PHH uzasadnia stworzenie własnej marki. „Niektóre obiekty rozwiną się lepiej pod nowym brandem”

Gheorghe Marian Cristescu i Renata Pawłowska-Maciak na konferencji prasowej PHH
Gheorghe Marian Cristescu i Renata Pawłowska-Maciak na konferencji prasowej PHH / fot. MM

W październiku 2023 roku premierę miała nowa marka hotelowa Halo, wprowadzona na rynek przez Polski Holding Hotelowy. Podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiono jej koncepcję i odniesiono się do pytań o zasadność wprowadzenia nowego brandu na rynek.

Polski Holding Hotelowy wprowadza na rynek własną markę dla hoteli i obiektów. Na początek pod nowym brandem funkcjonowały będą cztery obiekty z grupy: Halo Szczyrk, Halo Hel, Halo Toruń i Halo Szczecin. Jak zapowiadają przedstawiciele spółki, w planach do 2028 roku jest dołączenie do sieci kolejnych dziewięciu obiektów: w Wiśle, Dźwirzynie, Międzyzdrojach, Krynicy, Szklarskiej Porębie, Ustroniu Morskim, Bełchatowie, Kołobrzegu i Zakopanem. PHH wydało na stworzenie nowej marki ok 2 mln zł. Środki te pochodzą z zysków holdingu.

Obiekty, które nie zarobiłyby więcej w międzynarodowych sieciach

„Strategia, którą przyjęliśmy w 2019, powstała na bazie pogłębionych analiz. Zakładała ona stworzenie własnej marki hotelowej. Będą pod nią działały wszystkie obiekty, które weszły w skład grupy, a których przyłączenie do innej sieci nie przyniosłoby takich korzyści, jak stworzenie dla nich nowego brandu. Ponadto obiektami funkcjonującymi pod jednym brandem łatwiej jest zarządzać pod kątem kosztów operacyjnych” – powiedział Gheorghe Marian Cristescu, prezes PHH.

„Na początku funkcjonowania grupy każdy z obiektów, które do nas trafiły, musiał przejść audyt techniczny, finansowy, badający konkurencyjność, a także audyt marketingowy. Na tej podstawie podejmowaliśmy decyzje odnośnie do dalszego modelu funkcjonowania tych hoteli i ewentualnego przyłączania ich do sieci. Na przykład w przypadku Interferie Spa w Świnoujściu doszliśmy do wniosku, że wybór sieci Movenpick pozwoli na najlepszy zwrot z inwestycji. Ale np. w Szczyrku badania wykazały, że pod kątem przychodów, które może osiągać obiekt, sieć nie da nam nic więcej, niż jesteśmy w stanie wypracowywać sami” – dodał.

Obecnie działa już hotel Halo Szczyrk, Halo Toruń też już działa, trwają jeszcze prace nad renowacją restauracji. Zakończona jest już modernizacja hotelu Halo Hel, czyli dawnej Kaszubii. Czwarty obiekt, Halo Szczecin, zostanie oddany do użytku pod koniec roku – ma mieć charakter butikowy.

Marka, która ma nie być neutralna

„Nazwa „Halo” ma dopomóc w sprzedaży. Jest popularnym słowem, które od tej pory będzie się kojarzyło również z nami. Pozwala też połączyć nazwę marki z nazwą destynacji. Najlepiej wypadła w badaniach spośród wszystkich nazw, których użycie rozważaliśmy” – wyjaśnia Renata Pawłowska-Maciak, odpowiedzialna w PHH za projekt marki Halo.

Jak zapowiada, do sieci dołączane będą obiekty o standardzie minimum trzygwiazdkowym, konkurencyjne cenowo. W pierwszej kolejności oferta ta skierowana ma być do rodzin, ale też do młodych ludzi i par, zaś tam, gdzie będzie to możliwe – do biznesu.

„Wystrój wnętrz ma być pozbawiony regionalizmów, za to w obiektach znajdują się nawiązujące do danego miejsca grafiki wykonane przez polskich artystów. Marka ma być przystępna, prosta i dla każdego, bez złota, ciężkich mebli, zaś wystrój hoteli wyważony i lekki. Marka nie ma być jednak neutralna, lecz „jakaś”, w obiektach znajdą się dekoracyjne detale budujące jej charakter. Nie wszystkie hotele mają wyglądać tak samo, ale muszą zachowywać określone standardy. Katalog wytycznych projektowych ma wpływ na wnętrza, ale nie jest to katalog skończony” – dodaje Renata Pawłowska-Maciak.

Koloryt zawarty w księdze znaku marki Halo ma nawiązywać do kolorów polskiej przyrody – sosny, malin, słoneczników. Radosne barwy mają za zadanie budować sympatyczną atmosferę w obiektach sieci.

Po co są państwowe hotele?

Przedstawiając debiut marki Halo prezes PHH odniósł się do padającego co jakiś czas pytania o zasadność istnienia spółki skarbu państwa zarządzającej obiektami hotelowymi.

„Pytanie o to, po co państwu hotele, jest zasadne. Tylko co, jeśli Skarb Państwa już miał w swoich zasobach ok. 500 obiektów? Co miał z nimi zrobić? Większość z nich bardzo źle funkcjonowało, były przez lata źle zarządzane. Czy warto było sprzedawać je za przysłowiową złotówkę, skoro ktoś kiedyś zainwestował w te obiekty państwowe pieniądze? My uważamy, że warto inwestować w te obiekty, które mają przyszłość i rokują. Te, które nie spełniały tych warunków zostały faktycznie sprzedane. Uważam natomiast, że te, które zostały i które zarabiają na siebie, powinny być wykorzystywane jako źródło finansowania inwestycji, które będą miały miejsce w Polsce. W większości pieniądze te idą na projekty, w tym infrastrukturalne. Część naszych zysków zasila choćby budżetu drogowy” – powiedział Gheorghe Marian Cristescu.

Jak powiedział prezes PHH, na początku powstania spółki wartość jej aktywów wynosiła 495 mln zł, dziś wzrosła do ponad 2 mld zł.

„Naszym zadaniem było na początek podniesienie wartości obiektów. To daje różne opcje na przyszłość, jak choćby inwestowanie zarobionych pieniędzy w ważne dla kraju projekty. W ciągu 2-3 lat powinniśmy podwoić wartość swoich aktywów i zakończyć nasze projekty. Hotele będą wtedy generowały przychody, a wartość aktywów będzie wynosiła 4 mld zł. Nasz zysk netto za ostatni rok wynosił 50 mln zł. W tym roku mamy szansę na 100 mln zł zysku, gdyż po trzech kwartałach wyniesie on 75 mln zł. W przyszłym roku mamy szansę na 150 mln zł zysku netto” – dodał.

Marzena Markowska

Redaktorka Naczelna portalu WaszaTurystyka.pl


POWIĄZANE WPISY

Privacy Preference Center