Rainbow podpisał umowę ze Smartwings. Na lato zakontraktowano miejsca o wartości 50 mln zł

smartwings
fot. smartwings.com

Rainbow podpisał umowę z linią lotniczą Smartwings na zakup miejsc w czarterowanych samolotach. Wykorzysta je w sezonie letnim oraz zimą 2021/2022. Wartość kontraktu na lato to prawie 50 mln zł. Cena usług w sezonie zimowym nie została jeszcze określona i w tym zakresie umowa jest elastyczna.

Pierwszy lot realizowany przez Smartwings dla Rainbow odbędzie się 29 kwietnia do Dubrownika. Umowa podpisana została do 23 kwietnia przyszłego roku. Rainbow zakontraktował miejsca na sezon letni o łącznej wartości ok. 50 mln zł. Wycena usług na sezon zimowy jest jeszcze nieznana, ze względu na szereg czynników, które mogą wpłynąć na cenę miejsc w samolotach.

Elastyczność wciąż obowiązuje

„Umowa czarteru nie przewiduje zapisów o karach umownych jednak zawiera opłaty za redukcję programu lotów w przypadku anulowania rejsów przez Rainbow Tours S.A., których wysokość jest uzależniona m.in. od okresu wyprzedzenia, z jakim dany rejs został anulowany” – czytamy w komunikacie spółki.

„Hasło elastyczność pozostaje obowiązujące również w tym roku, kwoty mogą się zatem zmienić” – wyjaśnia Maciej Szczechura, wiceprezes Rainbow.

Ze Smartwings do Chorwacji, Grecji i Hiszpanii

Podpisana umowa jest kontynuacją współpracy z przewoźnikiem. „W ostatnich latach współpracowaliśmy Travel Service i Enter Air i tutaj nic się nie zmienia. Finalizujemy też kontrakty z innymi przewoźnikami, czyli właśnie z Enter Air. Najpewniej nawiążemy też współpracę z LOT” – mówi Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow.

Latem Rainbow zrealizuje ze Smartwings sporo połączeń do Chorwacji i Grecji (Rodos, Saloniki), będą też loty do Hiszpanii (Malaga).

„Kierunki na zimę nie zostały jeszcze zdefiniowane. W umowie mamy zobowiązanie godzinowe, czyli musimy „wylatać” określony czas. Ale na razie nie wskazujemy, jakie to będą kierunki. Latać będziemy Boeingami 737-800, wąskokadłubowymi, o krótszym zasięgu, dlatego będą to raczej kierunki bliższe: Egipt albo Wyspy Kanaryjskie” – dodaje Grzegorz Baszczyński.