Air Seychelles uruchamiają bezpośrednie połączenie z Warszawy na Seszele

Charles Johnson, CCO Air Seychelles/fot. MM

Polska będzie jedynym krajem w Europie z bezpośrednim połączeniem rejsowym Air Seychelles, które uruchamiają zimowe loty na Seszele z Warszawy. Połączenie dwa razy w tygodniu z Lotniska Chopina do Mahe zostanie zainaugurowane w grudniu 2021 roku.

Seszele będą dostępne bezpośrednim połączeniem z warszawskiego lotniska Chopina samolotem A320neo. Po 10 godzinach lotu z postojem technicznym w Kairze pasażerowie będą mogli dostać się do jednego z hoteli na wyspie albo polecieć na kilka innych dostępnych połączeniami Air Seychelles 15 połączeniami rejsowymi dziennie lub czarterem.

Seszele na każdą kieszeń

Ceny biletów w klasie ekonomicznej zaczynać się będą od 2799 zł. Loty odbywać się będą w środy i soboty. Start z Warszawy do Mahe będzie o 20:30 (lądowanie o 10:30), zaś z Mahe do Warszawy o 11:00 (lądowanie o 19:05).

„Można powiedzieć, że sprawiamy, iż marzenie wielu osób się spełnia. Dając bardzo przystępne ceny biletów chcemy zbudować rynek. Chcemy również, żeby Seszele jako destynacja turystyczna stały się bardziej dostępne. Nocleg na wyspach można znaleźć w każdej półce cenowej – przy tańszych połączeniach będzie to więc kierunek w zasięgu ręki większej grupy polskich turystów. Seszele chcą też wyjść z ofertą do rodzin. Powstał tam pierwszy resort dostępny w popularnej w Polsce formule all inclusive” – mówi Charles Johnson, CCO Air Seychelles.

Gdyby nie pandemia, takiej decyzji by nie było

Jak wyjaśnia, decyzja o otwarciu połączenia bezpośredniego z Warszawą została podjęta na skutek zmian rynkowych wywołanych pandemią. W katalogu rynków źródłowych dla Seszeli nastąpiło trzęsienie ziemi. Dziś strategiczne są dla wysp kraje takie jak Rosja i rejon Europy Wschodniej.

„Dużo ludzi z Europy Wschodniej interesuje się teraz bezpiecznymi nowymi destynacjami, a Seszele mają najwyższy poziom zaszczepienia populacji na świecie. Przed pandemią nie było planów otwarcia takiego połączenia, ale kryzys zatrząsnął samym rdzeniem naszego biznesu. Wcześniej lataliśmy do Mombaju, Johannseburga – to, co było wcześniej, będzie się długo odbudowywało. Nie chcemy też otwierać nowych połączeń w Europie Zachodniej, gdzie jest dużo konkurencyjnych połączeń. W Polsce będziemy jedyną linią latającą bez przesiadki, co daje nam mocny punkt wyjściowy do rywalizacji” – tłumaczy Charles Johnson.

Polscy touroperatorzy mile widziani

Przewoźnik jest bardzo zainteresowany współpracą z polskimi touroperatorami, którym może zaoferować bloki miejsc i dynamiczne pakietowanie.

„Touroperatorzy nie chcą już gwarancji na miejsca, bo sytuacja rynkowa jest niestabilna. Obecnie robimy połączenia czarterowe z niektórych miast, np. z Bukaresztu i jesteśmy otwarci na rozmowy również o takich połączeniach z Polski” – mówi Charles Johnson.

Do otwarcia połączenia potrzebna jest sfinalizowana umowa bilateralna na poziomie rządowym, jednak CCO Air Seychelles jest przekonany, że rozmowy są na dobrej drodze i do jej podpisania dojdzie przed uruchomieniem połączenia w grudniu. Na razie połączenie rejsowe zaplanowane jest do końca marca, ale przewoźnik nie wyklucza, że przedłuży go na lato. Będzie to zależało od poziomu zainteresowania lotami.

Zima, a może również lato

„Bardzo chcemy przedłużyć loty na kwiecień do sierpnia, ale to będzie zależało od osiągniętych wyników finansowych. Jeśli one będą na odpowiednim poziomie i uznamy zimowe loty za sukces, to wtedy pewnie przedłużymy operacje. Jeśli chodzi o atrakcyjne ceny, to ich utrzymanie niestety w pewnej mierze będzie zależało od cen paliwa. Jeśli baryłka ropy zdrożeje powyżej 90 dolarów i jeśli konkurencja zareaguje, być może nastąpi podwyżka” – zastrzega Charles Johnson

Obecnie warunki przylotu na Seszele są takie same dla wszystkich: niezależnie od tego, czy pasażer jest zaszczepiony czy nie, musi na 72 godziny przed wylotem zrobić test PCR, a następnie wynik negatywny razem z voucherem hotelowym wgrać na portal rejestrujący turystów wybierających się na wyspy.

Potencjał regionu sprawdzany w Warszawie

Charles Johnson nie boi się negatywnego wpływu restrykcji covidowych na plany biznesowe. „Musiałoby się stać coś naprawdę strasznego, żeby Seszele się zamknęły. Bardzo wysoki poziom zaszczepienia na wyspach daje nam epidemiczne bezpieczeństwo” – mówi.

Obecnie Air Seychelles należą w 100 proc. do rządu Seszeli. Etihad odsprzedały swoje udziały w linii lotniczej w marcu 2021. W Europie linia lotnicza nie ma żadnych bezpośrednich połączeń, oprócz wspomnianego czarteru z Bukaresztu. Charles Johnson mówi, że widzi potencjał regionu Europy Wschodniej i Środkowej, ale tej zimy loty będą tylko z Warszawy. Jeśli te będą szły pomyślnie, przewoźnik będzie rozważał otwieranie połączeń do innych miast w regionie.

W 2019 na Seszele wybrało się ok. 20 tys. Polaków. W 2021 już mniej, ale dynamika wzrostu jest duża. Polacy średnio spędzają na wyspach 10 dni.

Marzena Markowska

Redaktorka Naczelna portalu WaszaTurystyka.pl


POWIĄZANE WPISY

Privacy Preference Center