V Forum Promocji Turystycznej, które odbyło się we wrocławskim Hydropolis było, według opinii uczestników, niezwykle udane. 30 ekspertów z Polski i zagranicy, debaty, Pojedynki Ekspertów, prezentacje – ponad sześć godzin rozmów promocji na najwyższym poziomie.

Gości przywitał Witold Ziomek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz prezes Hydropolis. Krótko przedstawił Hydropolis, które w krótkim czasie stało się jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych Wrocławia.

Adam Gąsior, redaktor naczelny portalu WaszaTurystyka.pl, organizatora Forum, powiedział:

“Kiedy organizowaliśmy pierwszą i drugą edycję Forum Promocji Turystycznej, wydawało się nam, że tematy powoli się wyczerpują. Ale okazało się, że cytując Kubusia Puchatka: im bardziej wgłębiamy się w promocję, tym bardziej jej nie ma. Skuteczna promocja turystyczna w Polsce wciąż jest w Polsce rzadkością. Dominuje bylejakość, brak pomysłów, pójście po najmniejszej linii oporu, strach przed nowoczesnością. Na naszym Forum mamy szczęście – gromadzimy nie dość, że fachowców od promocji – co ważne praktyków – to jeszcze pasjonatów turystyki, żyjących z turystyki, kochających ją i – co szczególnie ważne – chcących się podzielić wiedzą i pomysłami z innymi.”

Program Forum podzielony był na trzy sesje. Pierwszą, poświęconą promocji turystyki wodnej, rozpoczęła prelekcja Agnieszki Puszczewicz, dyrektor Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce, „Jak promować 1244 wyspy?”. Tyle właśnie dużych i małych wysp posiada Chorwacja. Agnieszka Puszczewicz podkreśliła, że tylko 50 z nich jest zamieszkałych, ale żeglarze i inni wodniacy przybijają do wielu innych. Chorwacji bardzo dużą wagę przykładają do zrównoważonego rozwoju, w związku z czym dbają o czystość. Nie przewiduje się w najbliższej przyszłości zagospodarowywać bezludnych wysp, raczej będzie rozbudowywana i unowocześniana istniejąca infrastruktura na tych najbardziej atrakcyjnych wśród turystów.

Kolejnym punktem programu był Pojedynek Ekspertów między Tomaszem Wiktorem, dyrektorem Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego i Michałem Górskim, prezesem Spółki Pętla Żuławska.

Rozmówcy opowiadali o promocji tych dwóch wielkich szlaków żeglarskich. Jak wielka w tym względzie czeka ich praca, świadczy fakt, że wśród obecnych na sali, tylko kilka osób pływało na jednej z dwóch Pętli. Obaj podkreślili, że Pętla, to nie tylko szlak wodny, ale i położone nad nim lub jego pobliżu atrakcje. W przypadku obu Pętli dobrze układa współpraca z władzami samorządowymi gmin przez, które prowadzą wodne szlaki. Jednocześnie, jak zgodnie przyznali Górski i Wiktor, promocja turystyki wodnej w Polsce jest od lat mocna zaniedbana. Od dawna Polska Organizacja Turystyczna nie wydała żadnej mapy czy broszury promującej polskie szlaki wodne.

Tymczasem, jak rozwijać i promować turystykę wodną opowiedziała Klara Piwnicka-Hensche, przedstawicielka Brandenburgii w Polsce w swoje prezentacji „Wodne przygody w Brandenburgii.” To co robi Brandenburgia z wodą, z turystyką wodną jest wręcz modelowym przykładem wykorzystania istniejących warunków naturalnych i właściwej promocji. Każda rzeka, jezioro w jej landzie jest atrakcją turystyczna i odpowiednio się jej zagospodarowuje i promuje. Akweny wodne są ściśle powiązane turystycznie z obszarami lądowymi. Turysta wysiadający na przystani ma możliwość wypożyczenia roweru i pojechania po oznakowanym szlaku. Miejscowości leżące nad wodami (rzekami, jeziorami) potrafią to świetnie wykorzystać. Klara oczywiście opowiedziała o labiryncie wodnym Szprewaldu, ale i gigantycznym projekcie powstającego w miejscu zamkniętych kopalni węgla brunatnego, nowego pojezierza 32 jezior.

Kolejnym Pojedynkiem Ekspertów była rozmowa Jarosława Lichacego, prezesa Darłowskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej i Adriana Bogusłowicza, prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej. Odpowiedzieli m.in. na pytanie czy samą promocją nadrobi braki ofertowe poza szczytem sezonu? Nasi eksperci szefują jednym z prężnie działających LOT-ów w Polsce. Mają jednak inna sytuacje swoich regionach. Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna ściśle i udanie współpracuje z LOT-ami, zaś Zachodniopomorska Regionalna Organizacja Turystyczna – bardzo słabo.

