Co drugi Niemiec jeździ na wycieczki rowerowe. A Łaba już nie jest najpopularniejsza

Szymon Nitka

Jednym z wydarzeń towarzyszących największym na świecie targom turystycznym ITB w Berlinie jest coroczna gala ADFC – Powszechnego Niemieckiego Klubu Rowerowego, zajmującego się szeroko pojętym rozwojem ruchu rowerowego w Niemczech. Podczas godzinnej prezentacji w jednej z sal konferencyjnych berlińskiego kompleksu targowego wręczane są wyróżnienia najlepszym niemieckim trasom i regionom rowerowym, a także ogłaszane są wyniki badania niemieckiego rynku turystyki rowerowej.

Szczególnie ta druga część badania może, lub powinna, mieć wyjątkową wartość dla polskich organizatorów turystyki rowerowej, zarówno wśród samorządów odpowiedzialnych za budowę tras rowerowych w Polsce, jak i komercyjnych podmiotów świadczących usługi organizacji zorganizowanych wyjazdów rowerowych dla klientów z Polski i z zagranicy.

Co drugi tydzień na rower

Dla osób odwiedzających Niemcy nie będzie zaskoczeniem popularność roweru w niemieckim społeczeństwie. Rowery widać tu wszędzie – zarówno w codziennej drodze do szkoły i miejsca pracy, jak i podczas weekendowej i świątecznej rekreacji. Badanie ADFC mówi, że aż 79 proc. Niemców regularnie korzysta z roweru, z tego 75 proc. jako codziennego źródła transportu, 52 proc. podczas turystyki rowerowej i 29 proc. do aktywności sportowych (na rowerze szosowym lub górskim).

W 2018 roku co drugi Niemiec był na przynajmniej jednej wycieczce rowerowej. Średnia ich liczba to aż 11 wycieczek na pojedynczego turystę, czyli można przyjąć, że w sezonie wiosenno-letnim przeciętny niemiecki turysta jedzie na rowerową wycieczkę co drugi tydzień. Przy czym za wycieczkę rozumie się tutaj zarówno jednodniowy wyjazd, jak i kilkudniowe rowerowe trasy. Łącznie takich wyjazdów Niemcy w zeszłym roku odbyli aż 258 milionów! To ogromny rynek!

Wśród rowerowych podróżników w Niemczech 64% stanowią mężczyźni, jednak zaledwie 21 ptoc. z nich podróżuje samotnie. Aż 52 proc. – ponad połowa – to wycieczki z życiowym partnerem i 31 proc. – jedna trzecia – z przyjaciółmi. Interesujące, że aż 88% procent z tych wyjazdów jest organizowane samodzielnie, a nie za pośrednictwem biura podróży.

Rower z myślą o wycieczce

W przeciwieństwie do polskiego podwórka, bez porównania popularniejsze są rowery turystyczne – trekkingowe i crossowe, zamiast górskich – to stosunek 70 proc. do 16 proc. Świadczy to zaawansowaniu rynku i korzystania z pojazdów przeznaczonych i odpowiednio wyposażonych do uprawiania turystyki rowerowej – bagażnik, błotniki, oświetlenie, węższe opony stawiające mniejszy opór podczas jazdy. Istotnym trendem na niemieckim rynku jest korzystanie z rowerów elektrycznych – został zachowany 5-procentowy wzrost ostatnich lat i obecnie udział e-bike’ów w ruchu turystycznym w Niemczech wynosi 23 proc.

wurzburg rowerem po frankonii frankonia

To co bardzo wyraźnie odróżnia polskiego turystę od sąsiada zza Nysy Łużyckiej i Odry, to kształt podróży – sposób pokonywania trasy. Prawie trzykrotnie częściej podczas wielodniowych wyjazdów Niemcy wybierają codzienną zmianę miejsca pobytu (72 proc.), pokonując w ten sposób długodystansowe trasy, niż wybierają jedno bazowe miejsce z którego wykonują wycieczki po okolicy (28 proc.). Taki wyjazd z codzienną zmianą miejsca noclegowego zwykle trwa aż 6 dni, podczas którego pokonywanych jest 69 kilometrów.

