Nekera zamknęła sezon narciarski na stokach Chopoka (cz. II)

Fot. JB

Ski Closing, impreza zorganizowana przez biuro Nekera dla 150 osób w ośrodku Tatry Mountain Resorts, Jasna na Liptowie, była okazją nie tylko do szusowania na nartach.

Oczywiście narty były najważniejsze. Trzy dni niewyobrażalnie pięknej pogody – słońce, ciepło, dwumetrowej grubości pokrywa śnieżna, codziennie świetnie przygotowane trasy zjazdowe – wszystko to sprawiło, że narciarsko był niezwykle udany. Najbardziej ambitni byli na stoku każdego dnia o 8:30, wtedy ruszały wyciągi i kolejki gondolowe, wtedy też można było poszaleć na przygotowanym przez ratraki „sztruksie”.

Najlepsze kobiety w slalomie/fot. AG

Sprawdzianem umiejętności narciarskich, ale przede wszystkim okazja do dobrej zabawy w przyjaznym gronie, były zawody slalomowe, przygotowane na stoku na trasie nr 10. Na odcinku 150 metrów rozstawiono bramki, a zawody rozegrano w dwóch kategoriach – damskiej i męskiej. W pierwszej najszybsza okazała się Emilia Kubik (na co dzień reprezentująca w Polsce… Dubai Toursim), w drugiej – Piotr Musiał (nie związany z branża turystyczną. Ceremonia wręczenia nagród ufundowanych przez biuro Nekera oraz TMR nastąpiła w trakcie ostatniego apres ski na wyjeździe, tuż przy barze Cristal na Bielej Puti. Nagrodzona została także (za bezbłędny przejazd) najmłodsza uczestniczka zawodów – 5,5 roczna Zosia Markowska.

Najmłodsza uczestniczka zawodów/fot. AG

Wspomniane apres ski odbywały się każdego dnia po zejściu z nart. Zawsze w tym samym miejscu, zawsze z napojowym poczęstunkiem (herbatka z prądem) serwowanym przez Artura i Karolinę z Nekery, zawsze przy muzyce granej przez didżeja Petera (na co dzień w Nekerze). Pomagał mu gość specjalny SkiClosingu – Krzysztof Skiba. Dzięki tym dwóm prowadzącym zabawa była przednia. Były śpiewy, tańce – jak to na apres ski.

fot. AG

Czas to nartach, to przede wszystkim wizyta w strefie wellness i spa w Hotelu Grand Jasna. Goście korzystali z zespołu saun, basenu wewnętrznego i jaccuzzi na zewnątrz. Dopiero w dzień wyjazdu część uczestników imprezy miała czas, by odwiedzić odległy o dwadzieścia minut jazdy samochodem aquapark Tatralandia.

Wspomniany Krzysztof Skiba był gwiazdą wyjazdu. Nie tylko pomagał rozkręcić codzienne apres ski. Jego były wieczory w klubie w Hotelu Grand Jasna.

W pierwszy wieczór odbył się bal przebierańców a w zasadzie „bal wampirów”. W brawurowo poprowadzonym przez Skibę konkursie na najwspanialszy strój konkurentów było wieli, stroje wymyślne, ale wygrać mogła jedna osoba. Zwyciężczynią została przebrana za Złą Królową (lub jak ocenił Skiba – „wampirza burdelmamę”) Kasia Suder.

Drugi wieczór ze Skibą miał poważniejszy charakter. Poprzedziła go prelekcja o regionie Liptów poprowadzona przez Katarínę Šarafínovą , menadżera ds. komunikacji i marketingu Klasteru Liptów oraz i Jana Bošnoviča sales menadżera na rynek polski w spółce w tatry Mountain Resorts. Przedstawili oni nie tylko atrakcje zimowe Liptova, ale i zalety regionu o każdej porze roku.

Potem Krzysztof Skiba opowiadał o swoim życiu estradowym, o przeżyciach z czasów komuny. Była to dobra okazja do porozmawiania z nim mniej żartobliwie, miejscami nawet poważnie. Chętni mogli kupić dwie książki jego autorstwa i zdobyć unikalne autografy.

Wreszcie trzeci wieczór. Dwie godziny stand upu, żywiołowego, pełnego dowcipów, przeplatanych z anegdotami. „To program zdecydowanie dla dorosłych, „ostra jazda bez trzymanki”, mocne słowa, cała masa aluzji do aktualnej sytuacji politycznej, do życia artystów wielkich i tych malutkich.

fot. AG

Jeśli SkiClosing miał pokazać Jasną i Chopok nie tylko agentom turystycznym (przyjechało ich 45), ale i potencjalnym klientom Nekery, udało się w to w pełni. Doskonała atmosfera, wymarzona pogoda, świetna atmosfera i wysoki poziom usług ze strony Słowaków, sprawiły, że wielu z uczestników na pewno tutaj wróci a część z nich przyśle tutaj klientów. Na pewno będą wiedzieli gdzie i dlaczego ich wysyłają.

fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG
fot. AG