Czy prezes POT musi znać obcy język?

Z ogłoszenia Ministra Sportu i Turystyki o naborze na stanowisko prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej znikł punkt o konieczności znajomości przynajmniej jednego języka obcego.

Przy okazji poprzednich konkursów punkt ten brzmiał następująco: biegle posługuje się w mowie i piśmie minimum jednym językiem obcym, w tym obowiązkowo językiem angielskim. Widać ktoś uznał, że przyszły prezes będzie się zajmował promocją Polski tylko w Polsce i znajomość języków obcych może mu być obca.
Bo przecież strach przypuszczać, że pominięcie tego punktu to „ustawka” konkursu pod konkretną osobę (właśnie bez znajomości języka obcego).
Wolimy myśleć, że to efekt pisania komuniaktu na kolanie, o czym świadczy kolejny lapsus w pkt.7 przyszły prezes ma zajmować się tworzeniem „ośrodków informacji turystycznej” – czy chodziło o ZOPOT-y?
Gdyby nie chodziło o publiczne pieniądze przeznaczane na POT, na promocję – wszystko to byłoby tylko śmieszne. A tak: jest śmiesznie i strasznie. Nowa ustawa o POT musi być jak najszybciej napisana (byle nie na kolanie) i uchwalona. Czas zakończyć bałagan organizacyjny i zakończyć trwonienie pieniędzy na tenże bałagan.

Dla zaintersowanych: http://www.pot.bip.info.pl/dokument.php?iddok=91&idmp=21&r=o