„Autokary umierają na COVID-19”. W centrum Warszawy protestuje 400 pojazdów

Protest branży autokarowej / fot. MM
Protest branży autokarowej / fot. MM

Tym razem widać ich i słychać. Rozpoczął się protest turystycznych przewoźników autokarowych w Warszawie. „To już się dzieje – ludzie popadają w długi, firmy są przejmowane przez zagraniczny kapitał. Pomoc rządu jest koniecznością” – mówią protestujący.

Do ścisłego centrum Warszawy przyjechało około 400 pojazdów. Część widać na parkingu pod PKiN, ale zdecydowana większość krąży ulicami otaczającymi Plac Defilad: Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi, Emilii Plater i Świętokrzyską. Słychać ich już z daleka – demonstranci sygnalizują swoją obecność nie tylko powolnym przejazdem, który blokuje ruch, ale również sygnałem klaksonów. Jak deklarują uczestnicy – ich celem jest pokazanie problemów branży, nie zaś utrudnienie życia mieszkańcom stolicy.

"Autokary umierają na COVID-19" / fot. MM
„Autokary umierają na COVID-19” / fot. MM

Umiera duma polskiej gospodarki

„Nie chcemy uprzykrzać życia zwykłym ludziom, ale chcemy rozmawiać z rządem. Gdybyśmy chcieli sparaliżować ruch, moglibyśmy to zrobić inaczej i skuteczniej. Jesteśmy w dramatycznej sytuacji i to rząd jest od tego, żeby załatwiać takie sprawy” – mówił Grzegorz Urbanik z firmy Grek Tour.

W Warszawie protestują nie tylko autokary ze stolicy. Stanowią jedną trzecią protestujących, podobna liczba przyjechała z Małopolski. Reszta – ze wszystkich pozostałych województw w kraju.

Jak podkreślała jedna z inicjatorek protestu, Alina Dybaś, prezes Turystycznej Organizacji Otwartej, firmy transportowe to duma polskiej gospodarki.

„Jesteśmy najlepsi w Europie jeśli chodzi o transport autokarowy. Nasze firmy zdominowały ten rynek. Zaraz to wszystko zostanie zaprzepaszczone. Turystyka przecież w końcu się odrodzi, kto będzie wtedy obsługiwał klientów? Polskich firm już nie będzie, przejmuje nas zagraniczny kapitał” – komentowała.

Całe rodziny będą bez środków do życia

„Transport, w tym transport turystyczny, jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarskimi. To z niego jest najwięcej wpływów do budżetu państwa. W znacznej mierze są to firmy rodzinne, przedsiębiorstwa będące jedynym źródłem utrzymania dla wielu osób. Są bez przychodów od początku roku i już nie widzą wyjścia z sytuacji. Nie mają jak spłacać rat leasingu, ale nawet oddanie autokarów firmom leasingowym nic nie da. Zapaść w tym sektorze byłaby katastrofą dla całej turystyki, bo to są naczynia połączone” – komentowała Iwona Masłowska z Turystycznej Organizacji Otwartej.

Postulaty branży autokarowego transportu turystycznego / fot. M
Postulaty branży autokarowego transportu turystycznego / fot. MM
protest autokarów w Warszawie
protest autokarów w Warszawie / fot. MM
protest autokarów w Warszawie
protest autokarów w Warszawie / fot. MM

6 postulatów przewoźników autokarowych