Olsztyn – miasto o wielu twarzach

Stary Ratusz w Olsztynie. Fot worldisbeautifuleu

Stolica Warmii i Mazur z roku na rok poszerza swoją ofertę turystyczną. To już nie jest miejsce tylko na weekendowy wypad – warto spędzić tu więcej czasu (zwłaszcza aktywnie) i sprawdzić, co ma do zaoferowania to zielone miasto.

Już samo położenie predestynuje Olsztyn do miana stolicy jezior i aktywnego wypoczynku nad wodą. W granicach miasta znajduje się aż 11 jezior i pięć mniejszych akwenów. Ponad połowę powierzchni wszystkich stanowi jezioro Ukiel, zwane również Krzywym. Ma ono 22 km linii brzegowej, wzdłuż części której funkcjonuje rozbudowana, całoroczna infrastruktura sportowo-rekreacyjna. Składają się na nią obiekty CRS „Ukiel”: boiska do siatkówki plażowej, korty do squasha, przystań kajakowa, ścieżki rowerowe i piesze, kąpieliska oraz wypożyczalnie sprzętu wodnego i sportowego. Po drugiej stronie jeziora ofertę tę uzupełnia Centrum Żeglarstwa Wodnego i Lodowego „Słoneczna Polana”. Szczególną popularnością cieszy się położona nad jeziorem plaża miejska, którą odwiedza rocznie średnio ok. 1,5 mln osób.
Zielona stolica Warmii i Mazur

Wschodnia część Olsztyna może pochwalić się trzema jeziorami przy samej granicy miasta. Za to północ porośnięta jest lasami – w końcu nie bez przyczyny Olsztyn uznawany jest za jedno najbardziej zielonych miast w Polsce. Najsłynniejszy jest chyba Las Miejski (ok. 1300 ha) – jeden z największych miejskich kompleksów leśnych w Europie. Może poszczycić się długą historią, bo został przyznany miastu razem z aktem lokacyjnym w 1353 roku. W XIX wieku stał się interesującym terenem rekreacyjnym i pełni tę funkcję do dzisiaj, a oznakowane szlaki piesze i system tras rowerowych sprzyjają uprawianiu turystyki i sportu. Zielone tereny uzupełnia Park Jakubowo z jeziorkiem Mummel i Park Podzamcze, zwany również Zamkowym, który rozciąga się wzdłuż Łyny i Starego Miasta. Dodajmy do tego Park Centralny z klimatyczną podświetloną fontanną „Układ Słoneczny” (to hołd złożony najsłynniejszemu mieszkańcowi Olsztyna – Mikołajowi Kopernikowi), amfiteatrem i strefą rekreacyjną – i mamy przepis na świetnie zagospodarowane zielone miasto, w którym trudno się nudzić.

Jezioro Ukiel. Fot. Jakub Obarek

Śladami Kopernika

Olsztyn to także miejsce zanurzone w historii. Często skomplikowanej, jako że w ciągu 650 lat istnienia ścierały się w nim różne wpływy etniczne, kulturowe i religijne. Za najbardziej znany zabytek uznać należy niewątpliwie Zamek Kapituły Warmińskiej. Jego budowę rozpoczęto w 1348 roku, a okrągłą 30-metrową wieżę wraz z południowym skrzydłem dobudowano w wieku XV. Najsłynniejszym mieszkańcem zamku był oczywiście Mikołaj Kopernik, który – jak głosi legenda – tu zaczął tworzyć swoje największe dzieło: O obrotach sfer niebieskich i tu skonstruował swoją słynną tablicę astronomiczną służącą do wyznaczania równonocy wiosennej. Ten unikalny eksponat, jedyne na świecie narzędzie wykonane ręką, która „wstrzymała Słońce”, wciąż można podziwiać w zamkowym krużganku. Dziś w zamku mieści się Muzeum Warmii i Mazur.

Równie duże wrażenie robi olsztyńska katedra pw. św. Jakuba (który jest też patronem miasta). Wybudowana z czerwonej cegły jest najstarszym kościołem w mieście i unikalnym zabytkiem na skalę województwa. Obecnie wewnątrz katedry można podziwiać marmurową chrzcielnicę z XVII wieku, tron arcybiskupów warmińskich oraz okazałe organy na których grał wybitny kompozytor, autor hymnu i hejnału Olsztyna Feliks Nowowiejski. Spacer po Starym Mieście warto przedłużyć o Wysoką Bramę (która kiedyś broniła wstępu do miasta, a dziś jest jednym z najlepiej zachowanych elementów gotyckich fortyfikacji miasta), targ rybny (dawniej świński) z licznymi restauracjami, by w końcu dotrzeć na rynek, gdzie dumnie stoi Stary Ratusz – dziś siedziba biblioteki.