Adrian Bogusłowicz opowiedział o organizowanych przez kilkanaście lat Krynickich Spotkaniach Turystycznych, na które przyjeżdżało kilkudziesięciu dziennikarzy z całej Polski i zagranicy. Efektem każdego roku przed sezonem były dziesiątki artykułów i audycji Krynicy Morskiej. Obecnie skupia się na promocji w internecie i social mediach. Jarosław Lichacy postawił na współpracę ze środowiskami naukowymi, dla których organizuje w Darłowie konferencje oraz seniorami, którzy bywają motorem napędowym wielu imprez. Podkreślił też, że wraca w Polsce moda na targi turystyczne i w związku z tym zaczyna na niektórych z nich się wystawiać.

Obaj eksperci podkreślili, że aby LOT-y liczyły się w rozmowach z władzami i żeby mogły skuteczniej działać, potrzebna jest jak najszybsze uchwalenie nowej ustawy o promocji turystycznej.

Cztery najważniejsze rzeki Polski: Bug, Wisła, Warta i Odra i promocja turystyki związanej z nimi, były tematem Potyczki Ekspertów, w której udział wzięli: Adam Grehl, były wiceprezydent Wrocławia, Dorota Lachowska, wiceprezes Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Izabela Stelmańska, zastępczyni dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego w Warszawie.

Dorota Lachowska opowiedziała o kilku akcjach promujących wypoczynek na i nad Bugiem, ale podkreśliła, że Bug jest najbardziej ceniony za to, że rzeką dziką. W związku z tym włodarze regionu planują niezbyt inwazyjny rozwój infrastruktury turystycznej. Owszem, mają się pojawić nowe pomosty, dojazdy do wody, ale Bug i tereny nad nim mają pozostać jak najmniej zmienione, przeznaczone głownie dla turystyki aktywnej oraz slow.

Izabela Stelmańska z kolei opowiedziała, tym jak ROK Wisły został wykorzystany na Mazowszu. Był pretekstem do uaktywnienia lokalnym grup pasjonatów, ożywił mały ruch na rzece. To głównie właśnie dzięki samorządom na każdym szczeblu tyle się nad Wisła działo i dzieje. Przyznała, że teraz przydałby się większy wkład dużego biznesu. Takim przykładem będzie Modlin, w którym nowym właściciel Twierdzy, zagospodaruje zaniedbane od lat nabrzeże.

Adam Grehl miał czym się pochwalić. W ostatnich kilkunastu latach Wrocław zdecydowanie odwrócił się twarzą ku nie tylko Odrze, ale i Oławie i kanałom. Bulwary nadodrzańskie stały się ulubionym miejscem spacerów i spotkań zarówno mieszkańców miasta, jak i turystów. rejsy statkami, wypożyczalnie sprzętu wodnego, knajpki na brzegach – wszystko to sprawia, że Wrocław i Wrocławianie żyją dobrze w rzekami.

Zupełnie inna sytuacja panuje w Poznaniu. Jan Mazurczak przyznał, że do niedawna Poznaniacy i władze miasta nie pamiętały, że przez Poznań przepływa Warta. Miasto odwróciło się do rzeki plecami i dopiero ostatnio zaczyna się coś zmienia –pojawiły się inicjatywy ożywiające brzegi rzeki. Mazurczak zapewnił, że są realne plany zagospodarowania brzegów Warty, tak by służyły turystom i mieszkańcom.

Wszyscy uczestnicy Potyczki Ekspertów zgodzili się, że ważną sprawa jest, by rzeka – zarówno płynąca przez miasto, jak i przez region – służyła zarówno tubylcom, jak i turystom i żeby zachować synergię w promowaniu wypoczynku na i nad rzeką wśród wszystkich. Także, by nie zaszkodzić rzece.

Druga sesja poświęcona była narzędziom dla biur podróży i współpracy branży turystycznej z podmiotami promującymi kierunki turystyczne. Rozpoczęła ją prezentacja Dawida Berdowskiego z wrocławskiej firmy MerlinX, która zdominowała rynek systemów rezerwacyjnych polskiej branży turystycznej. To nie tylko narzędzie sprzedaży imprez turystycznych, ale i narzędzi promocji. Uczestnicy dowiedzieli się, jakie zmiany zaszły ostatnio w systemie i jak działa on nowej odsłonie.

