Linz – pięć atrakcji dla rodzin z dziećmi
Z czym kojarzy się polskiemu klientowi Linz? Prawdopodobnie z niczym, ewentualnie z przemysłem ciężkim. A jest to świetny kierunek podróży dla rodzin, miejsce tętniące życiem, bogate w wydarzenia i atrakcje dla najmłodszych. Oraz dobra baza wypadowa, mniej zatłoczona i tańsza niż np. Wiedeń.
Nie jest to pierwszego wyboru kierunek podróży w Austrii – i to jest jedna z zalet Linzu. W czasach powszechnego przesycenia popularnych kurortów turystami znalezienie miejsca nieco mniej zatłoczonego, a przy tym atrakcyjnego, jest cennym doświadczeniem. A tutaj tłumy jeszcze nie dotarły, choć miejsce to zyskuje na popularności. Trzeba więc spieszyć się, by nacieszyć się Linzem, zanim odkryje go szersze grono urlopowiczów.
Miasto to jest szczególnie godne polecenia dla rodzin z mniejszymi dziećmi. Można tu spędzić wypełniony atrakcjami weekend, albo zatrzymać się na dłużej, wynająć samochód i pozwiedzać okolice. Linz jest dobrą bazą wypadową – blisko do krainy jezior Salzkammergut, do Czeskiego Krumlowa, do miast Steyr, Wels, Amstetten. Do Wiednia dojedziemy w półtorej godziny pociągiem – zresztą najlepszym sposobem dostania się do Linzu jest połączenie lotnicze do Wiednia, a potem pociąg.
Biura podróży mają tutaj pole do popisu – miasto dobrze jest zwiedzić z przewodnikiem, ponieważ podczas samotnie zorganizowanej podróży łatwo jest nie zauważyć niuansów, które stanowią o wyjątkowości tego miejsca. Aby w pełni docenić Linz, trzeba trochę się o nim dowiedzieć, zwrócić uwagę na to, jak toczy się tu życie, a nie tylko rozglądać się za ładnymi kadrami do zdjęć. Poza tym opieka się przyda, ponieważ w niektórych miejscach dogadamy się wyłącznie po niemiecku.
Podróż do Linzu nie jest męcząca, a w ekspresach austriackich znajdują się wagony rodzinne z grami planszowymi i strefą kinową dla dzieci. W mieście większość lokali jest przystosowanych do obsługi rodzin – przewijaki i krzesełka dziecięce to standard. Gdybyśmy zdecydowali się wracać do Polski samolotem (połączenie Lufthansą przez Frankfurt), to nawet na tutejszym niewielkim lotnisku znajdziemy plac zabaw ze zjeżdżalnią. A podczas pobytu jest kilka punktów obowiązkowych dla najmniejszych podróżników.
Przed zwiedzaniem warto zaopatrzyć się w Linz Card, która zapewni wstęp do muzeów, zniżki i przejazdy komunikacją miejską (oprócz Pöstlingbergbahn). Jednodniowa kosztuje 18 euro, trzydniowa – 30 euro.
1. Pöstlingberg
Wjazd tramwajem na wzgórze to jedna z największych atrakcji Linzu. Bazylika pielgrzymkowa Siedmiu Boleści Maryi to barokowy górujący nad miastem kościół otoczony fosą i murami. Oraz liczne atrakcje w okolicy: punkt widokowy, restauracja, cukiernia Jindrak, w której zjemy słynny przysmak, Linzer Torte. Po drodze na górę możemy zatrzymać się w zoo. Tramwaj ma początkowy przystanek przy głównym placu miasta. Bilety można nabyć w automacie na przystanku (skasować tamże przed odjazdem) albo w znajdującym się przy placu centrum informacji turystycznej (jedna z pracownic mówi po polsku). Jeśli jesteśmy zaopatrzeni w Linzer Card, mamy zniżkę na przejazd, ale bilet i tak musimy kupić.
Ale dla dzieci największą atrakcją będzie bajkowy świat, który znajdziemy w podziemnej grocie. Przejażdżka kolejką Grottenbahn, podczas której maluchy zwiedzają z rodzicami kopalnię diamentów zamieszkałą przez krasnoludki to ogromne przeżycie. Pociąg trzykrotnie przejeżdża przez podziemny tunel wypełniony tajemniczymi zakamarkami i podświetlonymi figurkami krasnali – ładnie i drobiazgowo wykonanych. A to dopiero początek, bo potem idziemy zwiedzać podziemne miasto bajek.
