eSky: koronawirus poważnie zahamował zainteresowanie wyjazdami do Chin

W styczniu 2020 roku liczba rezerwacji do Chin spadła łącznie o 30 proc. Sytuację pogłębiły linie lotnicze, które zdecydowały się na zawieszenie lotów do niektórych chińskich miast.

Warto przypomnieć, że w 2019 roku liczba rezerwacji w serwisie eSky.pl do samych Chin wzrosła o 13,5 proc. w porównaniu do 2018 roku.

Koronawirus wpłynął nie tylko na ruch turystyczny w Chinach, ale także w Tajlandii, Wietnamie oraz Japonii. Z danych serwisu eSky zaobserwowano dwucyfrowe spadki w liczbie rezerwacji do tych krajów.

Epidemia koronawirusa z Wuhan pokrzyżowała plany podróżnicze nie od razu. Wraz z rozprzestrzenianiem się w mediach informacji o epidemii, podróżnicy stopniowo zaczęli zmieniać swoje plany. Eksperci eSky zanotowali, że liczba rezerwacji zaczęła zmniejszać się dopiero na początku lutego. Świadczy to o tym, że podróżujący bacznie obserwowali informacje o rozprzestrzenianiu się koronawirusa, a informacje o nowych przypadkach zakażeń decydowały o ich planach podróżniczych.

Z posiadanych przez serwis eSky informacji wynika, że trend spadkowy najprawdopodobniej będzie się utrzymywał przez jakiś czas. Powodem są między innymi zawieszone loty do wielu chińskich miast, ale również oświadczenia WHO o groźnej epidemii, jak i duże spekulacje dotyczące rzeczywistej liczby osób zakażonych.

Jakub Bajorski, Product Implementation Director z Grupy eSky, powiedział: “ Widzimy duży potencjał w rynku azjatyckim. Z posiadanych danych możemy śmiało powiedzieć, że kraje azjatyckie stają się coraz popularniejsze i coraz częściej pojawiają się na mapie podróżniczej Polaków. Wierzymy, że ruch lotniczy do Azji wróci do normy, a tymczasem zachęcamy do sprawdzenia innych atrakcyjnych kierunków na całym świecie.”