LOT: 150 tys. pasażerów na trasie Polska – Izrael

archiwum PLL LOT

Polskie Linie Lotnicze LOT w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku przewiozły ok. 150 tys. pasażerów na trasie między Polską a Izraelem.To 2,5 raza więcej, niż w tym samym czasie 2016 r.

Cytowany przez PAP, Konrad Majszyk z biura prasowego PLL LOT, powiedział: „W czerwcu tego roku uruchomiliśmy połączenia do Tel Awiwu z czterech portów regionalnych: Wrocławia, Lublina, Gdańska i Poznania. Z kolei z Warszawy zwiększyliśmy częstotliwość rejsów do tego miasta – z siedmiu do 13 tygodniowo. Podróż na tej trasie trwa ok. 3 godzin i 45 minut. W sumie wykonujemy tygodniowo 19 połączeń między Polską a Izraelem.”

Rejsy z Wrocławia do Tel Awiwu polski przewoźnik wykonuje we wtorki i piątki, z Lublina w poniedziałki i czwartki, z Gdańska – w niedziele, a z Poznania w środy.
Z danych spółki wynika, że od stycznia do października LOT przewiózł między Polską a Izraelem 150 tys. pasażer. „To 2,5 raza więcej, niż w tym samym okresie 2016 r. Rozkłady połączeń są tak pomyślane, żeby umożliwić wygodną przesiadkę i krótki czas podróży pasażerom lecącym z Izraela przez Warszawę do Ameryki Nowego Jorku, Newark, Chicago, Toronto, czy Los Angeles” – tłumaczy Majszyk.
Jak przekonuje, decyzja o zwiększeniu częstotliwości i uruchomieniu nowych tras z Polski do Izraela ma uzasadnienie biznesowe. „Dotychczasowe wyniki pasażerskie dają podstawy do rozwijania naszej oferty” – podkreślił.

Połączenia miedzy Polską a Izraelem obsługiwane są w większości samolotami Boeing 737-800 NG, które zostały wyleasingowane przez LOT i weszły do floty przewoźnika w tym roku. Spółka ma obecnie cztery tego typu maszyny.
„Od wiosny 2018 r. do Tel Awiwu z Warszawy i portów regionalnych będzie można polecieć samolotem Boeing 737 MAX 8, który jest najnowocześniejszym samolotem wąskokadłubowym średniego zasięgu. LOT zamówił takich sześć sztuk, z czego pierwszy już odebrał na początku grudnia br., a samolot przyleciał do Warszawy w ubiegłą sobotę” – powiedział.
Zarówno B737-800 NG, jak i B737 MAX 8 mają na pokładzie 186 foteli w trzech klasach podróży: biznes, ekonomicznej premium i ekonomicznej.
Z

analiz spółki wynika, że w tym roku średnie wypełnienie samolotów na trasie Warszawa-Tel Awiw wyniosło 88 proc. „Bardzo dobre wypełnienie samolotów obserwujemy także na wszystkich trasach regionalnych do i z Izraela. Najwyższe w przypadku Wrocławia oraz Gdańska” – mówi Majszyk.

„Izrael już dziś znajduje się w czołówce najpopularniejszych kierunków podróży na świecie. Zawdzięcza to różnorodności, dobrej infrastrukturze, pogodzie i licznym atrakcjom, która sprzyjają zwiedzaniu i wypoczywaniu praktycznie przez cały rok. Lotnisko w Tel Awiwie znajduje się sercu głównych atrakcji Izraela, jest też najlepszym punktem wypadowym na wyjazdy nad Morze Martwe czy wybrzeże z Morza Śródziemnego i Morza Czerwonego. Odwiedzając Tel Awiw, warto również udać się do położonej tuż obok historycznej Jerozolimy” – tłumaczy.

Jak mówił, „w swojej strategii spółka koncentruje się na rozwoju portu przesiadkowego w Warszawie, ale jednocześnie chce wykorzystać potencjał połączeń z lotnisk regionalnych”. Dodał, że latem tego roku LOT rozpoczął rejsy z Krakowa do Chicago, które obsługuje dreamlinerami z 252 miejscami na pokładzie. „Połączenie cieszy się dużą popularnością, jest wykonywane raz w tygodniu i uzupełnia naszą siatkę codziennych lotów z warszawskiego Lotniska Chopina do Chicago. Także w tym roku zaczęliśmy latać do Lwowa z portów regionalnych, czyli z Poznania, Bydgoszczy i Szyman. Na tych połączeniach wykorzystujemy samoloty Bombardier Q400, które mogą zabrać na pokład 78 pasażerów” – przekazał Majszyk.

Na początku grudnia br. Ambasada Izraela na swoim Twitterze napisała, że Warszawa stała się w 2017 r. najatrakcyjniejszym miejscem dla turystów z Izraela. Powołując się na portal mako.co.il, napisała, że polska stolica wyprzedziła słynne europejskie miasta, m.in. Londyn, Barcelonę i Amsterdam.