Best Reisen: to będzie rok dynamicznych pakietów

MM

Po dużych wzrostach w 2017 roku, Best Reisen wchodzi w rok 2018 z nowymi pomysłami na sposób dystrybucji oferty i na kolejne kierunki wyjazdów. Stawia też na wyraźną specjalizację. Z Lellą Ben Arfi, prezes zarządu Best Reisen Group rozmawiała redakcja portalu WaszaTurystyka.pl

Czy jest Pani zadowolona z minionego roku?

Po dużym spadku spowodowanym rewolucją w krajach arabskich, nastąpiło znaczne odbicie, widoczne już w 2016. Natomiast rok 2017 był wyraźnie lepszy, obroty sięgają już poziomu sprzed kryzysu, wzrosły o 27,38 proc. rok do roku. 

Jakie kierunki były najbardziej popularne?

Jeśli chodzi o czartery, to najlepiej sprzedają nam się Bułgaria i Egipt. Na te kierunki stawiamy i one zawsze szły nam dobrze. Natomiast wśród kierunków egzotycznych obsługiwanych połączeniami rejsowymi najlepsze były Zjednoczone Emiraty Arabskie (ponad 29 proc. wzrostu) i Maledywy (ok. 10 proc. wzrostu). To są kierunki, które sprzedajemy w ramach „luksusowych duetów”, czyli ofert opartych na lotach Emirates, zawierających trzydniowe zwiedzanie Dubaju, a potem przelot do dalszego kraju. W ten sposób pakietujemy też np. Maledywy, Seszele, Mauritius. 

Co sprzedaje się Wam lepiej – egzotyka czy czartery?

Obroty z tych dwóch segmentów rozkładają się następująco: 65 proc. czartery, 35 proc. egzotyka. Przy czym, oczywiście, kierunki egzotyczne są dużo droższe, więc obroty nie oddają rozkładu liczby klientów. Tych kupujących wczasy egzotyczne jest mało, jednak liczba osób, które stać na drogi wyjazd dynamicznie rośnie. Kiedyś mówilibyśmy, że to jest produkt luksusowy, ale wczasy za 8-10 tys. zł są kupowane coraz częściej i pomału przestają być luksusem. 

Jak wygląda obecnie Wasza sieć agencyjna? 

W 2017 roku przybyło nam przede wszystkim właśnie agentów sprzedających egzotykę. Niektórzy z nich przyszli do nas z bardzo dobrze sytuowanymi stałymi klientami. Bardzo duże wzrosty sprzedaży generują też agenci sprzedający online. Od początku stawiamy wyłącznie na sprzedaż agencyjną i bardzo o to dbamy. Co roku inwestujemy bardzo dużo w study tour dla najlepszych agentów oraz dla tych, którzy nas nie znają, ale mają potencjał rozwoju. Ten model dobrze się nam sprawdza. 

A jakie są plany na przyszłość? Co nowego wprowadzicie w tym roku?

Wprowadzamy dynamiczne pakietowanie, w którym bazujemy na sprawdzonych przez nas hotelach. Nie będziemy korzystali z banków hotelowych. Również nasze „luksusowe duety” będą dostępne w ramach pakietowania dynamicznego. Naszą ofertę organizujemy za pomocą systemu Blue Vendo, sprzedajemy zaś w MerlinX. W 2018 roku Blue Vendo zakończy proces dostosowywania naszej oferty do potrzeb pakietowania dynamicznego. 

Czy wprowadzicie też nowości produktowe, kolejne kierunki?

Tak, stawiamy dalej na kierunki wschodnie: wprowadzimy popularny ostatnio Wietnam, a także Sri Lankę i indyjską Keralę. Ta ostatnia jest propozycją w myślą o tych, którzy stawiają na zdrowy tryb życia, ekologię. Nowością bazującą na rejsowych połączeniach Qatar Airways będą wycieczki do Omanu. To będą luksusowe obiekty, powyżej czterech gwiazdek. 

Jeśli chodzi o czartery, zostajemy przy Egipcie i Bułgarii, które dobrze nam idą, dołączymy też ostrożnie Turcję i Tunezję. 

Jednak nie planujemy dużego rozwoju na bazie czarterów, stawiamy na specjalizację w produkcie egzotycznym. Jesteśmy raczej rodzinną firmą i do tego kierowaną przez kobietę! Na rynku czarterów jestem sama, otoczona przez mężczyzn (śmiech). To wcale nie jest łatwe, być jedyną kobietą w kraju prowadzącą taką działalność.