Milenium koronacji – święto lokalne czy narodowy symbol?

fot. Dorota Olendzka

Gdy w 2025 roku Gniezno stanie się centrum obchodów Milenium Koronacji Bolesława Chrobrego, powinna towarzyszyć temu szeroko zakrojona promocja na skalę międzynarodową. Niestety, lokalne władze na ten moment zostały pozostawione same sobie.

Tysiąclecie, milenium (millennium) to jednostka miary czasu obejmująca 1000 lat. Niewiele państw, instytucji czy obiektów może dostąpić zaszczytu jego obchodów. Gdy już do tego dochodzi, to echo takich działań roznosi się najczęściej po całym świecie. Tysiąclecie Państwa Polskiego hucznie obchodzono w 1966 roku, mimo że dla władz PRL była to bardzo niewygodna rocznica, gdyż wiązała się z chrztem Polski.

Zgodnie z uchwałą Sejmu RP w przyszłym roku będziemy obchodzić Milenium Koronacji Dwóch Pierwszych Królów Polski w Gnieźnie. Szczególne znaczenie miała koronacja Bolesława Chrobrego na pierwszego Króla Polski, która odbyła się (prawdopodobnie) 18 kwietnia 1025 roku. Wieńczyła ona jego trzydziestoletnie panowanie i podnosiła całe państwo do rangi królestwa.

Brak działań na szczeblu centralnym

Wydawałoby się, że polskie władze, a szczególnie instytucje powołane do promocji naszego kraju, cały swój wysiłek skierują na nagłośnienie tego wydarzenia. Pomijam inne aspekty, skupię się tylko na turystyce. Takie Milenium – odpowiednio promowane – oznacza bezpłatne wzmianki, informacje i programy we wszystkich światowych mediach.

W następstwie tego, w roku 2025 i kolejnych latach, mogłyby do nas przyjechać nawet setki tysięcy turystów zainteresowanych (przecież nie tylko) kolebką naszej państwowości. Ktoś musi jednak odrobić pracę domową i przygotować – oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem – odpowiedni plan działań i profesjonalne materiały informacyjne. Deadline właściwie już prawie mamy – większość katalogów zagranicznych touroperatorów będzie gotowa przed nadchodzącymi świętami.

Natomiast wszystko wskazuje na to, że centralne władze i podległe im instytucje jeszcze śpią. Jedyny znaczący przejaw działań w tym zakresie to otwarta kilka dni temu wystawa „1025. Narodziny Królestwa” w stołecznym Muzeum Historii Polski. Innych nie zauważyłem. Ministerstwo Sportu i Turystyki turystykę traktuje marginalnie, a bliska mi Polska Organizacja Turystyczna skupia się na drętwej niszowej „promocji Polski poprzez sport”. Zostało już niewiele czasu, ale może wreszcie ktoś z decydentów się obudzi i wyasygnuje odpowiednie fundusze na promocję tej drogiej każdemu Polakowi rocznicy.

Lokalne władze działają intensywnie

O ile nie dostrzega się znaczących przygotowań do Milenium na szczeblu centralnym, to zupełnie inaczej sytuacja wygląda w miejscu przyszłych obchodów. Urząd Miasta Gniezna i Starostwo Powiatowe w Gnieźnie od dłuższego czasu przygotowują się do tego wydarzenia. Obie instytucje mają świadomość, że Milenium może stanowić impuls do skokowego rozwoju turystyki w mieście i regionie. Stąd wielka dbałość o rozwój odpowiedniej infrastruktury. Prezydent Gniezna Michał Powałowski, wiedząc, że najwięcej zależy od profesjonalnych kadr, powierzył funkcję dyrektora Wydziału Promocji Kultury i Turystyki Arturowi Krysztofiakowi. To znany w branży fachowiec, przez wiele lat był dyrektorem biura Wielkopolskiej Organizacji Turystycznej. Uczestniczę w press tour dla dziennikarzy, prezentującym walory turystyczne kolebki państwa polskiego.

