Nocowanie.pl: rośnie liczba obiektów turystycznych tylko dla dorosłych

fot. Noclegowo.pl

W Polsce rośnie liczba hoteli i obiektów skierowanych wyłącznie do dorosłych gości, co odzwierciedla zainteresowanie wypoczynkiem bez dzieci. Właściciele obiektów takich jak Willa Swoboda w Zakopanem czy Mielnova Apartamenty w Mielnie zmieniają profil swoich miejsc, aby sprostać oczekiwaniom par i singli szukających spokoju.

Specjalne menu, efektowne place zabaw, opiekunki na miejscu, dodatkowe usługi związane z atrakcyjnym zagospodarowaniem czasu wolnego – przez lata hotelarze prześcigali się w pomysłach na przyciągnięcie rodzin z dziećmi, szczególnie wtedy, gdy wakacyjny wyjazd najmłodszych można było wesprzeć bonem turystycznym.

„Są tacy, którzy się oburzają, ale my nie dyskryminujemy dzieci, po prostu kierujemy ofertę do innych gości. Salę zabaw zamieniliśmy w minisiłownię” – mówi właścicielka górskiej willi, która przez lata podejmowała rodziny, a dziś jest miejscem tylko dla dorosłych.

„To rzeczywiście coraz wyraźniejszy trend i z każdym rokiem przybywa ofert only adults” – zauważają eksperci Nocowanie.pl.

Właściciele obiektów „bez dzieci” nie boją, się, że w ten sposób ograniczają pulę potencjalnych gości. Swojej grupy docelowej szukają wśród par, singli i osób chcących aktywnie spędzić czas, ale też wśród rodziców, którzy szukają ciszy i wypoczynku bez małych dzieci w pobliżu, podczas, gdy ich pociechy zostały pod opieką w domach.

„To była czysto biznesowa decyzja, chcieliśmy się̨ wyróżnić na rynku wśród sporej konkurencji. Zmieniliśmy grupę docelową, ponieważ nasz obiekt i tak od początku miał więcej pokoi dla par niż dla rodzin. Wiemy też, że jest zapotrzebowanie na takie obiekty” – opowiada Agnieszka Bafia, właścicielka Willi Swoboda w Zakopanem, która zdecydowała się na zmianę profilu na „tylko dla dorosłych”.

Wtóruje jej Damian Wawrzynkiewicz, właściciel Mielnova Apartamenty Adults Only w Mielnie.

„Nasz obiekt działa od roku i od samego początku był przeznaczony na wypoczynek bez dzieci. Chcieliśmy, aby nasi goście wypoczywali w ciszy i spokoju, a nasze czterdziestometrowe apartamenty są przystosowane dla dwóch osób. Stawiamy na komfort, luksus i kameralny klimat” – wyjaśnia.

Podobnie decyzję o profilu „bez dzieci” argumentuje Joanna Sokołowska, której Widokowa Villa Top w Kościelisku także sprofilowana jest dla dorosłych gości.

„Decyzja o otwarciu obiektu „only adults” wynikała głównie z kameralności obiektu oraz z małej liczby takich obiektów na Podhalu. Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym gość będzie mógł odpocząć od codziennej rutyny, spędzić romantyczny czas z ukochaną osobą w ciszy i spokoju delektując się pięknymi widokami” – relacjonuje.

„Naszą willę odwiedzają głównie pary, małżeństwa, którym udało się wyjechać na kilka dni we dwoje. Zdarzają się też przyjazdy małżeństw w średnim wieku oraz pobyty grup przyjaciół. Zdajemy sobie sprawę, że w Polsce obiekty dla dorosłych nie są aż tak popularne jak za granicą, ale właśnie dlatego liczymy, że trafimy w potencjał rynku i grono odbiorców będzie się zwiększać z każdym rokiem” – dodaje Joanna Sokołowska.

Sądząc po analizie komentarzy na forach branżowych trend „żadnych dzieci” mocno dzieli Polaków. Z jednej strony pojawiają się argumenty o dyskryminacji, z drugiej zaś – głosy zwolenników spokojnego wypoczynku.

„Warto podkreślić, że obiekty noclegowe bez dzieci nie są miejscami tworzonymi przeciwko konkretnej grupie, lecz z myślą o osobach oczekujących jasno określonych warunków wypoczynku. I jak często czytamy w opiniach, dla wielu gości to nie dzieci stanowią problem, ale rodzice, którzy często nie potrafią, albo nie chcą nad swoimi pociechami zapanować” – podkreśla Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl.

Potwierdza to Agnieszka Bafia, której willa w Zakopanem zmieniła profil po latach działalności.

„Informacja o zmianie spotkała się z różnym odbiorem. Część ludzi rozumie i popiera takie miejsca, a część ludzi była bardzo oburzona, jakbyśmy nie lubili dzieci i je dyskryminowali. Nie zmieniliśmy charakteru obiektu ze względu na zachowanie dzieci bądź skargi. Z dziećmi pracowaliśmy 30 lat i kochamy dzieci. Świetnie byłoby poszerzać świadomość ludzi, że to nie jest nic złego, nikogo nie chcemy zranić” – podkreśla i dodaje, że teraz organizuje campy tematyczne dla dorosłych z wyjściem z przewodnikiem w góry i jogą, a salę zabaw przekształciła w mini siłownię.