Darlot chce wykorzystać różnorodność produktu. Planuje promocję na rynku czeskim

Nie tylko plaże, ale również zaciszne zakątki, liczne wydarzenia, atrakcje, zabytki, rejsy i oferta wellness – nadbałtyckie miejscowości promowane przez Darłowską Lokalną Organizację Turystyczną mogą poszczycić się różnorodnością produktu. Przyciąga ona nowe grupy zagranicznych turystów, między innymi z Czech. Darlot upatruje w tym rynku nowych szans na rozwój turystyki.

Środkowe wybrzeże Bałtyku od lat przyciąga amatorów wypoczynku wspaniałymi piaszczystymi plażami, otulonymi iglastymi lasami. Nadmorski powiat sławieński to nie tylko renomowane kurorty jak Darłowo z Darłówkiem, Jarosławiec czy uzdrowisko Dąbki. Turyści szukający ciszy i spokoju znajdą również ciekawe dla siebie miejsca, w tym odcinki rozległych dzikich plaż.

Dodatkowe naturalne atrakcje to nadmorskie jeziora, leżące w bezpośredniej bliskości Bałtyku. Stwarzają one możliwości aktywnego wypoczynku: kajakarstwa, żeglarstwa, windsurfingu, kitesurfingu czy wędkowania. Z kolei miłośnicy historii trafią na prawdziwe perełki, takie jak Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie czy wiejskie gotyckie kościółki na Szlaku Cystersów, obejmującym łącznie 11 nadmorskich miejscowości.

Gospodarze tych miejsc zdają sobie sprawę z tego, że nawet doskonale rozwinięta infrastruktura nie zapewni wystarczającego ruchu turystycznego. Tradycyjnie pojmowany sezon nad Bałtykiem to zaledwie 12-14 tygodni w okresie letnim, a to zdecydowanie zbyt krótko, żeby np. zapewnić opłacalność bazy hotelowej. Stąd nieustanne zabiegi o zwiększenie i wydłużenie okresu pobytów gości. Od 2012 roku profesjonalnie zajmuje się tym DARLOT Darłowska Lokalna Organizacja Turystyczna w Dorzeczu Wieprzy i Grabowej. Działa skutecznie – jej slogan „DARLOT – Serce Polskiego Wybrzeża”   spopularyzował subregion w całym kraju.

Cofnięcie popytu po odbiciu „pocovidowym”

Miniony rok 2022 to rekordowe przyjazdy turystów i kuracjuszy na środkowe wybrzeże Bałtyku. Złożyło się na to kilka przyczyn, m. in. „popyt odłożony” po okresie covidowym i tęsknota za nieskażoną przyrodą, morską bryzą i żółtym piaskiem. W te oczekiwania idealnie wstrzelił się DARLOT z hasłem „Złap oddech – wybierz Serce Polskiego Wybrzeża”.

Trochę inaczej wygląda sytuacja w bieżącym sezonie. Ruch turystyczny jest mniejszy o ok.  20-30 proc., pobyty są krótsze, a baza noclegowa nie jest w pełni wykorzystana. Przyczyny są znane – rekordowa inflacja i zmniejszona siła nabywcza potencjalnych polskich gości. Trzeba jednak podkreślić, że tutejsze ceny nie wzrosły w sposób drastyczny – trudno też natknąć się na jakieś „paragony grozy”.

Liczy się przede wszystkim jakość

O ciekawym zjawisku mówi dr Jarosław Lichacy, założyciel i prezes DARLOT-u: „Zaobserwowano, że w obiektach wyższej klasy obłożenie jest dużo wyższe niż w obiektach o niższym standardzie. Na naszym terenie zanotowano wręcz wyrejestrowywanie działalności w obiektach, które nie trzymają określonego poziomu. Można uznać, jeśli tendencja utrzyma się, że turyści będą przede wszystkim szukać przyzwoitego standardu i jakości. Już sama bliskość plaży może nie wystarczyć. Potwierdzają to nasze analizy”.

Siłą tutejszej oferty turystycznej jest jej różnorodność i latami wypracowywana renoma, która przyciąga stałych gości. Dobrym przykładem jest hotel „Jan” w Darłówku Wschodnim – można tu wypoczywać przez cały rok. Umożliwia to unikalny Park Wodny z wodą morską i licznymi atrakcjami. Całość uzupełnia znakomita kuchnia i dbałość o szczegóły obsługi, zgodnie tradycyjnymi zasadami hotelarstwa.

Z wyśmienitej kuchni słynie też czterogwiazdkowy Hotel Amber Port położony zaledwie 300 metrów od piaszczystej plaży, tuż przy głównych atrakcjach turystycznych w Darłówku Zachodnim. Hotel posiada strefę zdrowia, oferującą profesjonalną rehabilitację różnego rodzaju dolegliwości. Są tu m. in. basen z hydromasażem, sauna fińska, sauna typu infrared oraz tężnia solankowa.

