Azja Wschodnia zdominowała podróże służbowe

thinkpanama

Podróże biznesowe w rejonie Azji i Pacyfiku, a szczególnie w Chinach, rozwijają się najbardziej dynamicznie w porównaniu z resztą świata. Tak wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez Global Business Travel Association. Przewiduje się, że całkowita wartość podróży biznesowych na świecie wynosiła będzie w 2014 roku 1,18 biliarda dolarów, czyli wzrośnie o 6,9 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Dynamika wzrostu podróży służbowych będzie przyspieszała. GBTA przewiduje, że w najbliższych latach wyniesie średnio 10,2 proc. Głównym motorem wzrostu będą kraje Azji i Pacyfiku, a wiodącą rolę w regionie odegrają Chiny. Jak wynika z raportu ” Annual Global Report & Forecast”, wartość wydatków na podróże biznesowe w Chinach wzrosła z 32 miliardów dolarów w 2000 roku do 225 miliardów dolarów w 2013 roku, co oznacza, że każdego roku rosła średnio o 16,2 proc. Dla porównania, wzrost wydatków na podróże biznesowe w Stanach Zjednoczonych rósł średnio o 1,1 proc. od 2000 roku.

Raport analizuje dane o wydatkach na podróże służbowe w 75 krajach, bierze pod uwagę najważniejsze czynniki, które wpływają na rozwój tego sektora. Z analizy wynika, że za rekordowy poziom wydatków odpowiada kilka kluczowych, dominujących rynków: Stany Zjednoczone, Chiny oraz Europa Zachodnia. Przewiduje się jednak, że dynamika wzrostu w tych regionach będzie bardzo zróżnicowana, z korzyścią dla Azji. Obecnie rejon Azji i Pacyfiku ma największy bo 38-procentowy udział w rynku podróży biznesowych. Udział Ameryki Północnej wynosi 21 proc., a Europy Zachodniej 24 proc. GBTA prognozuje, że do 2018 roku Azja Wschodnia zyska kolejne 5 proc. udziału w rynku, zaś Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia stracą odpowiednio 3 proc. i 2 proc.

Kraje BRIC najbardziej dynamiczne
W raporcie opublikowano ranking 15 największych rynków turystyki biznesowej. Na pierwszym miejscu plasują się Stany Zjednoczone (274 miliardy dolarów), zaraz potem Chiny (225 miliardów dolarów) oraz Japonia (61 miliardów dolarów). Największy wzrost zanotowały trzy spośród czterech państw BRIC: Chiny (15,1 proc.), Indie (10,4 proc.) oraz Rosja (8,7 proc.).

„Raport ten potwierdza, że Chiny razem z innymi krajami BRIC: Brazylią, Rosją i Indiami potrafią wykorzystać znaczny wzrost wydatków na podróże służbowe. Oczekujemy, że wzrost tym sektorze będzie trwał.” – komentuje Michael W. McCormick, dyrektor wykonawczy GBTA.

Z raportu wynika również, że za 89 proc. wszystkich wydatków na podróże służbowe, czyli 984 miliardy dolarów, odpowiadają rynki Azji i Pacyfiku, Zachodniej Europy i Ameryki Północnej.

Chiny przegonią Stany Zjednoczone
Mimo ostatniego spowolnienia wzrostu gospodarczego w Chinach, GBTA oczekuje, że do 2016 roku Chiny prześcigną Stany Zjednoczone pod względem wydatków na podróże biznesowe.

Włochy i Hiszpania spadją o kolejne pozycje w rankingu państw, w których wartość wydatków na podróże służbowe rośnie najszybciej. Dla porównania, kraje BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) utrzymują się w pierwszej szóstce rankingu.

Raport GBTA „Annual Global Report & Forecast” analizuje najważniejsze czynniki i trendy, które wpływają na rozwój sektora podróży biznesowych. Należą do nich przede wszystkim niepokoje polityczne na Ukrainie oraz cena ropy.

Krymski kryzys spowolnił wzrosty w Europie Wschodniej
Niestabilna sytuacja na Ukrainie jest obecnie czynnikiem, który najbardziej spowolnił dynamikę wzrostu w rozwijających się krajach Europy. Wpływa negatywnie na prognozy ekonomiczne zarówno dla Rosji jak i dla Europy Wschodniej. Eskalacja konfliktu na Ukrainie może doprowadzić do recesji w tych regionach.

Rosja w ostatnich latach przodowała pod względem wysokości wydatków na podróże służbowe. Ze względów politycznych może teraz nastąpić spadek aktywności w tym sektorze. Rosyjska ekonomia już odczuwa sankcje nałożone na rosyjskich polityków, biznesmenów i banki. GBTA prognozuje, że wydatki na podróże biznesowe w Rosji spadną w 2014 roku o ponad 5 proc.

Ceny ropy sprzyjają lotnictwu
Ceny paliwa lotniczego utrzymują się od połowy 2011 roku na względnie stabilnym poziomie ok. 100 dolarów za baryłkę. Mimo politycznego kryzysu na Bliskim Wschodzie, podaż zaspokaja rosnący w niewielkim tempie popyt. Ma to pozytywny wpływ zarówno na zyski przewoźników, jak i na ceny biletów lotniczych.