Pomoc medyczna bywa bardzo droga

Najdroższa pomoc medyczna udzielona Polakowi w 2015 roku przez czołowego ubezpieczyciela turystycznego kosztowała ponad 800 tysięcy złotych i została zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych.

Zestawienie przygotowane przez Mondial Assistance dotyczy 2015 roku. Uwzględnia wszelką niezbędną pomoc medyczną udzielaną przez ubezpieczyciela w ramach ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU). Polscy turyści nie posiadający stosownej polisy, za pomoc medyczną nie refundowaną przez NFZ (np. ze względu na obecność w kraju nie podlegającym refundacji lub wobec braku karty EKUZ) muszą za nią płacić z własnej kieszeni. W skrajnych przypadkach to kwoty z pięcioma, a nawet sześcioma zerami.

Najdroższe w 2015 roku okazały się sprawy ze Stanów Zjednoczonych. Rekordowy przypadek dotyczył zasłabnięcia w wodzie w trakcie pływania w oceanie. Efektem było zatrzymanie akcji serca i ciężki stan poszkodowanego. Wszystkie koszty przekroczyły w tym przypadku 800 tys. złotych, a duża ich część związana była z kosztami hospitalizacji.

Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance, powiedział: „Stany Zjednoczone, podobnie jak Kanada czy Australia, od lat są wysoko na liście krajów z najdroższymi interwencjami. Wynika to z wysokich stawek, jakie za leczenie trzeba tam zapłacić. W Europie drogo jest w Szwajcarii i Skandynawii. Z drugiej strony czwarta najdroższa sprawa z 2015 roku dotyczyła Węgier i związana była z nagłą, konieczną operacją narządów wewnętrznych. Wynika z tego, że poważna kontuzja czy schorzenie, które ujawniło się w kraju uważanym za niedrogi, też może kosztować fortunę. Turysta bez ochrony ubezpieczeniowej ma w takim przypadku duży kłopot, nie tylko ze względu na stan zdrowia, ale także rachunek do zapłacenia z własnej kieszeni.”

Najczęstsze wsparcie w ramach ubezpieczenia turystycznego to pomoc medyczna, zwrot kosztów lekarstw, pomoc stomatologiczna, a w dalszej kolejności hospitalizacja. Najdroższy zazwyczaj jest jednak transport air-ambulansem. Dla przykładu: w jednym z najdroższych w tym roku przypadków, w Chinach, same tylko koszty przewiezienia air-ambulansem pacjenta w trudnym stanie przekroczyły 600 tys. złotych.

Piotr Ruszowski skomentował: „Air-ambulans tradycyjnie odpowiada za bardzo znaczącą część składową kosztów pomocy medycznych. Zarówno latem jak i zimą zdarza się, że taka konieczność zachodzi i jest nieodzowna do ratowania zdrowia i życia. W każdym kraju kosztuje to bardzo dużo, nawet w Czechach czy na Słowacji może to być w przeliczeniu ponad 10 tys. złotych.”

W większości krajów, jeżeli nie mamy odpowiedniego ubezpieczenia, musimy pokryć wszelkie koszty akcji ratunkowej w górach. Polska jest tutaj wyjątkiem.

Najdroższa pomoc udzielona polskim turystom za granicą w 2015 roku (dane w zł)

1. USA: Zasłabnięcie w wodzie, w trakcie pływania w oceanie. Zatrzymanie akcji serca, stan krytyczny – 800 202
2. Chiny: Guz mózgu – 624 529
3. USA: Wylew – 438 967
4. Węgry: Operacja jelita – 385 809
5. Kanada: Zapalenie płuc – 171 276