Hurghada – życiu rannych nic nie zagraża

materiały prasowe

We wczorajszym ataku nożownika na turystów odpoczywających na plażach hoteli Zahabia i Sunny Days El Palacio w Hurghadzie zginęły dwie turystki i a cztery zostały ranne. Wśród ofiar nie ma Polek. Życiu rannych (Czeszka, Rosjanka i dwie Ormianki) nic nie zagraża.

Zamachowiec 28-letni Abdel-Rahman Shams El-Din z miejscowości Kafr El-Sheikh w północnym Egipcie przepłynął z plaży publicznej na plaże hotelowe i zaatakował nożem odpoczywające tam kobiety. Na plaży hotelu Zahabia zabił dwie niemieckie turystki a dwie inne ranił. Na plaży hotelu Sunny Days El Palacio zranił kolejne dwie kobiety i został zatrzymany.

Jak podał portal Hurghada24.pl, zranione kobiety znajdujące się w szpitalu General Hospital w Hurghadzie odwiedził gubernator Morza Czerwonego, generał Said Ahmed Abdullah. Wszystkie poszkodowane czują się dobrze. Ich życiu nic nie zagraża. Gubernator w porozumieniu z ministrem Zdrowia Egiptu zaproponował, by przewieźć poszkodowane śmigłowcem pogotowia ratunkowego na dalsze leczenie do Instytutu Nassera w Kairze. Ranne kobiety to dwie Czeszki i dwie obywatelki Armenii. Tak więc nie potwierdziły się początkowo podawane informacje, że wśród rannych jest Polka i Serbki. Nieprawdziwa była też informacja o śmierci turystek z Ukrainy. Jak podają egipskie media, napastnik atakując krzyczał po arabsku: „Odsuńcie się, nie chcę Egipcjan”.