Historyczne początki to fascynująca mieszanka legend i faktów. Polska pierwszych Piastów, Księstwo/Królestwo Polskie czy Państwo Gnieźnieńskie – wszystkie te nazwy ściśle wiążą się z narodzinami naszej państwowości, która kształtowała się na ziemi gnieźnieńskiej w X i XI wieku.

Gniezno – historyczna stolica Polski

Zacznijmy od samego Gniezna. Każdy Polak – nawet wyrwany z głębokiego snu – wyrecytuje, że to pierwsza stolica Polski. Pomińmy spory pedantycznych historyków, którzy czasem dodają przymiotnik „umowna”. Nie podlega dyskusji, że ziemia gnieźnieńska jest kolebką rodu Piastów, a w czasach księcia Mieszka I nazywano ją „Civitas Schinesghe” – Państwem Gnieźnieńskim. Niepodważalnym faktem jest również koronacja Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski, która odbyła się w Gnieźnie 18 kwietnia 1025 roku. Ten jedyny w swoim rodzaju background przyciąga do miasta wielu turystów. Są tu miejsca, które trzeba zobaczyć.

Chronologicznie wypadałoby zacząć zwiedzanie od Muzeum Początków Państwa Polskiego. Pomysł jego budowy narodził się w czasie obchodów tysiąclecia państwa polskiego w 1966 r., siedem lat później utworzono Muzeum jako samodzielną instytucję, która od 1983 r. działa w obecnej siedzibie. Ekspozycją stałą muzeum jest wystawa multimedialna „Początki Państwa Polskiego”. Przedstawia ona okres panowania pierwszych Piastów oraz etapy rozwoju ziemi gnieźnieńskiej. Nadano jej nowoczesną formę – oprócz zabytków wykorzystywane są filmy w technologii 3D.  Muzeum organizuje również urozmaicone ekspozycje czasowe, prezentujące zabytki od pradziejów, poprzez średniowiecze aż po współczesność. Atrakcyjna sceneria umożliwia organizowanie koncertów i eventów.

Podbudowani historyczną wiedzą możemy udać się na Wzgórze Lecha, które swoją nazwę wzięło od legendarnego Lecha – protoplasty wszystkich Polaków. Na jego szczycie w połowie X w. wzniesiono gród, który stopniowo rozbudowywano – na początku XI w. był on jedną z najsilniej ufortyfikowanych konstrukcji w państwie Piastów. W najwyższym punkcie znajdowała się siedziba plemiennego księcia. Istnieją dowody, że korzystali z niej zarówno Mieszko I, jak i Bolesław Chrobry.

Drzwi Gnieźnieńskie /fot. Dorota Olendzka

Najcenniejszym zabytkiem Gniezna, położonym na Wzgórzu Lecha jest Archikatedra Prymasowska. W jej podziemiach można znaleźć pozostałości oratorium – pierwotnej budowli. W roku 970 Mieszko I wybudował tu pierwszy kościół, w którym pochowano jego żonę Dąbrówkę. Z kolei w roku 1000 spoczęło tu ciało męczennika św. Wojciecha. Gotycka katedra przypomina nam o wielu wydarzeniach w dziejach Kościoła i państwa polskiego. To właśnie w Gnieźnie arcybiskupi, a później prymasi dokonywali koronacji królewskich. Nie można pominąć niezwykłych Drzwi Gnieźnieńskich i ogromnego skarbca katedralnego wraz z niezliczoną ilością dokumentów i ksiąg (część z nich znajduje się w Archiwum Archidiecezjalnym).

Dodatkową atrakcją jest taras widokowy zlokalizowany w wieży południowej na wysokości 55 m nad Wzgórzem Lecha. Z tarasu rozciąga się wspaniały widok na stare miasto i najważniejsze zabytki.