Wysoka Brama wiosną. Fot. Grzegorz Januszewicz

Nowoczesność z nutką historii

Do nieco nowszej historii odwołuje się Muzeum Nowoczesności – relikt dawnej „dzielnicy przemysłowej” Olsztyna z czasów dynamicznego rozwoju miasta w drugiej połowie XIX i początku XX wieku. Obecnie można tam poznać kilkadziesiąt zagadnień związanych z rozwojem cywilizacyjnym Olsztyna i regionu. Przemieszczając się po dawnych tartacznych halach, można się dowiedzieć m.in., jak wykorzystywano liczne wynalazki i odkrycia, jak produkowano, podróżowano, komunikowano się i wznoszono domy w przeszłości. Ale także, jak wyglądali dawni olsztynianie, jak mieszkali i jak odpoczywali.

Inną znaną atrakcją miasta jest olsztyńskie planetarium, które z daleka przyciąga wzrok połyskującą srebrzyście kopułą. Obiekt już od ponad czterdziestu lat stanowi jedną z głównych atrakcji turystycznych miasta. Jego niewątpliwą atrakcją jest możliwość oglądania filmów w bardzo nowoczesnej technologii fulldome. Obraz obejmujący 360 stopni w połączeniu z dźwiękiem robi ogromne wrażenie na widzach, pozwalając im znaleźć się nie tylko w kosmosie, ale także we wnętrzu komórek czy odległych stronach świata.

Nocleg w centrum czy nad jeziorem?

Olsztyn oferuje spory wybór miejsc noclegowych na każdą kieszeń. Najtaniej przenocujemy w np. w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym i należącym do sieci hostelu Relaks. Oba obiekty położone są blisko centrum miasta i oferują pokoje od „jedynek” po sale wieloosobowe, w obu też przewidziane są zniżki dla grup zorganizowanych. Latem można także odpoczywać na klimatycznych kempingach i polach namiotowych, zdecydowanie bliżej natury, chociażby na przystani wodnej KKS „Warmia” nad jeziorem Ukiel. Jeśli jednak stawiamy na wygodę, to bogata oferta hoteli i apartamentów pozwoli wybrać idealne miejsce na dłuższy pobyt.

I tak w centrum Olsztyna nocleg w przystępnej cenie oferują Apartament Bella Nova Centrum (5 min spacerem od Starego Miasta), Apartamenty T.R.11 przy Targu Rybnym, Willa Park Apartamenty (w zabytkowym dworku z XIX wieku) czy któryś z obiektów DK Apartamenty. Są idealnym punktem startowym do zwiedzania Starego Miasta czy relaksu nad Jeziorami Długim i Ukiel, a przy tym łączą przytulność mieszkania z wygodą hotelu. Sięgając do wyższej półki cenowej, polecamy Warmiński Hotel & Conference, Best Western Plus Hotel Olsztyn Old Town i otwarty w 2021 roku Hampton by Hilton Olsztyn – pierwszy obiekt sieci na Warmii i Mazurach. Z każdego z nich w kilka minut dojdziemy do Starego Miasta, Planetarium czy Aquasfery. Malowniczą lokalizacją przyciąga też hotel „Pod Zamkiem” mieszczący się w secesyjnej willi w Parku Podzamcze.

Najlepszych obiektów warto jednak poszukać nad jeziorem Ukiel. Wśród położonych tam hoteli koniecznie trzeba wymienić czterogwiazdkowy Przystań Hotel & Spa z centrum odnowy biologicznej, basenem, prywatną plażą i centrum biznesowym. Z kolei atutem Pirat Hotel & Spa – oprócz strefy wellness i basenu jest przystań i możliwość wypożyczenia sprzętu wodnego, łącznie z wędkami. Za oazę spokoju w otoczeniu natury, z zachwycającym widokiem na Jezioro Kortowskie uznaje się Warmiński Sad, czyli pięć nowoczesnych domków nad wodą, z prywatnym pomostem i nutką luksusu.