Tę powyższą różnicę między Polską a Niemcami można łatwo wytłumaczyć – Niemcy tras rowerowych z prawdziwego zdarzenia mają setki, co przekłada się na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów dróg rowerowych w całym kraju. W Polsce takich tras mamy na razie… sześć. I wszystkie są wciąż dopiero budowane. To między innymi Wiślana Trasa Rowerowa na małopolskim odcinku i Velo Dunajec, ale też Blue Velo i Trasa Pojezierzy Zachodnich. Jeśli przeliczyć to na liczbę województw, okaże się, że wszystkie leżą w zaledwie dwóch polskich województwach: małopolskim i zachodniopomorskim. Choć gwoli sprawiedliwości należy dodać, że zaawansowane prace prowadzi również Pomorskie.

Zdetronizowana Łaba

Mocno oczekiwanym przez wszystkich turystów, ale również przez niemieckie regiony turystyczne, jest wynik głosowania w kategorii ulubionych tras rowerowych w Niemczech. Aż od 14 lat tą najpopularniejszą była Łaba ze słynną trasą rowerową Elbe-Radweg. Palmę pierwszeństwa odebrała jej jednak Wezera, dużo krótsza i jednocześnie o wiele bardziej kameralna rzeka Niemiec z atrakcyjną trasą rowerową Weser-Radweg. Autor niniejszych słów miał okazję przejechać fragment szlaku Wezery w Dolnej Saksonii i… zupełnie nie dziwi się werdyktowi niemieckich turystów. To rzeczywiście atrakcyjny, świetnie poprowadzony i bardzo popularny wśród Niemców szlak rowerowy.

Pozostałymi popularnymi turystycznymi trasami rowerowymi Niemiec, zajmującymi kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce są Ruhrtal-Radweg prowadząca do zagłębia Ruhry, słynna trasa rowerowa nad Dunajem, trasy nad Menem, Mozelą i Renem, drogi rowerowe nad jeziorem Bodeńskim i bliska Polsce, doskonała na lato, Ostseeküsten-Radweg – trasa rowerowa wzdłuż niemieckiego wybrzeża Morza Bałtyckiego. Warto zauważyć, że z pierwszej dziesiątki wypadła obecna w niej w zeszłym roku trasa rowerowa Oder-Neisse Radweg biegnąca wzdłuż naszej zachodniej granicy.

Wszystkie niemieckie trasy rowerowe poprowadzone są po wydzielonych drogach rowerowych, odseparowanych od ruchu samochodowego lub przynajmniej biegnące po drogach, gdzie ruch ograniczony jest do niewielkiego grona mieszkańców i maszyn rolniczych. Nierzadko wąski asfaltowy dywanik ucieka na nadrzeczne wały czy bezpieczną drogą tylko dla rowerzystów przeprowadza przez okolice większych miast. To co w naszym kraju wciąż uważa się za rodzaj ekstremalnej rozrywki – wielodniową jazdę rowerem z sakwami – za Odrą stało się podstawową formą rekreacji całego społeczeństwa. Jednak zamiast tylko zazdrościć, warto robić wszystko, by te wartości stały się częścią polskiego stylu życia.

Źródło danych i infografik: 2019 ADFC-Travelbike Bicycle Travel Analysis

Zdjęcia: Szymon Nitka

* * *

Szymon Nitka – promotor turystyki rowerowej, autor bloga podróżniczego Znajkraj, autor w Magazynie Turystyki Rowerowej Rowertour. Uczestnik Turystycznych Mistrzostw Blogerów organizowanych przez Polską Organizację Turystyczną, wyróżniony przez National Geographic Polska nominacją do nagrody Traveler w kategorii Podróżnik Online.

www.znajkraj.pl