Lotnisko Berlin – mniejsze możliwości dla dojeżdżających z Polski „pasażerów tranzytowych”

Dramat polskich turystów wracających z Madery? Czy „tranzytowa” opcja podróży z Berlina umiera? Po Maderze kolej na Kanary i inne kierunki?

Polskie portale on-line obiegły w ostatnich dniach dramatyczne wiadomości od Polaków powracających z Madery. Nie zostali oni wpuszczeni do samolotu w Funchal i musieli wracać do kraju via Hiszpania.

Berlin zaostrza przepisy wjazdowe

Wszystko zaczęło się od komunikatu władz Niemiec zaostrzającego w trybie pilnym przepisy dotyczace wjazdu do Niemiec . Od 30 stycznia w zasadzie nie można było wlecieć do Niemiec z takich krajów jak m.in. bardzo popularna Portugalia. Ale też do Południowej Afryki, Brazylii czy Wielkiej Brytanii. Wyjątek dotyczył tylko rezydentów/obywateli Niemiec. Co ważne nawet „prawdziwy ” tranzyt z Portugalii via Niemcy(Frankfurt /Monachium) do Polski został wykluczony.

Taki przepis uderzył w polskich pasażerów „tranzytowych”, którzy przyjeżdżali na lotnisko w Berlinie własnym autem bądź transportem zbiorowym. Do tej pory byli zwolnieni nawet z testu PCR o ile wykazali iż rzeczywiście podróżują niezwłocznie dalej poza Niemcy.

Na razie lista krajów nie jest długa ale sam fakt wprowadzenia przepisów w trybie pilnym i objęcia nimi dość popularnych państw jak Brazylia czy Portugalia, nakazuje zdwojoną ostrożność.

East Jet bardzo z bardzo atrakcyjnymi kierunkami/cenami ale casus Madery będzie straszył

Problem może z pewnością dotyczyć co najmniej kilkuset pasażerów z Polski. Easy Jet oferował bowiem ostatnio bardzo dobre /niskie ceny, bilety na Maderę już od 300-400 zł to był prawdziwy rarytas. Oprócz Madery wciąż w sprzedaży jest sporo ciekawych ciepłych kierunków w tym te na Wyspy Kanaryjskie czy do  Egiptu ( Hurgada) warto mieć się jednak na baczności, gdyż za moment zaostrzone przepisy mogą obowiązać także tych krajach/regionach.

Zwiększy się ryzyko dla długodystansowych kierunków egzotycznych? Zanzibar, Cancun, Dubaj

Wyloty z Berlina cieszyły się dużą popularnością także jeżeli chodzi o egzotykę. Fala popularności Zanzibaru, Cancun, Punta Cany spowodowała wzrost zainteresowania zwykle tańszymi wylotami z Brandenburgii. Tu także powinna zapalić się lampka ostrzegawcza.

Mimo, iż bardzo dobrymi cenami kusi wciąż Lufthansa, oferując bardzo przystępne oferty na Zanzibar czy do Cancun, to warto zastanowić się nad tą opcją. Tym bardziej, iż wyloty z Warszawy też pojawiają się w ofercie niemieckiego przewoźnika. Może być nieco drożej, choć wliczając koszty przemieszczania się do Berlina i ewentualne ryzyko lepiej chyba zostać przy opcji wylotów z Polski.

Do myślenia daje też wprowadzony przez Kanadę zakaz lotów do Meksyku i na Karaiby, z terminem obowiązywania aż do 30 kwietnia.

Czy zyskają tour operatorzy latający z Polski

Ograniczenie możliwości dla pasażerów dojeżdżających z Polski może ucieszyć polskich touroperatorów. Ich oferta charterowa na kierunkach egzotycznych stale się rozbudowuje. Itaka ogłosiła powrót pod skrzydła LOT, nie inaczej działa Rainbow. Właśnie ogłoszono uruchomienie rejsów do Cancun operowanych największym z lotowskich Dreamlinerów.

Rainbow rozpoczyna loty do Meksyku

Wydaje się, że na berlińskich perturbacjach skorzystają właśnie ci wymienienie wyżej gracze, nieco problemów mogą mieć agencje wyspecjalizowane w dynamicznym pakietowaniu. Ich możliwości trochę się bowiem ograniczą. Miejmy nadzieje iż tu już wkrótce nowy produkt zaoferuje LOT.

Ucieszą się też przewoźnicy planujący mix-charterową ofertę z Polski, w pierwszej kolejności Corendon.