Od kilku lat turyści goszczący w olsztyńskich obiektach noclegowych mogą skorzystać ze zniżek m.in. do CRS „Ukiel” i planetarium oraz na basen „Aquasfera” oraz licznych punktów usługowych i gastronomicznych – a to dzięki miejskiej akcji promocyjnej „Visit Olsztyn. Nocujesz – Zyskujesz!”, w której bierze udział ponad 20 hoteli i pensjonatów. Więcej informacji o akcji można uzyskać odwiedzając stronę www.visit.olsztyn.eu

Wodny plac zabaw nad jeziorem Ukiel. Fot. Jakub Obarek

Ryby, marcepan i piwo

A jeżeli już jesteśmy w Olsztynie, to koniecznie trzeba spróbować lokalnych potraw i przysmaków. Jak na pełną jezior krainę przystało, kuchnia Warmii i Mazur to przede wszystkim różnego rodzaju ryby – okonie, sielawy, sieje, sandacze. Warto też sięgnąć po karmuszkę – gęstą i sycącą zupę, którą niektórzy porównują do węgierskiej gulaszowej, a inni do rosyjskiej solianki. Dzięki barwnemu połączeniu mięsa i warzyw zupa jest trochę słona, trochę kwaskowata, a trochę pikantna, ale zawsze przepyszna.

Innym lokalnym przysmakiem są dzyndzałki z hreczką i skrzeczkami, czyli… pierogi z kaszą gryczaną okraszone skwarkami. W niektórych restauracjach można spotkać się z inną wersją tego dania, gdzie zamiast kaszy dodaje się farsz rybny. Świetną propozycją są także kartacze z masy ziemniaczanej z nadzieniem z mielonego mięsa lub grzybów. Możesz jeść je pojedynczo lub z dodatkiem warzywnej sałatki. Każdy wariant smakuje wybornie.

W menu poszukiwaczy tradycyjnej kuchni Warmii i Mazur nie może także zabraknąć farszynek mazurskich. Są podobne do kartaczy, różnica polega jednak na rodzaju obróbki termicznej (farszynki są często obtaczane w panierce i smażone na głębokim tłuszczu). Mają również bardziej wyrazisty smak, w którym można wyczuć jajo, cebulę i czosnek. Zwykłe placki ziemniaczane na Warmii Mazurach noszą nazwę plince z pomoćką, bo serwowane są z puszystą masą z twarogu, śmietany i czosnku.

Miejsca warte posmakowania

Tych wszystkich przysmaków posmakować można w olsztyńskich restauracjach. Stawiają one na lokalne produkty, korzystając z darów jezior i lasów i sięgając do tradycyjnych regionalnych przepisów. Nad jeziorem Ukiel woje miejsce znalazła restauracja Przystań, której specjalnością są świeże ryby, np. pstrąg w panierce panko, filet z sandacza w sosie szafranowym czy sandacz z patelni z borowikami. Atmosferę mazurskiej knajpki podkreśla żeglarski wystrój.

Z kolei Cudne Manowce każdego smakosza wprowadzą w stan nirwany. To niezwykłe miejsce w centrum Olsztyna, które słynie z promowania dziedzictwa kulinarnego Warmii, jest nr 1 na liście najlepszych olsztyńskich restauracji na tripadvisor.com. W karcie znajdują się: wspomniana już karmuszka, dojrzewający ser zagrodowy z Węgajt, chłodnik ze śledzia lub krem z młodej pokrzywy. Na szczególną uwagę zasługują pstrąg tęczowy z Kaborna, dzyndzałki warmińskie wołowe ze skrzeczką i kotlet jagnięcy.

Klasycznego tatara wołowego z cebulką, matiasów marynowanych w buraczkach, zupy rybnej, sandacza z kalafiorem z pieca czy żeberek popróbować można w restauracji Na Rogu Czasu. Natomiast Staromiejska 2.0 to polska kuchnia w nieco innej odsłonie. Ale także tu serwowane są skarby Warmii i Mazur – zupa rybna po warmińsku, filet z miętusa z sosem szczawiowym, pierogi z sandaczem czy placki warmińskie z gulaszem. Wszystko to warto popić lokalnym piwem – także regionalnym. W browarze „Kormoran” przy warzeniu tego trunku korzysta się z tradycyjnych receptur, a wybór jest ogromny – od klasycznych po smakowe (np. lawendowe). Piw regionalnych można też posmakować w browarze „Ukiel” (leżącym oczywiście nad jeziorem) i „Warmia”

Na koniec – desery. Olsztyn słynie z marcepanu królewskiego uznawanego za najstarszy produkt cukierniczy na świecie. Jedną z wersji – małe „marcepanki” z wgłębieniem na środku, wypełnionym pomadą w dowolnym smaku – serwuje kawiarnia „Moja”. W menu jest także słynny regionalny brukowiec (czyli lokalny piernik) wpisany na listę produktów tradycyjnych w 2010 roku w kategorii „Wyroby piekarnicze i cukiernicze w woj. warmińsko-mazurskim”.

Marcepan królewiecki. Fot. Kawiarnia „Moja”