Podziemne trasy pod specjalnym nadzorem

archiwum muzeumgronictwa.pl

Szesnaście podziemnych tras turystycznych z całego kraju, znajdzie się pod dozorem. Ich listę sporządził Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.

Nowe przepisy nakładają na podziemne trasy turystyczne m.in. obowiązek zatrudnienia kierownika ruchu zakładu, co mocno nie spodobało się obecnych na forum reprezentantom obiektów podziemnych. Obiekty podziemne, które znalazły się na liście Wyższego Urzędu Górniczego mają dwa lata na dostosowanie się do nowych przepisów, które weszły w życie w styczniu tego roku.

Podczas XIV Forum Podziemnych Tras Turystycznych Polski w Tarnowskich Górach, Wojciech Jeziorowski z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, powiedział: „Musimy sobie wypracować takie zasady współpracy, żeby zapewnić bezpieczeństwo, bo to jest naszym głównym celem i abyście mogli spokojnie te zakłady prowadzić bez poniesionych dodatkowych kosztów. Zdajemy sobie sprawę z trudności jakie przedsiębiorcy mogą mieć z tytułu wprowadzenia nowych przepisów.”

Marek Kandzia, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które jest właścicielem Zabytkowej Kopalni Srebra i Sztolni Czarnego Pstrąga, skomentował: „Uważamy, że powinniśmy być kontrolowani przez urząd górniczy, ale nie chcemy być pod pełnymi rygorami prawa geologicznego i górniczego. Chcemy mieć kontrolę zewnętrzną, ale nie z tymi rygorami, że musimy zatrudnić kierownika ruchu zakładu, jeśli nie robimy żadnych robót górniczych. Zatrudnienie kierownika ruchu to są poważne koszty. Funkcjonujemy bezpiecznie. Nie mieliśmy ani jednego drobnego wypadku i znów nas chce się siłą wepchnąć w ramiona urzędu górniczego. Dlaczego nie iść prawem austriackim, gdzie trasy turystyczne wcale nie mają kierowników ruchu i bezpiecznie funkcjonują. Tarnogórskie zabytki techniki od kilku lat nie są objęte zewnętrznym dozorem górniczym. Jeżeli będziemy robili jakieś roboty górnicze, to musi być fachowiec, to jest logiczne, bo dojdzie do tragedii, ale jak nic nie robimy, mamy to zabezpieczone, taki dozór jest niepotrzebny.”

Inżynier Janusz Chmura z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie dodał: „Zrozumiałe jest objęcie dozorem górniczym takich obiektów jak Kopalnia Soli „Wieliczka”, „Bochnia”, Sztolnia Królowa Luiza czy Kopalnia Guido, ale nie rozumie dlaczego na liście znalazły się również małe trasy. Tu jest masę małych tras, które będą się borykały z wieloma problemami”

Lista WUG nie jest jeszcze zamknięta, a na razie znajdują się na niej m.in. Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach, zabrzańska Sztolnia Królowa Luiza oraz Chełmskie Podziemia Kredowe. dwie kopalnie soli, mirskie kopalnie „św. Jana” i „św. Leopolda”, podziemne trasy w Kowarach, Nowej Rudzie i kopalnia złota w Złotym Stoku.