Trakt Królewski to trasa łącząca najciekawsze zabytki i miejsca Gniezna.  Znajdują się na niej posągi pierwszych królów Polski oraz postaci z piastowskich legend, a także rzeźby królików, tablice informacyjne oraz infokioski. Króliki, których stopniowo przybywa, zaczynają się stawać symbolem miasta.

Gniezno nieodkryte

Majestatyczna „królewskość” to tylko jedna z twarzy Gniezna – zachowały się również świadectwa miasta industrialnego. Poczynając od XIX wieku wkroczył do miasta przemysł, głównie za przyczyną kolei żelaznych. Najpierw powstał dworzec, a potem kluczowy dla rozwoju regionu węzeł kolejowy wraz z całą infrastrukturą. Część tych zabudowań przetrwała do dziś. Dawna Parowozownia Gniezno została przekształcona w niezwykłą atrakcję turystyczną. Stało się to możliwe dzięki grupie społeczników z Gnieźnieńskiego Stowarzyszenie Miłośników Kolei. Wynajęli oni od PKP część obiektów i stopniowo własnymi siłami porządkują i pieczołowicie restaurują ten unikalny w skali europejskiej kompleks.

Warto podkreślić, że Parowozownia Gniezno ma olbrzymi potencjał w zakresie eventów, spotkań i koncertów. Organizatorzy MICE dopiero zaczynają odkrywać niesamowitą scenerię, która może stanowić zjawiskową oprawę dla wydarzeń kulturalnych z najwyższej półki.

Nie tylko historia, ale też atrakcje dla każdego

Również Muzeum Zabytków Kultury Technicznej powstało dzięki pasjonatom z gnieźnieńskiego stowarzyszenia Classic Veteran MC Poland.  Mieści się ono w jednym z zabytkowych budynków dawnych koszar 12 Regimentu Dragonów.  to przede wszystkim ekspozycja poświęcona motocyklom. Większość jest w doskonałym stanie, po drobiazgowych remontach, które przywróciły je do życia.  Są wśród nich zarówno egzemplarze zabytkowe, jak i ciekawe jednoślady z ostatnich dziesięcioleci. Szczególne miejsce zajmują polskie motocykle, m. in. Sokoły czy SHL-ki, w tym niektóre prawie 100-letnie. Oprócz nich, można również obejrzeć eksponaty oraz zbiory zabytków techniki sprzed lat m. in. gospodarstwa domowego.

A teraz coś dla ducha i to bardzo ezotorycznego. Trafiliśmy na wystawę czasową Wielka (nie)Wiadoma w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie. Masońskie rytuały i symbolika są owiane tajemnicą. Wolnomularze mieli ogromny i pozytywny wpływ na narodową tradycję. Wystawa przybliża zarówno sekretne stowarzyszenie oraz samo fascynujące zjawisko w kulturze światowej i polskiej. Poprzez plansze i pamiątki masońskie wyjaśnia czym jest wolnomularstwo, przypomina najważniejszych polskich masonów oraz odsłania tajemną symbolikę i rytuały.

Co ciekawe – Miejski Ośrodek Kultury mieści się w budynku, który ponad 100 lat temu zbudowano dla gnieźnieńskiej loży „Pod Uwieńczonym Sześcianem”. Zrewitalizowany obiekt zawiera ogromny potencjał, pozwalający na tworzenie bogatej oferty kulturalnej, edukacyjnej i społecznej. MOK realizuje on blisko 200 różnorodnych wydarzeń i projektów rocznie. Niedawno powstała Galeria to przestrzeń ekspozycyjna, którą można wykorzystywać na cele wystawiennicze, twórcze i edukacyjne. Ambicją kierownictwa tej placówki jest stworzenie i rozwój Miejsca Otwartej Kultury.