Miniaturowe kamieniczki z wystawami pełnymi atrakcji, a pomiędzy nimi figuralne sceny ilustrujące znane bajki to dobra zabawa również dla niektórych dorosłych tęskniących za światem dzieciństwa. A maluchy szaleją tu z radości oglądając sceny ze znanych sobie opowieści: Królewna Śnieżka, Jaś i Małgosia, Czerwony Kapturek, Śpiąca Królewna, Kot w Butach i wiele innych. Mogą też wirtualnie wcielić się w bohaterów bajek i zobaczyć, jak wyglądałyby jako księżniczka bądź krasnoludek.
Jedynym zagrożeniem jest to, że nie da się stąd wyjść bezboleśnie. I bez kupienia zabawki w sklepiku, który czeka na końcu.
2. Ars Electronica Center
Muzeum przyszłości to taki lokalny „Eksperyment” albo Centrum Nauki Kopernik. Duże dawki wiedzy o nowoczesnych technologiach i historii ich rozwoju, a także o ciekawych zjawiskach występujących na świecie. Choć jest tutaj sala z klockami dla mniejszych i nieśmiertelne piłeczki wirujące w powietrzu, to większość ekspozycji zainteresuje raczej dzieci w wieku szkolnym. Dowiedzą się tutaj, jak zbudowana jest powłoka kuli ziemskiej, jak działa drukarka 3D, poznają historię inwigilacji społeczeństwa… Mogą wejść do jednej z nielicznych w Europie Trójwymiarowych Jaskini Wirtualnej Rzeczywistości i wziąć udział w warsztatach w laboratoriach.
Stałą ekspozycję zwiedzimy za darmo z Linz Card. W zależności od wieku i zainteresowań na zwiedzanie trzeba przeznaczyć co najmniej 1,5 godziny. Na miejscu można zjeść lunch w wybornej restauracji Cubus znajdującej się na trzecim piętrze obiektu. W wakacje w muzeum dużo się dzieje – warto wybrać się tutaj wieczorem, aby podziwiać iluminację samego budynku, którego szklana fasada o powierzchni 5 100 mkw kryje w sobie lampy LED. Położona nad brzegiem Dunaju kubiczna bryła to jeden z najciekawszych punktów nocnej panoramy miasta.
3. OÖ Kulturquartier
Do galerii sztuki nowoczesnej z dzieckiem? Brzmi jak zapowiedź dwugodzinnej rodzicielskiej improwizacji, ale nie w Linzu. Sama ekspozycja to tylko część czekających nas tu atrakcji – najważniejsze z punktu widzenia rodzin znajduje się na dachu tego rozległego budynku. To park wodny, huśtawki oraz ogromny labirynt ze sznurowych tuneli – w które mogą zagłębić się też dorośli. Większe pociechy dadzą sobie radę same, mniejszym można towarzyszyć, przy okazji nieco się gimnastykując. W letnie upalne dni można się schłodzić wodą tryskającą z instalacji znajdujących się obok kawiarni. Na górze znajdziemy też drewnianą wieżę widokową.
Tego lata sama wystawa „Sinnesrausch – Art. And Morion” również jest interaktywnym doświadczeniem zaprojektowanym z myślą o dzieciach. Można skakać, dotykać, wejść w labirynt, układać wzory z magnesowych elementów. Pnąc się w górę po kolejnych piętrach dojdziemy wreszcie na sam dach, gdzie odpoczniemy na leżakach. Wstęp darmowy z Lin Card.
4. Linzer Schloss
Położony na wzgórzu zamek to historyczne centrum miasta. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 799 roku, zaś jego XVII-wieczna bryła, którą dziś możemy podziwiać, to dzieło architektów Rudolfa II. Po pożarze w 1800 roku południowe skrzydło pałacu zostało zniszczone, lecz odbudowano je już w naszym stuleciu, przy okazji otrzymania przez Linz tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2009.
To właśnie przez tę przeszkloną bryłę wchodzimy do wnętrza i zwiedzamy wystawy, które na pewno zainteresują najmłodszych. Pod ziemią mamy ekspozycję poświęconą ekosystemowi Górnej Austrii – zwierzęta leśne, owady, ptactwo w ich naturalnym środowisku odtworzone jest w bardzo przystępny sposób, opisane. Wystawa jest rozległa i daje możliwość pokazania dziecku świata przyrody, która go otacza. Choć są też egzotyczne akcenty. Uwagę każdego przyciąga straszący już od progu ogromny rekin, żarłacz błękitny, ze wszystkimi swoimi zębami w otwartej paszczy.
