Chcemy lepiej rozwiązywać problemy branży

AG

Dla Izby najważniejsze jest reprezentowanie interesów członków w kontaktach z instytucjami państwa i samorządu, zwłaszcza w czasie daleko idących zmian w prawie, mających znaczący wpływ na działalność przedsiębiorców. Chcemy wzmocnić działalność lobbingową na rzecz branży, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim – mówi w rozmowie z przedstawicielem WaszejTurystyki.pl, Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki.

Jakie cel ma najbliższy Kongres PIT w Egipcie (7-14 lutego)?
Kongres w Egipcie będzie poświęcony kilku głównym tematom: możliwości pozyskiwania środków dla turystyki w nowej perspektywie unijnej, promocji Polski za granicą i jej przełożeniu na rozwój turystyki przyjazdowej, relacjom między agentami i touroperatorami oraz perspektywom dla turystyki.
Do głównych celów mógłbym zaliczyć zapewnienie merytorycznego wsparcia uczestnikom, zainspirowanie do stworzenia innowacyjnych pomysłów na swój biznes, oraz nawiązanie dialogu na temat najważniejszych problemów naszej branży. Do realizacji naszych celów posłuży szereg szkoleń i wykładów, poświęconych nowym technologiom w turystyce, najnowszym trendom konsumenckim oraz kwestiom praktycznym, takim jak np. właściwa ochrona danych osobowych. Część kongresu przeznaczymy na prace w komisjach tematycznych oraz dyskusje o najważniejszych problemach branży turystycznej.
Oczywiście nie należy lekceważyć integracyjnej funkcji Kongresu – możliwości nawiązania bądź odnowienia kontaktów i wzmocnienia wspólnych działań na rzecz polskiej turystyki. Chcielibyśmy również, ponieważ kongres odbywa się w Egipcie, przypomnieć przy okazji o roli, jaką kraj ten odgrywa w rozwoju polskiej turystyki wyjazdowej. (czytaj także artykuł “Kongres PIT odbędzie się w Egipcie” w dziale Biura)

Jaką najważniejszą sprawę chciałby Pan załatwić na Kongresie?
Chciałbym zacieśnić współpracę z Polską Organizacją Turystyczną, a także dowiedzieć się więcej o tym, z jakimi problemami borykają się na co dzień nasi członkowie. Jest to okazja, by dowiedzieć się od nich, jakich jeszcze działań, poza tymi które już podjęliśmy, oczekują oni od Izby. Pozwoli nam to lepiej zadbać o interesy polskiej branży turystycznej.

Jakie zadania wyznaczył Pan sobie i PIT na rok 2014? Które z nich są najważniejsze?
Dla Izby najważniejsze jest reprezentowanie interesów członków w kontaktach z instytucjami państwa i samorządu, zwłaszcza w czasie daleko idących zmian w prawie, mających znaczący wpływ na działalność przedsiębiorców. Chcemy wzmocnić działalność lobbingową na rzecz branży, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim. Chcemy też umożliwić zdobycie lub poszerzenie wiedzy w istotnych dla branży tematach poprzez organizację profesjonalnych szkoleń. Niektóre z nich już się rozpoczęły – w styczniu i lutym prowadzimy cykl pięciu szkoleń z rozliczania VAT dla usług turystycznych. Cieszą się one ogromnym zainteresowaniem branży. Kolejną kwestią jest działalność informacyjna i wzmocnienie wizerunku PIT. Włożyliśmy już sporo wysiłku w to, aby lepiej informować o naszych działaniach, w tym roku będziemy je kontynuowali.