Kolejne nieodkryte miejsce budzi silne emocje i pozostaje na długo w pamięci. To Muzeum Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” w Gnieźnie. Upamiętnia ono burzliwą 130-letnią historię szpitala. Można tu zobaczyć m.in. zarówno dokumenty z okresu międzywojennego, jak i czasów II wojny światowej, także związane ze zbrodniczą działalnością szpitala, prowadzoną przez Niemców.

Stare fotografie, przyrządy używane przed II wojną światową w terapii zajęciowej oraz najbardziej mroczny eksponat – trumnę wielokrotnego użytku.  Teren samego szpitala w sporej części pozostał taki, jak sto lat temu. Samo muzeum liczy 30 lat i sprawia wrażenie, że czas się w nim zatrzymał. Ambicją kierownictwa placówki jest stworzenie miejsca spotkań i dyskusji, przede wszystkim dla młodzieży. Byłyby one lekcją historii, również tej najbardziej tragicznej. W trakcie II wojny światowej pacjenci, którzy tu zginęli, zostali zamordowani zgodnie z niemieckim prawem. Te trudne sprawy mogłyby stanowić przyczynek do refleksji i niełatwej wymiany myśli o humanitaryzmie, stanowieniu prawa oraz jego wdrażaniu.

Skarby regionu wokół Gniezna

Wracamy do wielkiej historii. Ostrów Lednicki – rezydencja pierwszych Piastów i najbardziej prawdopodobne miejsce chrztu pierwszych władców Polski. Od 1994 roku szczyci się nadanym przez Prezydenta RP tytułem „pomnika historii”. W pierwszej połowie lat 70-tych ubiegłego wieku powstało tu Muzeum Pierwszych Piastów na Led­nicy.  Ekspozycja stała nosi tytuł „Ostrów Lednicki. Pod niebem średniowiecza”. Była ona wielokrotnie nagradzana za nowoczesną formę z użyciem komputerowych rzutów budynków, gry świateł i dobrze dobranej muzyki.

Prezentowane są również wyjątkowe wystawy czasowe. Po jednej z nich „Sześć-ścian przeszłości. Skarbiec z Ostrowa Lednickiego” oprowadza nas jej autorka Mariola Olejniczak, kierowniczka Działu Edukacji Muzealnej. Wystawa prezentuje najbardziej wartościowe zbiory, pochodzące z archeologicznych badań wykopaliskowych prowadzonych na cmentarzyskach, osadach, grodzisku i w otulinie jeziora. Zgodnie z zamysłem autorki ekspozycja ma prowokować do odpowiedzi na pytania związane z genezą i postrzeganiem wartości skarbu. Pamiątki z czasów pierwszych Piastów są punktem wyjścia w refleksji nad tym, co w średniowieczu i co współcześnie można określić mianem skarbu.

Muzeum ma również swoje oddziały – jeden z nich to Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach. Na ponad 20-hektarowym obszarze zebrano z różnych miejsc Wielkopolski ok. 60 obiektów.  To m. in. charakterystyczna zabudowa wsi wielkopolskiej z przełomu XVIII i XIX w., z placem pośrodku i drogami oddzielającymi parcele od pól. Otoczenie budynków utrzymane jest w typowym wiejskim charakterze: z ogródkami, zagrodami ze zwierzętami i sadami.

W skład stałej wystawy wchodzą domy, budynki inwentarskie, stodoły itp. Są to przede wszystkim obiekty drewniane, ale też takie, w których połączono drewno z gliną oraz o ścianach murowanych. Poszczególne budynki i zagrody wyposażone są w sprzęty, narzędzia i odzież. Oprócz zagród znajdziemy tu również chatę-karczmę, dom garncarza, kuźnię, różnego typu wiatraki, krzyż i figury przydrożne, a także kościół i kaplicę. Na terenie skansenu często organizowane są imprezy folklorystyczne.