Na górze natomiast czeka na nas wystawa poświęcona historii techniki – jest sporo eksponatów, które zainteresują dzieci w każdym wieku. Można zobaczyć, jak działa termometr rtęciowy, obejrzeć starodawny wóz strażacki i inne pojazdy. Są też gadżety z końca XX wieku – przedmioty takie jak maszyna do pisania czy do szycia, znane rodzicom, tajemnicze dla dzieci.
Linz Card zapewnia wstęp na wszystkie wystawy stałe, na które składa się też bogata kolekcja historyczna – broń, zbroje, dzieła sztuki, dawne wyposażenie zamku. Zwiedzenie całości za jednym razem może być wyzwaniem dla najmłodszych, ale można zrobić sobie przerwę na zewnątrz. U podnóża zamku znajdziemy huśtawki i zjeżdżalnię, możemy też pójść do zamkowej kawiarni i cieszyć się kolejnym widokiem na Linz ze wzniesienia.
5. Rejs Dunajem do Portu Murali
Wycieczki statkiem po Dunaju to jedna z głównych atrakcji Linzu. Miasto jest zresztą jednym z portów podczas popularnych wśród turystów rejsów po rzece – zostają na jeden dzień i płyną dalej. Ale można też wybrać się na dwugodzinny rejs po rzece jednym z wycieczkowców, które cumują przy nabrzeżu, obok basenu portowego i muzeum sztuki Lentos. Znajduje się tu zresztą kolejna warta uwagi restauracja z ogródkiem zapewniającym widok na rzekę – po rejsie warto wpaść na lunch.
Dla dzieci wyprawa statkiem to zawsze atrakcja, rodziców zainteresuje zapewne to, co ogląda się po drodze. Nad Dunajem we wschodniej części miasta położona jest huta stali, z której słynie Linz. Hitler chciał uprzemysłowić miasto i rozpoczął budowę zakładów wytwórstwa, między innymi zakłady Hermanna Göringa – dziś Voestalpine. Do fabryki można zresztą wybrać się też drogą lądową – jeden z budynków przekształcono w interaktywne muzeum, w którym dowiemy się więcej o tym, jak działa huta.
Osobną atrakcją jest wizyta w porcie, który jest zewnętrzną galerią sztuki. Budynki portowe ozdabia ok. 300 murali wykonanych przez 30 artystów (m. in. Aryz, Lors, Nychos or Roa). Przekształcili oni port w jedną z największych galerii graffiti w Europie. Część murali jest gigantycznych i widać je z wpływającego do portu wycieczkowca.
POWIĄZANE WPISY
21 listopada 2024
Atrakcje południowych Czech
Podczas konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu w Warszawie, Czech Tourism wraz…
0 Komentarzy3 Minuty
21 listopada 2024
Niemcy – ojczyzna bożonarodzeniowych jarmarków
Z końcem listopada nad niemieckimi miastami zaczynają się unosić zapachy korzennych…
0 Komentarzy9 Minuty
15 listopada 2024
Rekordowe targi WTM w Londynie. Ponad 4 tys. wystawców z całego świata
W dniach 5-7 listopada 2024 roku londyńskie hale ExCeL gościły największe w historii…
0 Komentarzy2 Minuty
28 października 2024
Dubaj szykuje się na zakupowe szaleństwo
Rozrywka na żywo, koncerty gwiazd, wyjątkowe oferty i zakupowe szaleństwo w czystej…
0 Komentarzy1 Minuty
23 października 2024
Saksonia zaprasza na jarmarki bożonarodzeniowe
Saksończycy od wieków słyną z kultywowania tradycji bożonarodzeniowych. Nie bez kozery…
0 Komentarzy5 Minuty
16 października 2024
„Najlepszym środkiem promocji Korei Południowej jest K-pop”
Zwiększenie liczby polskich turystów do 30 tys. rocznie – taki cel stawia przed sobą…
0 Komentarzy4 Minuty
9 października 2024
Rekordowy wzrost zainteresowania Austrią wśród polskich turystów
0 Komentarzy3 Minuty
4 października 2024
Tabarka – w poszukiwaniu prawdziwej Tunezji
Położona tuż przy granicy z Algierią Tabarka zachwyca plażami i świetnymi warunkami do…
0 Komentarzy5 Minuty
3 października 2024
Hiszpańskie nowości Rainbow: Costa Blanca i Costa Dorada
Na lato 2025 Rainbow przygotował kilka nowych kierunków w sprawdzonych już przez Polaków…
0 Komentarzy8 Minuty