Każdy, kto był kiedyś uczestnikiem wycieczki pamięta przewodnika z megafonem przenośnym i swoistą kakofonię, kiedy obok siebie stało kilka grup. Obecnie królują zestawy słuchawkowe. Przewodnik przychodzi na zbiórkę z dwoma walizkami takich słuchawek. Mamy XXI wiek i czas na rewolucją technologiczną. O tym, jak wypromować produkt, na który duża część branży nie jest jeszcze gotowa, opowiedzieli Marcin Mirski, Sebastian Sikora, twórcy aplikacji Uniti. Aplikacja ta stanowi, według jej autorów, przyszłość turystyki zorganizowanej i jest w stanie rozszerzyć grono osób korzystających z nagłośnienia podczas zwiedzania.

Często zastanawiamy się, jak współpracować z zagranicznymi biurami podróży przysyłającymi turystów do Polski, jak im pomóc w przekonywaniu ludzi do odwiedzin w Polsce i przy okazji wypromować Polskę. A przecież wystarczy skorzystać z dobrych doświadczeń innych, mocniejszych turystycznie krajów oraz doświadczeń kolegów, polskich touroperatorów zajmujących się turystyką wyjazdową.

O tym co mogą zdziałać wspólne działania biznesu turystycznego i narodowych organizacji turystycznych rozmawiano w debecie. A w temat wprowadził wszystkich Paweł Niewiadomski, właściciel biura podróży Holiday Tours, który przedstawił w swoje prezentacji przykłady współpracy biur podróży z narodowymi ośrodkami turystycznymi.

Debatę „Współpraca touroperatorów z przedstawicielami kierunków turystycznych – oczekiwania, potrzeby, problemy” poprowadziła Marzena Markowska, zastępczyni redaktora naczelnego portalu WaszaTurystyka.pl.

„Współpracujemy ze wszystkimi narodowymi ośrodkami turystycznymi, które działają w Polsce i uważam to za bardzo ważny element budowy produktu. Touroperatorzy zawsze szukają nowych kierunków i atrakcji do swojej oferty, a dobra współpraca z ośrodkami promocji bardzo w tym pomaga” – mówił Maciej Nykiel, prezes Neckermann Podróże.

„Współpraca z touroperatorami jest jednym z bardzo ważnych elementów promocji dla kierunku turystycznego. W imieniu Dubaju i Malty prowadzimy w Polsce takie działania, chcąc przyciągnąć uwagę jak największej liczby biur podróży. Staramy się być aktywni i sami poszukiwać nowych partnerów” – dodał Paddington Tucker, założyciel firmy Travel Advance (reprezentuje Dubaj i Maltę w Polsce).

Konieczność dobrych efektów, jaką daje aktywność i inicjowanie kontaktów z biurami podróży potwierdziła Leila Ben Arfi, prezes Best Reisen Group. „Potwierdzam, że Travel Advance wykonuje w Polsce wspaniałą pracę i bardzo przyczynili się do rozszerzenia oferty wyjazdów do Dubaju. Życzyłabym sobie, aby wszystkie kraje mające swoje przedstawicielstwa w Polsce wychodziły z inicjatywą do touroperatorów”.

O to, kto powinien inicjować kontakt spierano się przez jakiś czas. Zapytany o to, czemu Bułgaria nie ma w Polsce narodowego ośrodka turystycznego, Yordan Draganchev, Radca Handlowy Ambasady Bułgarii w Polsce odparł, że jego zdaniem Bułgaria jest reprezentowana w Polsce w dostatecznym stopniu. Zapewnił, że jest otwarty na współpracę z branżą i zaprosił do kontaktu wszystkie biura zainteresowane tym kierunkiem podróży.

Przykładem bardzo aktywnego działania w Polsce, niezwiązanego z NTO, jest Grecka Panorama, targi będące inicjatywą prywatnej firmy North Events. Obecny na panelu prezes Leonidas Babanis przypomniał, że również bez wsparcia i finansowania rządowego można z powodzeniem prowadzić działania promocyjne na danym rynku i zacieśniać współpracę z touroperatorami.

O tym, że działalność na rynkach zagranicznych nie jest łatwą sprawą dla wielu NTO przypomniała Agnieszka Puszczewicz. Zapewniła, że Chorwacja traktuje bardzo poważnie kontakty z touroperatorami, lecz mała załoga przedstawicielstwa nie jest w stanie dotrzeć do każdego. Dlatego organizowane są spotkania i workshopy – na których z kolei bardzo ciężko jest zebrać przedstawicieli biur podróży.

O tym, że touroperatorzy również mają napięty kalendarz przypomniał Paweł Niewiadomski, który podsumował oczekiwania biur wobec ośrodków promocji. „Kluczowe jest to, aby w przypadku gdy touroperator kontaktuje się z przedstawicielstwem danego kraju, otrzymywał natychmiastową odpowiedź. Dla przedsiębiorców czas jest bezcenny, potrzebujemy konkretnych informacji od ręki. Bardzo ważne jest też, by mieć przygotowane dla biur dobre materiały – zdjęcia, opisy produktu. Tego często brakuje” – powiedział.