Winnica i bombki – dla miłośników lokalnych tradycji

Winnica Stara Szkoła /fot. DK

Winnica Stara Szkoła mieści się na skraju Puszczy Zielonki na terenie, gdzie kiedyś była szkoła zbudowana pod koniec XIX wieku. Intencją właściciela p. Pawła Gronowskiego jest kultywowanie i podtrzymywanie tradycji tego urokliwego miejsca. To ekologiczna winnica z duszą, w której wszystkie prace wykonywane są ręcznie. Degustacje win są połączone z konsumpcją lokalnych produktów i stanowią inspirację do fascynujących dyskusji na tematy związane z procesem produkcji. Uprawiane winorośle to: Salome, Zweigelt, Dornfelder na wina czerwone i różowe, oraz Souvignier Gris, Johanniter, Sauvitage, Muscaris i Solaris na wina białe i pomarańczowe.

Fabryka bombek BOLGLASS /fot. DK

I wreszcie super atrakcja dla najmłodszych – gnieźnieńska Fabryka Ozdób Choinkowych BOLGLASS. Można w niej bezpośrednio prześledzić cały proces produkcji bombek, poczynając od ogrzewania, poprzez dmuchanie, srebrzenie, lakierowanie i końcowe dekorowanie. Dla dzieci organizowane są warsztaty. Najpierw poznają techniki dekorowania, a następnie otrzymują dwie bombki do własnoręcznego malowania, które zabierają ze sobą do domu.

Nie można nie wspomnieć o wyjątkowych miejscach, w których nocowaliśmy. Położony w sercu Gniezna Hotel AWO, trochę o charakterze butikowym. Przestronne, ciekawie zaaranżowane pokoje i kompetentna, uśmiechnięta obsługa. Finezyjne śniadania, serwowane na wyszukanej zastawie, to prawdziwa uczta kulinarna.

Inny charakter ma Karczma „Lednickie Wrota”. Oferuje ona osiem pokoi gościnnych z łazienkami, z których każdy przedstawia inny region Polski. Wszystkie meble zostały ręcznie wykonane w tradycyjnym stylu nawiązującym do regionu. Odrębny temat to restauracja wyspecjalizowana w kuchni polskiej. Można tu skosztować typowych dla regionu wielkopolskiego specjałów. Trzeba podkreślić, że generalnie kuchnia stanowi mocną stronę ziemi gnieźnieńskiej. Podam tylko kilka przykładów:

mocną stronę ziemi gnieźnieńskiej. Podam tylko kilka przykładów:

  • gnieźnieński Dobry Browar z restauracją, oferujący rzemieślnicze piwa, często o wyrafinowanych smakach
  • Fabryka Nalewek w podziemiach Hotelu Pietrak w Gnieźnie, gdzie 130 lat temu znajdowała się słynna Fabryka Wódek i Likierów Bolesława Kasprowicza. To tu powstała słynna polska Soplica!
  • gnieźnieńska Fuzja Smaku Food&Events ma w ofercie zarówno klasyczne potrawy, jak i nowoczesne przysmaki.  To wymarzone miejsce do organizacji różnych wydarzeń.
  • Karczma na Lednicy nad pięknym Jeziorem Lednickim to superklimatyczne miejsce z fantastyczną polską kuchnią.

Czas na działanie – co można jeszcze zrobić?

Podsumowując – lokalne władze robią wszystko by jak najlepiej przygotować miasto i region do obchodów Milenium. Banery, plakaty i odpowiednie materiały informacyjne dostępne są niemal wszędzie. Również mieszkańcy liczą na to, że będzie to asumpt do dalszego rozwoju ich małej ojczyzny. Kłopot polega na tym, że przeciętny Polak, nie mówiąc już o mieszkańcach innych krajów, nic nie wie o tych wydarzeniach. Czy Polska wykorzysta szansę jaką stwarza nagłośnienie tej wyjątkowej rocznicy w całym świecie? Czy też będzie jak zwykle? Na te pytania mogą odpowiedzieć tylko władze centralne odpowiedzialne za wizerunek naszego kraju.