Dubaj największy kierunek biznesowy bez LOTu – kiedy to się zmieni?

Czy LOT poleci do Dubaju ? Expo 2021 i charterowa ofensywa przyśpieszą decyzje? Czego boi się LOT i dlaczego nie powinien się bać?

Dubaj mimo covidowgo kryzysu wydaje się jednym z pierwszych kierunków które zaczynają „odbijać od dna”. Tradycyjnie był też największą wolumenowo destynacją zimową podczas przeszłych sezonów. Potencjał destynacji zauważyły Wizz Air i Fly Dubai oferując loty odpowiednio z Katowic i Krakowa. Czy LOT widzi ten trend i co powoduje iż nie może odważyć się na konkurencje z Emirates.

Rosnący potencjał połączenia do Dubaju – jak nie teraz to kiedy ?

Ten rok miał być bez wątpienia rokiem Dubaju, wszystko dzięki Expo które miało przebić wszystkie poprzednie imprezy tego typu. Covid zmusił organizatorów do jego przełożenia co paradoksalnie jest szansą dla LOTu. Już jednak w poprzednich sezonach Dubaj był gwiazdą dynamicznego pakietowania oferowanego m.in. przez agentów/liderów tego rynku np Best Reisen.

O długoterminowym wzroście tej destynacji z pewnością będą też decydowały dodatkowe czyniki

Jeżeli chodzi o turystykę to przewidujemy wzrost zainteresowania Ras Al Khaimah – emirat który inwestuje w turystykę masową ale także tą pod znakiem MICE. Będzie w przyszłości generatorem znacznego ruchu grupowego. Inwestycje w Europie Centralnej rozpoczęły też Dubai Park and Resorts, promując swoje parki rozrywki – to kolejny przyczynek do wzrostu.  Dubaj stał się też ciekawą destynacją dla polskich golfistów szukających miejsc do grania zimą. Sam Emirat Dubaju inwestuje też znaczne środki w reklamę w Polsce. Już wkrótce na ekranach stacji TVN najnowsze materiały promujące tą destynacje.

Legoland Dubai – ponownie otwarty – Wasza Turystyka

Emiraty będą rosły też na polu podróży  stricte biznesowych . W regionie jest już obecnych ponad 100 polskich firm w tym championy Inglot, CCC, Nowy Styl Comarch. Kolejne polskie, start upy np. Celon Pharma z branży farmaceutycznej czy fotowoltaiczny MLS zapowiadają wejście na te rynki. A to tylko jedne z szerokiej rzeszy przykładów.

Dlaczego LOT nie otwiera połączenia do Dubaju ?

Z pewnością mamy dwie kluczowe przyczyny. Strach przed konkurencją z Emirates i braki flotowe. Pierwszy czynnik wydaje się mocno przesadzony, Emirates operując dużym samolotem ma dość wysokie koszty jednostkowe, nie może też liczyć na ruch zasilający via Warszawa. Średnie ceny na kierunku Dubaj są wciąż dość wysokie a potencjał ich obniżki po stronie Emirates bardzo umiarkowany.

Drugi czynnik wydaje się nieco ważniejszy – LOT nie ma odpowiedniego samolotu wąskokadłubowego by zaoferować to połączenie. Lotowskie wersje Maxów nie dolecą do Dubaju. Na to jest jednak remedium. Wkrótce LOT otrzyma wielka pomoc publiczną część z niej będzie z pewnością wykorzystane na leasing nowych samolotów albo zmiany już zawartych umów. Z lot docierają sygnały iż chce zainwestować w rynek charterowy do tego potrzebuje samolotów które dolecą do Dubaju , Omanu, na Wyspy Kanaryjskie, Luxoru  czy na  Maderę.

Ryga i Kijów dają radę co z Warszawą

Warto spojrzeć na sąsiednie rynki ,dla przykładu Ukraina i Łotwa od lat mają połączenia z Emiratami. Nie przeszkadza tu wąskokadłubowy samolot. Dodatkowo zarówno z Pragi jak i Kijowa lata linia Air Airabia oferująca także produkt wąskokadłubowy. LOT powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Uruchomić Dubaj by zaszachować Emirates / Air Arabia i Fly Dubai

Nie wątpliwie uruchomienia połączenia do Dubaju pozwoliło by też skutecznie wyhamować plany zwiększenia liczby połączeń z Warszawy przez Emirates. Rentowność połącznia Warszawa Dubaj wciąż budowana jest na ruchu point-to point(Warszawa-Dubai-Warszawa) , zmniejszenie średniej ceny jako konsekwencja wejścia LOT na to połączenie skutecznie zniweczy ewentualne plany Emirates. Można też założyć iż połączenie konkurenta w co najmniej  70% jest zasilane przez rynek polski, tracąc część tego tortu jednocześnie nie ma gdzie „tej dziury” nadrobić.

Uzyskujemy też dodatkowy efekt odstraszenia innych śmiałków, analizy połączenia Warszaw Szardza przygotowywała linia Air Airabia .  Wznowienie lotów Fly Dubai do Krakowa również mogło by stanąć pod znakiem zapytania. To wszystko są ważne czynniki które powinny dodatkowo skłaniać LOT do zaoferowania alternatywy.

Przesiadki do Etiopii Kenii i Tanzanii

Choć ruch via Dubaj nie był by głównym aspektem analizy opłacalności takiego polaczenia, to jednak trzeba zauważyć też taką wartość dodaną. Tym bardziej że loty do Afryki mogły by odbywać się ze stop overem w Dubaju. Była by to ciekawa oferta dla agentów MICE i rosnącej grupy butikowych agentów obsługujących Afrykę.

Z pewnością większy potencjalny wpływ na opłacalność ma ściągniecie ruchu via Warszawa z Europy Centralnej. Można powalczyć też o ruch ze Skandynawii który jest zawsze wyżej płatny z racji siły nabywczej tamtejszego społeczeństwa.

Wydaje się iż nie ma lepszego momentu na uruchomienie tego połączenia – tym bardziej iż doskonale wpisuje się ono w deklarowane przez członków zarządu LOTu wejście w segment kierunków wakacyjnych i charterowych. Naturalnie z letnimi kierunkami nie ma kłopotu bo jest to relatywnie prosty wybór. Turystyczne latanie w zimie do ciepłych krajów bez Dubaju w ofercie nie wydaje się mieć sensu. Tym bardziej że LOT dostał szansę w postaci przełożonego Expo – rozpoczęcie połączenia w zimie 2021 było by strzałem w dziesiątkę.

Andrzej Kawałek

Ekspert ds. podróży służbowych


POWIĄZANE WPISY

Privacy Preference Center