Co z ewentualną ideą zjednoczenia izb turystycznych w Polsce?
Pierwszy krok został zrobiony, stało się to w Łodzi, gdzie dwie izby regionalne połączyły się w jedną. Ale to nie jest odgórna inicjatywa, nie chcemy nikomu dyktować warunków z pozycji siły. Jeżeli będzie taka wola w regionach, na pewno nie będziemy stawiać barier działaniom mającym na celu wzmocnienie turystycznego samorządu gospodarczego. Z pewnością byłoby to wzmocnienie pozycji całej branży. (czytaj także artykuł “Turystyka łodzka się jednoczy” w dziale Biura)

Co z listem Prezesa PIT do ministerstwa finansów ws. zmiany w płatności VAT, czy dostał Pan odpowiedź, jak ona brzmiała?
Nie otrzymaliśmy formalnej pisemnej odpowiedzi, ale miało miejsce spotkanie, podczas którego szczegółowo omawialiśmy te kwestie. Rozmowy trwają, temat jest przedmiotem analiz i więcej w tej chwili nie mogę powiedzieć. Na prowadzonych przez nas szkoleniach z VAT przedstawiciele branży zadają mnóstwo konkretnych pytań i zgłaszają problemy. Wiedzę o nich chcemy również wykorzystać w rozmowach z Ministerstwem Finansów. (czytaj także artykuł “Chcesz rozliczyć VAT – zatrudnij wróżkę”” w dziale Biura)

Czy ma Pan sygnały z biur podróży, że kłopoty z rozliczaniem faktur są takie, ja Pan przewidywał?
Akurat w tym przypadku fakt, że przewidziałem konsekwencje zmian wprowadzonych przez Ministerstwo Finansów nie sprawia mi żadnej satysfakcji. Niestety rzeczywistość pokazuje, że prognozy PIT były słuszne i biura już borykają się z konsekwencjami nowych regulacji.

Co ze sprawą certyfikatów dla przewodników, pilotów i animatorów?
Czemu nie ma jeszcze ogłoszenia o szkoleniach organizowanych przez PIT, czy nie boi się Pan, ze jeśli za późno z nimi wystartujecie, to konkurencja Was wyprzedzi?
Trwają prace w ramach specjalnego zespołu powołanego przez PIT. Obecnie odbywają się warsztaty kompetencyjne dla przyszłych trenerów. Cykl szkoleń powinien ruszyć w marcu. Stawiamy na jakość – to nie są wyścigi. (czytaj także artykuł PIT chce certyfikatów dla pilotów wycieczek” w dziale Biura)

Jakie działania chce PIT przeprowadzić w tym roku, aby lepiej zadbać o swój wizerunek, żeby sens należenia do PIT był oczywisty dla biur; żeby klienci wiedzieli co to jest PIT?
Rozpoczęliśmy już szkolenia dla członków w zakresie podatkowym, planujemy kolejne m.in. w zakresie dot. ochrony danych osobowych, uruchamiamy konsultacje dla członków. Będziemy kontynuowali nasz aktywny udział w konsultacjach prawnych dotyczących nowej dyrektywy unijnej, turystycznego funduszu gwarancyjnego, nowej ustawy o usługach turystycznych i innych aktów prawnych związanych z turystyką. Budujemy nadal koszyk korzyści z członkostwa, prowadzimy też negocjacje w sprawie specjalnych zniżek, które dostępne będą dla naszych członków. Będą to zniżki w różnych dziedzinach, np. niedługo członkowie PIT będą mogli taniej korzystać z usług bankowych. Chcemy jeszcze bardziej wyeksponować wartość, jaką jest przynależność do naszej organizacji. (czytaj także artykuł “PIT nie rozlicza PIT-u?” w dziale Jaś Wędrowniczek)

Jak PIT może reprezentować tak różniące się podmioty jak touroperatorów i agentów, czy w ogóle widzi Pan szansę na porozumienie między nimi i wypracowanie wspólnego stanowiska w ważnych dla turystyki sprawach?
Touroperatorzy i agenci działają na zasadzie naczyń połączonych. W obecnej sytuacji tak naprawdę nie mogą żyć bez siebie. Przynależność przedstawicieli obu tych grup do Polskiej Izby Turystyki pozwala nam identyfikować punkty zapalne, łagodzić konflikty i załatwiać pewne spory bez ich niepotrzebnego nagłaśniania, które szkodzi całej branży. Jednocześnie kładziemy zdecydowany nacisk na etykę działań prowadzonych przez zrzeszonych w Izbie przedsiębiorców. (czytaj także artykuł “Agenci turystyczni jeszcze nie umierają” w dziale Biura)