Trzecia sesja Forum nosiła tytuł „Jak promować region i jego stolicę?” Wstęp wygłosił Wojciech Fedyk, ekspert w zakresie biznesu turystycznego, promocji i zarządzania w turystyce. Wielokrotnie podkreślił, że silnych turystycznie regionach posiadających atrakcyjna stolicę, najważniejsze jest współdziałanie. Nie rywalizacja, tylko ścisła współpraca spowoduje skuteczną promocję i da wyniki satysfakcjonujące obie strony.

W debacie „Czy Wrocław to Dolny Śląsk? Czy Dolny Śląsk to Wrocław?” udział wzięli: Radosław Michalski, dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki UM Wrocławia, Anna Żabska, prezeska Zamku Książ, Rajmund Papiernik, dyrektor Dolnośląskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, Grzegorz Sokoliński, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie, Sylwia Osojca-Kozłowska, kierowniczka Referatu Turystyki Urzędu Miejskiego w Świdnicy, Monika Półtorzycka-Jon, menedżerka ds. marketingu i PR Portu Lotniczego Wrocław S.A.

Mocna deklaracja padła z ust Radosława Michalskiego: jesteśmy otwarci na współpracę LOT-ami z regionu, będziemy razem prowadzić badania nad ruchem turystycznym, chcemy promować region wśród mieszkańców Wrocławia i Wrocław wśród mieszkańców Dolnego Śląska.

Anna Żabska podkreśliła, że na poziomie regionu współpraca wygląda nieco lepiej niż rok temu, ale wciąż LOT-y, poszczególne atrakcje turystyczne nie potrafią sobie pomagać (np. przekazywać turystów, przekazywać informacje o sąsiednich atrakcjach).

Monika Półtorzycka-Jon oceniła, że Port Lotniczy Wrocław mocno włącza się w promocję zarówno Wrocławia, jak i Dolnego Śląska, choćby przez artykuły w magazynie lotniskowym czy magazynach pokładowych i akcje promocyjne zagranicą.

Najwięcej kontrowersji wywołały wypowiedzi Rajmunda Papiernika, który oznajmił, że DOT z dużą dokładnością potrafi określić ilu turystów odwiedza Dolny Śląsk, DOT systematycznie prowadzi badania ruchu turystycznego w odniesieniu do działań promocyjnych i efektów tych działań. 

Stanowczo z tym polemizował Grzegorz Sokoliński wykazując, jak bardzo różnią się oficjalne dane urzędów statystycznych od rzeczywistej sytuacji. Podkreślił, że nikt w województwie nie ma pojęcia, o liczbie łóżek dostępnych w regionie, liczbie gościa tym bardziej o strukturze turystyki przyjazdowej, Brak badań nad ruchem turystycznym, brak uregulowania przepisów(np. brak obowiązkowej rejestracji obiektów noclegowych i bark opłaty turystycznej) powoduje, że szara strefa w sektorze noclegowym jest w wielu miejscowościach Dolnego Śląska dużo liczniejsza od strefy legalnej.

Sylwia Osowca przypomniała, że DOT zapomina w promowaniu regionu o jej miejscowości, która nie jest celem noclegowym, a dla zdecydowanej większości turystów jest miejscem na najwyżej kilka godzin. Brakuje spójnej promocji Dolnego Śląska, brakuje obecności na ważnych imprezach targowych, brakuje współpracy LOT-ów.

Wygląda na to, że turystyczny Dolnego śląska może być dużo lepiej wykorzystany. warunkiem jest, wspomniana przez Wojciecha Fedyka, współpraca – realna a nie pozostająca w sferze życzeniowej. Czego należy im życzyć, a o czym prawdopodobnie będziemy jeszcze rozmawiać za rok.

Akcentem kończącym V Forum Promocji Turystycznej było after party w „Przedwojennej” w centrum Wrocławia. Do późnych godzin bawiło się na nim zacne (i liczne – ponad 30 osób) grono ekspertów i gości.

Dziękujemy współorganizatorowi – Hydropolis, a za pomoc – Magdalenie Dyderskiej, Piotrowi Saksonowi oraz Wioli Samborskiej; partnerom: Chorwackiej Wspólnocie Turystycznej, Izbie Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, MerlinX UNITI, Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Mazowieckiego; patronowi – Polskiej Izbie Turystyki i patronowi medialnemu: Agencji Informacyjnej.