Księga wspomnień Adama Gąsiora
Drodzy,
Odejście Adama Gąsiora pozostawiło w nas poczucie pustki, ale i wzruszenia: mieliśmy w nim zawsze ogromne oparcie, był naszym przyjacielem, szefem, współpracownikiem, wyśmienitym dziennikarzem, który swoim sposobem bycia stanowił łącznik spajający wszelkie dziedziny branży turystycznej.
Pogrążeni w smutku informujemy wszystkich zainteresowanych o możliwości dokonania wpisu w udostępnionej poniżej wirtualnej księdze wspomnieniowej.
Zachęcamy do podzielenia się dobrymi wspomnieniami, związanymi ze spotkaniem na swojej drodze życiowej Adama Gąsiora. Niech nasze ciepłe myśli i wspomnienia o nim będą otuchą i wsparciem dla Rodziny, przyjaciół i całej naszej branży.
Księga ta powstaje również z myślą o Zosi, aby na późniejszym etapie życie, podczas wkraczania w dorosłość, mogła wrócić do wspomnień o kochanym tacie, dowiedzieć się o nim więcej i wzbogacić pamięć o nim.
Nasze wspomnienia
Był - a serce prosi, by pisać jest - wyjątkowo inteligentnym dziennikarzem. Jego nadzwyczajne poczucie humoru i "cięty" język powodowały zawsze uśmiechy nie tylko znajomych. Adam niczym członek przedwojennej bohemy lubił nocne Polaków rozmowy. Wyjątkowo towarzyski, przyciągał do siebie z roku na rok coraz większe grono znajomych.
Poznałem Adama prawie 30 lat temu na wycieczce, którą „Globtroter” zorganizował w góry Świętokrzyskie. Wystartowaliśmy o godzinie ósmej rano, a już o 8.15 Kolega Adam wyjął "bajeczny" płyn i trawestując poetę Kochanowskiego powiedział do mnie "czy znał kto kiedy redaktora trzeźwego" i sam odpowiedział - wywołując burzę śmiechu - "taki nie uczyni dla Polski niczego dobrego".
Redaktor Adam Gąsior widywany był wszędzie, nie było konferencji czy spotkania turystycznego, na których nie zabrał by głosu. W bardzo szybkim czasie stał się nie tylko osobą rozpoznawalną, lecz także wielce znaczącą w środowisku. Miał wiele lat "chudych", a teraz, kiedy fortuna go polubiła, gdy miał setki planów, założył Rodzinę i doczekał się cudownej Córeczki Zosi, zły los dał o sobie znać.
Adamie będziemy o Tobie pamiętali, choć wino będzie miało zupełnie inny smak, bez Twojego towarzystwa.... Collapse