Ciekawostki o Pendolino – klasa biznes która stała się przedziałem dla dzieci , nazwa Premium od neur-specjalisty? i garść praktycznych porad

Dlaczego klasa biznes stała się przedziałem dla dzieci? Jak wymyślono nazwę Premium ? Jak jeżdżono  „metodą na Warsa” ?

Pendolino na trwałe odmieniły krajobraz podróży służbowych po Polsce. Warto znać kilka smaczków związanych z wprowadzeniem tych pociągów jak i początkiem ich eksploatacji. Z przymrużeniem oka, są też jednak praktyczne porady 🙂

Nazwa od „szalonego profesora”  i obsesja produktem Premium

Wydawało się iż naturalną nazwą/kategorią dla tego pociągu będzie po prostu Pendolino. Dostaliśmy jednak szczytnie brzmiącą kategorie Express Intercity Premium, to nie przypadek. Ówczesna ekipa decydentów w PKP Intercity miała dość dużą obsesje technokratyczną. Zdecydowano się wydać pieniądze na badania neuronowe, opłacając uznanych ekspertów w branży to oni zdecydowali iż nazwa Premium jest najlepiej odbierana podprogowo. Cóż praktyka pokazała iż podróżni i to nawet ci z kręgu „premium”  używają po prostu Pendolino.

Naturalnie Pendolino jest słowem  o włoskim rodowodzie, w literalnym tłumaczeniu oznaczającym wahadło, w przypadku pociągu miało wskazywać na wychylne pudło. Polska wersja tego pociągu takowego jednak nie posiada. Pendolino może też kojarzyć się z włoskim słowem pendolare, czyli dojeżdżać w tą i z powrotem. To nawet ciekawsze skojarzenie dużo bardziej związane ze „służbowym” charakterem pociągu. Angielskie słowo commuter dużo lepiej oddaje sens tego zjawiska.

Klasa Biznes która stałą się produktem dla rodzin z dziećmi

To chyba jeden z najciekawszych smaczków dotyczących Pendolino. Otóż w oryginalnej konfiguracji obecne przedziały dla matki z dzieckiem ( czyli 12 miejsc) miały być najwyższą klasa serwisowa, czyi biznes. Trudno nie zauważyć iż są to jedyne zamykane przestrzenie oferujące możliwość intymności i biznesowo bezpiecznej rozmowy? Niestety braki systemowe zadecydowały o tym iż dzisiaj to rodziny z dziećmi mogą podróżować najbardziej komfortowo w pociągu przeznaczonym dla biznesu. Jest to swoiste kuriozum. Łatwo też policzyć ile potencjalnie utraconego przychodu spowodowała taka decyzja.

Warto jednak pamiętać iż co do zasady, jeżeli przedziały te są wolne, możemy się do nich przesiąść. Obsługa pociągu nie powinna robić z tym najmniejszych problemów.

System zwariował – czyli jak obsługiwać produkt premium systemem rodem z NRD

Początki eksploatacji Pendolino, ukazały też szokujący rozziew między systemowym przygotowaniem PKP IC a samym produktem oferowanym przez tej klasy pociąg. Pochodzący z  NRD(dla młodszych czytelników Niemiecka Republika Demokratyczna) system sprzedaży KURS90( nomen omen 90 wskazujący na lata powstania „nowej” wersji) nie dał rady.

Największym kuriozum było sprzedawanie miejsc zgodnie z kolejnością zapełniania się pociągu, powodowało to ścisk w pierwszych wagonach podczas gdy pozostałe były zupełnie puste. Tą wadę systemu mocno unaoczniła też Pandemia, Intercity podjęło wysiłek i po kilku latach udało się problem choć częściowo rozwiązać.

Kuriozum dla tej klasy pociągu był też brak możliwości wyboru konkretnego miejsca. Na współprace z systemem narzekają też agenci do obsługi podróży służbowych. Mimo upływu lat nie doczekaliśmy się też digitalizacji jedynego poważnego produktu dla firm czyli kolorowych kart.

Kolorowe karty Intercity – oszczędzaj podróżując służbowo Pendolino

Kara za jazdę bez biletu i metoda „na WARSa”

Sporo kontrowersji wzbudziła w początkowym okresie kara 650 zl za jazdę bez biletu w Pendolino. Był to jedyny sposób by odstraszyć klientów „last minute”. Zwyczajowo bowiem wielu klientów PKP wsiadało do pociągu bez biletu kupując go później u konduktora. Jako iż w Pendolino nie mogło być miejsc stojących taki stan rzeczy należało wyeliminować. To był właśnie powód 650 złotowej kary.

Pod polityczną presją PKP wycofało się z oryginalnej opłaty w 2015 roku. Obecnie kara jest dużo mniej dotkliwa.

Zmiana otworzyła jednak miejsce dla inwencji podróżnych korzystających z „metody na Warsa”. Wiedząc iż duża część wieczornych pociągów była wyprzedana świadomie wsiadali do Pendolino bez biletów licząc się z karą. W przypadku pociągów jadących bez przesiadek np. do Krakowa, ryzyko wysadzenia takiego pasażera równe było w zasadzie 0. Można też było w miarę komfortowo odbyć podróż w części restauracyjnej pociągu.

Bardziej zaawansowani pasażerowie stosowali jeszcze mocniej wysublimowaną metodę, posiadając Kolorową Kartę IC można było bowiem liczyć iż na stacji pośredniej zwolni się miejsce, które będziemy mogli zdalnie pobrać i kontynuować podróż „legalnie” naturalnie po uprzednim opłaceniu kary.

Będzie lepiej czyli czy CPK wymusi zmiany

Ambitny projekt CPK , wymusi istotną współpracę intermodalną. Wdrożenie produktu FLY and RAIL jak i bliższa współpraca z LOTem spowodują systemową modernizacje. Obecna sytuacja z ciągłym łataniem systemu z lat 90 jest kuriozum trudnym do zrozumienia. Tym bardziej iż pod naszym nosem w Krakowie mamy cały zespół globalnego dostawcy GDS Sabre wyspecjalizowany właśnie w produkcie kolejowym.

Wprowadzenie Pendolino i całego Intercity do GDS czy przynajmniej NDC z otwartym dla partnerów API to jedna z najbardziej oczekiwanych zmian na rynku podróży służbowych w Polsce.

Można się też spodziewać intermodalnego zacieśnienia współpracy w zakresie programów lojalnościowych zarówno dla klienta indywidualnego jak i dla firm. Projekt CPK niejako wymusza kooperacje także w tym obszarze. Trzeba  przyznać iż na pierwszy rzut oka akurat ona dla obu stron może być wyjątkowo korzystna.

LOT+Intercity+PHH+eSKY nowy program lojalnościowy by uwolnić się od Miles&More?

Andrzej Kawałek

Ekspert ds. podróży służbowych


POWIĄZANE WPISY

Privacy Preference Center