Agenci Biznes Travel bez złudzeń – ruszają duże zwolnienia

opóźniony lot odszkodowanie
fot. pexels.com

Globalni liderzy rynku już nie czekają z redukcjami? Lawina ruszyła? Lokalny lider eTravel dzielnie opiera się trendowi, jak mu się to udaje ?

Nadzieja na rychłe ożywienie na rynku biznes travel wydaje się wyparowywać. Niektóre głosy mówią o roku 2024 który ma przenieść przybliżenie się do poziomów sprzedaży sprzed Pandemii. Bieżące wyniki sprzedaży bez wątpienia potwierdzają te obawy.

Koniec złudzeń czas wielkich zwolnień

Takie realistyczne podejście do rynku nie pozostaje bez konsekwencji jeżeli chodzi o decyzje dotyczące zatrudnienia. W ostatnich dniach na polskim rynku mieliśmy do czynienia z kilkoma spektakularnymi informacji dotyczącymi redukcji personelu.

Światowy gigant CWT przeprowadzi redukcje nawet kilkuset etatów w Polsce. Najbardziej ucierpi serwis center ulokowane w Warszawie na ulicy Domaniewskiej. Gigant ma jednak pewne możliwości relokowania pracowników/zadań do tańszych lokalizacji. Od lat bowiem inwestował w swoją rzeszowską palcówkę.

Nie lepsze wieści docierają też z HRG gdzie także w ostatnich dniach przeprowadzono istotne redukcje. W tym te dotykające doświadczonych związanych z firmą często powyżej 10 lat pracowników. To pokazuje dobitnie iż na rynku żarty się skończyły.

E-Travel ratuje współpraca z globalnymi graczami

W relatywnie lepszej sytuacji znajduje się lider rynku podróży służbowych eTravel. O takiej sytuacji decyduje nawiązana już przed laty współpraca z międzynarodowymi organizacjami jak Egencia czy Frontex. Ten pierwszy partner oprócz tego iż zapewnia dodatkowy obrót , to jeszcze z pewnością partycypuje w kosztach utrzymania dedykowanych pracowników. To duża ulga dla eTravel .

Z kolei kluczowy klient unijna placówka Frontex z racji swoich zadań musi dużo podróżować nawet w pandemii. Będzie więc nieustannie generował tak potrzebny w tych czasach obrót. Co ważne nie jest to też klient nisko marżowy. Za odpowiedni serwis potrafi rynkowo zapłacić.

eTravel korzysta z pewnością też z innych synergii m.in. potencjału do sprzedawania klientom korporacyjnym oferty wakacyjnej. Obsługując największe polskie firmy, ma duże pole do popisu w postaci „prywatnej” obsługi ich pracowników.

Czy skorzystają nowi gracze a kompaktowe biura przejmą pracowników ?

Na rynku widać zwiększoną aktywność mniejszych graczy. W reklamę inwestują m.in. Trivium, Stare Miasto czy Bissole. Wyniki sprzedaży jasno wskazują iż tego typu agenci mają się dużo lepiej od gigantów.

Z pewnością na problemach dużych graczy będą chcieli skorzystać nowo wchodzące na rynek podmioty. Szczególnie interesujący jest los innowacyjnych platform do rezerwacji biletów jak Hotaliors czy Stery. Te firmy też mogą mieć ambicje stania się quasi TMC.

Jak by tego było mało o rynek biletów lotniczych powalczą też platformy B2B – aktywny i znany do tej pory z hoteli RateHawk a także hinduski gigant TBO Holidays. To nie ułatwi życia pogrążonym w kryzysie tradycyjnym agentom biznes travel.

TBO Holidays gigant hotelowego kontentu B2B wchodzi mocniej do regionu Europy Centralnej

Zwolnienia u liderów mogą być okazją do pozyskania wartościowych kadr przez aspirujące agencje. Takie jak Profi Travel czy GAS.

Co w tym kontekście robi LOT Travel?

Warto przyjrzeć się też działaniom lotowskiej spółki córki w kontekście tych podejmowanych przez liderów rynku. Na razie nie widzimy tu istotnych ruchów zmierzających do ograniczenia kosztów. Wciąż działają biura regionalne a centrala ma się dobrze w lotowskim biurowcu.

Pozostaje pytanie o finansowanie tego dobrostanu. Patrząc bowiem na sytuacje branży trudno domniemać iż firma działa na warunkach komercyjnych.

W kontekście bolesnych zwolnień pracowników sektora wzmocnić może się też presja na uzdrowienie segmentu przetargów publicznych na podróże służbowe. Dotychczasowa praktyka zamykała bowiem w dużej mierze drogę do udziału w nich agentom globalnym. Przekładało się to również na niższą innowacyjność i słabszą jakość obsługi w tym segmencie. Czy teraz nadejdzie czas by oczyścić tą sytuacje?