All inclusive i spa w Jarosławcu

I wreszcie nadmorski Jarosławiec, malownicza miejscowość z imponującym kombinatem wypoczynkowo-rehabilitacyjno-konferencyjnym Panorama Morska Health Resort & Medical spa. Rozmach, standard i mnogość atrakcji robią wrażenie nawet na fachowcach z branży. W całym obiekcie jest 430 znakomicie wyposażonych pokoi w domkach oraz pawilonach hotelowych. Tuż obok kompleks wewnętrznych i zewnętrznych basenów z podgrzewaną wodą i grotą wodospadową o powierzchni lustra wody ok. 1700m². Pełna infrastruktura m. in. sale zabaw, gry multimedialne i animacje dla dzieci i młodzieży.

Znakomicie wyposażona strefa spa & wellness ze sprawdzonymi kosmetykami i wykwalifikowanymi specjalistami. Proponowany jest bogaty wachlarz zabiegów relaksujących, odmładzających i regenerujących. To obiekt stworzony dla gości, którzy lubią mieć wszystko w zasięgu ręki. Forma all inclusive zapewnia obfitość posiłków, deserów i napoi /w tym alkoholi/ od rana do późnych godzin nocnych – wszystko w najwyższym gatunku.

Odbywają się tu również szkolenia, eventy, imprezy integracyjne i konferencje naukowe – obiekt dysponuje odpowiednimi salami konferencyjnymi i nowoczesnym wyposażeniem.

Nad Bałtykiem nadal można znaleźć ciszę

A teraz dla odmiany propozycja dla innego typu wczasowicza. Ci, którzy cenią przyrodę, wyjątkowy mikroklimat oraz ciszę, idealne warunki znajdą w Wiciu. Wicie to niewielka wieś /70 stałych mieszkańców/ położona na 262. km polskiego wybrzeża i stanowiąca jego geograficzny środek. Tutejsze bezkresne plaże z nadmorskimi wydmami to prawdziwy raj. Gdy dodamy do tego jezioro Kopań i wyjątkowe walory klimatyczne, to trudno się oprzeć wrażeniu, że znaleźliśmy miejsce, jakich coraz mniej nad polskim Bałtykiem. Sołtys Tomasz Urbański wraz z Radą Sołecką z pietyzmem dbają o zrównoważony rozwój Wicia, ale z zachowaniem jego unikalnego uroku.

Wybrzeże przyciąga wydarzeniami

Trzeba podkreślić, że Sercu Polskiego Wybrzeża nieustannie coś się dzieje.  Przykładem może być 10. Nadmorski Bieg Uzdrowiskowy w Dąbkach perfekcyjnie zorganizowany 30 lipca 2023. To coroczna impreza, która przyciąga dzieci, młodzież i osoby w różnym wieku, zarówno amatorów, jak i doświadczonych biegaczy. Dzięki nieustannie rosnącej popularności, bieg stał się znaczącym wydarzeniem sportowym w regionie nadmorskim.

Czescy turyści szansą dla nadbałtyckich miejscowości

Kultową atrakcją środkowego wybrzeża są rejsy wycieczkowe z Darłówka statkami stylizowanymi na łodzie Wikingów i starodawne galeony oraz mniejszymi jednostkami. Możliwe są również wypady na Bornholm. Ta różnorodność wszelkiego rodzaju atrakcji przyciąga również turystów zagranicznych. W związku ze stopniowym oddawaniem do użytku drogi ekspresowej S3, zaczynają pojawiać się na środkowym wybrzeżu turyści z Czech.

„To dla nas duża szansa i wyzwanie” – komentuje dr Jarosław Lichacy. „Na razie są to prywatne przyjazdy, najczęściej rodzinne, mieszkańców północnych Czech, którzy po oddaniu do eksploatacji polskiego odcinka trasy S3 odkryli, że bliżej i szybciej jest od nich nad Bałtyk, niż Adriatyk. Czasami dokonują rezerwacji w międzynarodowych portalach, zdarza się też, że przyjeżdżają „w ciemno” i szukają noclegu na miejscu. Zamierzamy w sposób przemyślany i profesjonalny zagospodarować ten ruch. W najbliższym czasie zorganizujemy study tour dla kilku czeskich touroperatorów i dużych agentów. Chcemy, aby nasza oferta pojawiła się w ich katalogach. Kolejnym krokiem będzie zaproszenie dziennikarzy i influencerów z Czech, którzy będą popularyzować atrakcje środkowego wybrzeża. Widzę w tym działaniu olbrzymi potencjał, gdyż po planowanym przedłużeniu trasy S3 do Pragi, może się okazać, że będziemy w zainteresowaniu większości mieszkańców Czech”

Trzeba przyznać, że to wyjątkowo trafiona inicjatywa, która może rzeczywiście spowodować zwiększony ruch turystyczny z Czech nad polskie morze. Istotne jest, że przedstawia ją Lokalna Organizacja Turystyczna, a więc ogniwo, które ma bezpośredni kontakt z turystą i najlepiej wyczuwa jego potrzeby. Miejmy nadzieję, że Zachodniopomorska Regionalna Organizacja Turystyczna oraz Polska Organizacja Turystyczna podzielą ten punkt widzenia i z korzyścią dla wszystkich wesprą promocyjne działania DARLOT-u.