Nie tylko gąsiorki mogą pobawić się w Gąsiorkowie

AG

W ostatni sobotę w Młynie Gąsiorowo w Gąsiorowie otwarty został plac zabaw dla najmłodszych. Nosi on nazwę „Gąsiorkowo”.

Młyn Gąsiorowo to miejsce dla każdego smakosza. Oficjalnie to miejsce nosi nazwę Ośrodek Szkoleniowo – Integracyjny „Młyn Gąsiorowo” i mieści się w dawnej zagrodzie młynarskiej. Miejsce jest świetnie położone, godzinę jazdy samochodem od Warszawy, niedaleko stąd do Pułtuska, kwadrans jazdy od spływów kajakowych rzeką Wkra, nieco dalej do Ciechanowa.
Oczywiście Młyn Gasiorowo słynie przede wszystkim swoja kuchnią. Adriana i Jacek Machnaczowie stworzyli miejsce, w którym możemy skosztować najlepszych dań tradycyjnej kuchni mazowieckiej i Białych Kurpii. Wielu gości przyjeżdża tutaj specjalnie dla słynnych przecieraków.

Oboje gospodarze są pasjonatami i tylko taki ludziom się coś udaje. On kucharzy i dba o zachowanie regionalnej i lokalnej kuchni (Gąsiorowo nie bez kozery znalazło się na szlaku Mazowieckiej Michy Szlacheckiej), Adriana kultywuje miejscowe tradycje na przykład w śpiewie i tańcu. Sama gra na akordeonie…

A co w kuchni? O tym trzeba się samemu przekonać, bo najbarwniejsze opisy nie oddadzą tej radości, jaka przeżywają tutaj kubeczki smakowe gości. Z samych ziemniaków podają tutaj kilkanaście potraw, m.in. wspomniane przecieraki, racuchy z sosem kurkowym, cepeliny z kapusta i grzybami, rejbak kurpiowski, ziemniaki pieczone.
Goście doceniają kuchnię i atmosferę Młynu Gąsiorowa. Świadczy o tym choćby tłok w w weekendy, ale i w powszednie dni. W maju (z uwago na przyjęcia komunijne i chrzciny) trudno było o wolne miejsca.

A że wiadomo, że wszelkiego rodzaju przyjęcia najszybciej nudzą się dzieciom, gospodarze postanowili, że u nich najmłodsi goście tez nie będą się nudzić. Od pomysłu do realizacji w Gąsiorowie niedługa droga. I tak w ostatnią niedziele otwarto uroczyście plac zabaw „Gąsiorkowo”. Wśród gości byli znajomi gospodarzy z dziećmi, rodziny z okolicy, z Pułtuska, z warszawy, wójt gminy Świercze-Adam Misiewicz. Były balony, szampan dla dorosłych i dla dzieci, tort, słodycze i owoce.

Ale najważniejsze dla dzieciaków – było gdzie poszaleć. Jednocześnie z placu zabaw może korzystać kilkadziesiąt małych gości. Mają do dyspozycji huśtawki małe i duże, małą tyrolkę, mostki, zjeżdżalnię, małe boisko do piłki nożnej… Tuz obok znajduje się malutka kawiarenka o nazwie – jakżeby inaczej – Gę Gę Cafe.

Od dzisiaj dorośli goście Młynu Gąsiorowo mający do tej pory dylemat: co zrobić z dziećmi, mają problem z głowy. Można usiąść do stołu a pociechy bawią się na bezpiecznym placu zabaw kilkadziesiąt metrów dalej.

Młyn Gąsiorowo dzięki „Gąsiorkowi” jest ośrodkiem coraz bardziej kompletnym. Idealnym dla wycieczek zwiedzających Pułtusk czy Ciechanów. Jakby tutaj była woda, nikt nie chciałby stąd wyjeżdżać nawet na moment. Ale znając gospodarzy, kto wie – może pojawi się tutaj basen a może przekopią kanał do pobliskiej Wkry. Ale i bez możliwości pływania, Młyn Gąsiorowo jest godny polecenia. A dla biur organizujących wycieczki po Mazowszu, to powinien być punkt obowiązkowy na trasie.

PS. Ojcem chrzestnym placu zabaw „Gąsiorkowo” został redaktor naczelny portalu WaszaTurystyka.pl – Adam Gąsior

mlyn-gasiorowo.plmlyn-gasiorowo.pl

{gallery}7059{/gallery}