Jakie są według Pana najważniejsze problemy polskiego turystycznego samorządu gospodarczego? Co paraliżuje jego działania?
Środowisko turystyczne jest podzielone, nad czym ubolewam. Nie stanowimy monolitu i nie jesteśmy w stanie stworzyć wspólnego frontu i prezentować jednolitego stanowiska, zwłaszcza w rozmowach z przedstawicielami instytucji centralnych. Fakt, że w Polsce nie ma obowiązku zrzeszania się przedsiębiorców powoduje, iż wielu z nich pozostaje poza organizacjami samorządu gospodarczego, a tymczasem korzyści dla całej branży mogłyby być zdecydowanie większe. Będziemy kontynuować nasze działania na rzecz integracji środowiska przynajmniej wokół najistotniejszych kwestii.

Jak ocenia Pan kondycję polskiego turystycznego samorządu gospodarczego na tle analogicznych organizacji działających w Europie Zachodniej?
Zależy z kim się porównujemy. Nie wypadamy najgorzej, ale mam też świadomość, ile jest jeszcze do zrobienia. Myślę, że odpowiedź na poprzednie pytanie pokazuje możliwe kierunki rozwoju. Na pewno środowisku nie sprzyja rozdrobnienie.

Czy ma Pan w Europie jakiś wzorzec turystycznego samorządu gospodarczego, z którego czerpie Pan inspirację w swojej pracy? Jeśli tak, jakie są podstawowe zasady działania takiej organizacji oraz jej sytuacja prawna i finansowanie?
Moim zdaniem optymalna sytuacja występuje w Wielkiej Brytanii, gdzie samorząd gospodarczy pełni funkcję regulacyjną. W związku z przydzielonymi przez państwo zadaniami i prowadzoną działalnością gospodarczą ma zapewnione źródła finansowania. Z kolei DRV w Niemczech, gdzie przynależność do organizacji jest obowiązkowa, ma silną pozycję wynikającą m. in. ze stabilności finansowej.

Jak podsumuje Pan dotychczasowe działania na stanowisku prezesa PIT? Co się udało, a co jeszcze planuje Pan osiągnąć?
Udało się zrobić wiele, ale bardziej koncentruję się na tym, co jeszcze chcemy zdziałać. Dla mnie najbardziej wartościowe jest zaktywizowanie członków Izby i działanie wielowątkowe w różnych aspektach turystyki. To nie tylko najbardziej medialne kwestie dotyczące zabezpieczeń w turystyce wyjazdowej czy promocji Polski i jej przełożenia na turystykę przyjazdową lub zmian podatkowych, ale również problemy obiektów położonych na terenach dzierżawionych od Lasów Państwowych, nowe stawki opłat z tytułu praw autorskich dla branży hotelarskiej, turystyka dzieci i młodzieży, certyfikacja pilotów po deregulacji i wiele innych. Zdecydowanie poprawiliśmy komunikację wewnętrzną i zewnętrzną, zbudowaliśmy nowy image Izby pomocnej dla branży i otwartej dla mediów. Szczegółowa lista działań przygotowana na walne Zebranie Delegatów zajęła kilkanaście stron. Jednak nie spoczywamy na laurach – ciągle brakuje mi Kodeksu Dobrych Praktyk, chociaż nie przeszkodziło nam to w podjęciu trudnej decyzji o usunięciu jednego z naszych członków właśnie za nieetyczne działania, naruszające statut Izby. Pracujemy też nad dalszym budowaniem koszyka korzyści dla członków z uwzględnieniem szkoleń w zakresie podatków i ochrony danych osobowych. I co ważne, szybko reagujemy na bieżące wydarzenia, które mają wpływ na branżę. Kiedy kandydowałem na stanowisko Prezesa PIT przedstawiłem program, który traktuję jako swoje zobowiązanie. Z satysfakcją mogę powiedzieć, że wiele już zostało zrealizowane.

Rozmawiał: Adam Gąsior