Andrzej Gut-Mostowy będzie wiceministrem odpowiedzialnym za turystykę

Facebook

Człowiek z branży, właściciel stacji narciarskiej i hotelu, Andrzej Gut-Mostowy, zostanie w Ministerstwie Rozwoju wiceministrem odpowiedzialnym za turystykę. Środowisko turystyczne doczekało się na tym stanowisku nie jedynie polityka, ale i przedsiębiorcy.

Rozmowy koalicyjne Zjednoczonej Prawicy jeszcze trwają, ale jest niemal pewne, że poseł Porozumienia Jarosława Gowina, Andrzej Gut-Mostowy zostanie wiceministrem odpowiedzialnym za turystykę w Ministerstwie Rozwoju.

To dobra wiadomość dla branży turystycznej. Andrzej Gut-Mostowy jest właścicielem hotelu „Sabała” w Zakopanem i stacji narciarskiej Witów-Ski. Jest jednym z najbogatszych posłów, nie poszedł więc do Sejmu, żeby zarabiać pieniądze (wynagrodzenie poselskie zamierza oddawać na cele charytatywne).

Turystyka została przeniesiona do Ministerstwa Rozwoju, kierowanego przez Jadwigę Emilewicz. Część środowiska ocenia to jako dobry pomysł, gdyż daje szansę na to, że turystyka będzie traktowana jako element gospodarki i strategii rozwoju kraju, a nie jako „dostawka” do sportu.

Z politycznego punktu widzenia, warto zauważyć, że zarówno wicepremier Jarosław Gowin, jak minister Emilewicz oraz Andrzej Gut-Mostowy są z tego samego ugrupowania, co daje szansę, że nie będą hamować prac departamentu turystyki w imię międzypartyjnych gierek.

Bon turystyczny i prawo śniegu

Andrzej Gut-Mostowy, prowadząc swoją kampanię wyborczą (startował z 9. miejsca na liście, zdobył 12 tys. głosów), nie tylko podkreślał znaczenie turystyki, ale proponował gotowe rozwiązania. Wiadomo, że w nowym rządzie będzie forsował projekt o roboczej nazwie 500+ dla turystyki, czyli wprowadzenie bonów turystycznych. Projekt zakłada, że budżet państwa będzie dofinansowywać wypoczynek tym grupom społecznym, których obecnie nie stać na wyjazdy poza miejsce zamieszkania.

Warto wspomnieć, że bony turystyczne funkcjonują w wielu krajach europejskich, np. we Francji, Belgii, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech. Projekt ma poparcie wicepremiera Gowina.

Drugim „problemem” turystycznym podnoszonym przez nowego wiceministra jest konieczność wprowadzenia w polskich górach, wzorem krajów alpejskich, tzw. prawa śniegu. Umożliwiłoby ono prawne zmuszenie właściciela działki, leżącej na terenie przeznaczonym pod trasy narciarskie, do jej udostępnienia (rekompensatę za to określiłby sąd na podstawie umów) oraz pozwoliłoby na otwarcie tras tam, gdzie są do tego przeznaczone tereny, a większość właścicieli zgadza się na ich udostępnienie.

Wyzwania merytoryczne

Jakie zadania stoją przez nowym wiceministrem? Przede wszystkim dokończenie (a w zasadzie w dużej mierze poprowadzenie od nowa) prac nad dwoma ustawami: o systemie promocji turystycznej (często nazywanej ustawą o POT), o usługach hotelarskich oraz usługach pilotów wycieczek i przewodników turystycznych. Sam Gut-Mostowy zna problemy hotelarskie od strony praktycznej, więc opinie i propozycje branży powinien przeczytać ze zrozumieniem.

Biała Księga opracowana przez MSiT zawiera pomysły i rozwiązania dobre i złe i jej fragmenty mogą być podstawą do dalszych prac nad obiema ustawami. Potrzebna jest zatem kompetentna i sprawna ekipę fachowców, którzy je przeprowadzą.

Nie wiadomo, czy nowy wiceminister „przeniesie” w całości dawny departament turystyki działający w MSiT do nowego resortu. Na pewno powinien na czele departamentu postawić znającego się na turystyce fachowca.

Jaka przyszłość POT?

Nie wiadomo, jaka jest przyszłość kadr w Polskiej Organizacji Turystycznej. Kierujący nią Robert Andrzejczyk uważany jest przez byłego ministra Bańkę za najlepszego prezesa POT, ale jednocześnie POT w ostatnich latach stał się bezwolną organizacją, całkowicie zależną od pomysłów i zaleceń MSiT. Niektórzy obserwatorzy uważają, że zarówno ostatnie dwa lata, jak i założenia zawarte w Białej Księdze wskazują, że idealnym rozwiązaniem według byłego kierownictwa MSiT byłoby włączenie POT w struktury ministerstwa, jako jeszcze dengo departamentu.

Ludzie z otoczenia nowego wiceministra twierdzą, że skończy on z polityką oblężonej twierdzy i ignorowania opinii branży. Fakt, że Andrzej Gut-Mostiwy nie jest kolejnym urzędnikiem partyjnym, napawa optymizmem.