San Benedetto czeka na Polaków

materiały prasowe

Położone nad Adriatykiem, mniej więcej w połowie „buta włoskiego” miasteczko San Benedetto del Tronto wciąż czeka na prawdziwe odkrycie przez polskich turystów. Ma wszelkie walory, by stać się kierunkiem całorocznych wypraw. Przekonywał o tym na spotkaniu z dziennikarzami, burmistrz San Benedetto, Giovanni Gaspari.
Miasto odwiedziło w zeszłym roku ok pół miliona turystów, którzy wykupili ponad dwa miliony noclegów. Średnio gość w San Benedetto spędza 4,5 dnia.
Głównym atutem miasteczka w regionie Marche jest położenie. Można łatwo tutaj dotzreć z trzech lotnisk włoskich, łatwo tutaj dojechać pociągiem i samochodem.
Na tych, którzy już tutaj dotrę czeka bogata oferta turystyczna. Tutejsza, długa na pięć kilometrów piaszczysta plaża od 13 lat ma przyznawaną Błękitną Flagę. Miejscowość chętnie wybierana jest przez rodziny z dziećmi, ponieważ piaszczyste dni Adriatyku opada bardzo powoli, więc kąpiel jest bezpieczna. Uzupełnieniem plaży są liczne place zabawa i boiska. Z uwagi na te ostatnie, San Benedetto co roku jest licznie odwiedzane przez zespoły sportowe.
Kolejną zaletą miasteczka jest jego kuchnia. Podstawą jej są ryby – tutaj znajduje się najważniejszy port rybacki nad włoskim Adriatykiem. Specjalnością miejscowych kucharzy sa ryby smażone w panierce oraz nadziewane oliwki (olive ascolane). Do tego miejscowe wina: białe (Passerna, i Pecorino) i czerwone (Rosso Picero, Rosso Picero Superiore). Dobra kuchnia i klimat sprawiają, że San Benedetto jest jednym z trzech miejsc na świecie (obok środkowej Francji i Osaki w Japonii), gdzie ludzie żyją najdłużej.

Komu mało plażowania i smakowania kuchni, może zwiedzać okolicę. A jest co zwiedzać. W najbliższej okolicy znajdują się małe średniowieczne miasta, w tym Asoli Piceno, którego starówka z setką wież średniowiecznych kandyduje do listy światowego dziedzictwa UNESCO.
Miasteczko jest dobrą bazą wypadową dla zwolenników turystyki pielgrzymkowej. Dwie godziny jazdy samochodem jest stąd do Rzymu a więc i do Watykanu. Jedna godzina jazdy dzieli san Benedetto do sanktuarium maryjnego w Loreto. Bliżej jest do San Giacomo dell Marca, sanktuarium poświęcone jednemu ze słynniejszych franciszkanów.
San Benedetto jest również małym rajem zakupowym. To tutaj właśnie produkowane są słynne marki włoskich butów: Tod’s, Fabi i Lorobla.
San Benedetto i okolice oferują gęstą sieć ścieżek i tras rowerowych. Sam burmistrz pokonuje dziennie ponad sto kilometrów na rowerze i jest wielkim entuzjastą turystyki rowerowej. Na wszystkich turytów czeka 10 411 łóżek.