Czy Gruzja stanie się mekką dla polskiej turystyki aktywnej?

JS

Od kilku lat, dzięki bezpośrednim połączeniom lotniczym z Polski do Tbilisi i Kutaisi, malownicza i egzotyczna Gruzja staje się coraz bardziej popularnym kierunkiem wyjazdów. Jedną z najważniejszych grup docelowych są turyści stawiający na aktywny wypoczynek.

Gruzję, stosunkowo niewielki, położony wśród gór Kaukazu, kraj (69,7 km2 powierzchni, 4,7 mln mieszkańców) odwiedza rocznie ok. 7 mln turystów. Dominują przyjazdy z Azerbejdżanu, Armenii, Rosji i Turcji – łącznie to niemal 80% wszystkich.

Polska przyszłościowym rynkiem

Polacy na razie nie plasują się w tych statystykach zbyt wysoko, ale powoli zaczynają już być na rynku turystycznym widoczni. Przypuszczam, że w ciągu kilku lat nastąpi lawinowy wzrost wyjazdów z Polski do tego atrakcyjnego kraju. Jest wiele powodów, żeby odwiedzić Gruzję. Do najważniejszych zaliczyłbym:

• naturalne walory – zewsząd otaczające kraj góry, a także plaże Morza Czarnego
• atrakcyjne zabytki – kościoły, klasztory, twierdze, warownie, miasta skalne – część z listy światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO
• ciekawa kuchnia i znakomite wina
• kultura, religia i muzyka, otaczające turystę wysublimowanym klimatem
• dostępność komunikacyjna /m. in. tanie linie/ i bezproblemowy wjazd (wystarczy dowód osobisty)
• niskie ceny – zwłaszcza poza stolicą
• gościnni i towarzyscy mieszkańcy, bardzo życzliwie nastawieni do Polaków

Promocją walorów turystycznych kraju zajmuje się Gruziński Narodowy Urząd Turystyki, wchodzący w skład Ministerstwa Gospodarki. Dysponuje on budżetem rocznym 65 mln Lari /ca 100 mln pln/ i dość aktywnie zaczyna promować Gruzję w krajach europejskich. Jest to kwota dwukrotnie wyższa niż ta, którą dysponuje nasz siermiężny POT i sądzę, że przy dobrym programie działania, liczba turystów z Polski może zacząć rosnąć wręcz lawinowo.

Stolica i turystyka aktywna

Większość turystów zagranicznych odwiedza przede wszystkim Tbilisi. To oczywiste – stolica, unikalne Stare Miasto, świetne hotele i restauracje. Gdybym jednak mógł decydować, jak promować Gruzję w Polsce, postawiłbym na wszelkie formy turystyki górskiej – od zwykłych wędrówek, poprzez trekking, aż po wyprawy dla wykwalifikowanych alpinistów i grotołazów. Cały Kaukaz to mniej lub bardziej znane miejsca, idealne do uprawiania turystyki aktywnej. Dostępne w Polsce przewodniki wymieniają ich kilkadziesiąt – myślę, że drugie tyle czeka dopiero na odkrycie i spopularyzowanie.

Nie jest moją intencją opisywanie tych unikalnych egzotycznych zabytków i krajobrazów – to trzeba zobaczyć osobiście na miejscu. Ceny biletów lotniczych do Gruzji zaczynają się już od 300-400 pln. Wierzę w to, że w ciągu kilku lat, po profesjonalnych działaniach władz turystycznych Gruzji, będzie ten piękny kraj odwiedzać rocznie kilkadziesiąt tysięcy polskich turystów.