Balanga agentów Sunshine

AG

Doskonała kuchnia, odpowiednia ilość napojów, uśmiechnięci ludzie. DJ puszczający kiepską muzykę nie zdołał zepsuć fantastycznej atmosfery podczas wieczoru (a raczej nocy) agentów biura Sunshine. Zresztą w dobrym towarzystwie, muzyka w tańcu nie przeszkadza.

Przy stołach trwały rozmowy kuluarowe, na stołach początkowo stały talerze i kieliszki. Jednak niektórym parkietu było mało, więc stoły zmieniły swoją pierwotną funkcję. A na samym parkiecie, tańczono w parach, osobno, w kółeczkach. Figury taneczne zawstydziłyby i wpędziłyby w kompleksy finalistów „Tańca z gwiazdami”. Goście wieczoru tańczyli z wielkim talentem i zaangażowaniem, w zapamiętaniu gubiąc buty. Część męska szybko przestała żałować, że w tym roku w programie imprezy nie było pokazu tańca brzucha – tancerki na parkiecie wynagrodziły im w nadmiarze. Resztę opowiedzą zdjęcia.

{gallery}1336{/gallery}