TravelData: TUI Poland z dużo większym wzrostem, dogania Itakę

Dużo wyższe przychody niż przewidywano, sięgające 60 proc., zanotuje w 2018 roku TUI Poland – informuje Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA. Z danych podanych przez Andrzeja Betleja wynika, że touroperator osiągnie obroty w granicach 2,2 mld zł, niemalże doganiając lidera rynku, Itakę.

W cotygodniowej analizie bieżącej sytuacji na rynku touroperatorów Andrzej Betlej z TravelData przygląda się najnowszym danym o wynikach osiągniętych w 2018 roku przez TUI Poland. Opierając się na danych za trzy kwartały minionego roku, pochodzących z TFG oraz za ostatni rok obrotowy, z TUI Group.

Niższe ceny, wyższe przychody

„TUI Poland ponownie mocno zaskakuje branżę tempem bardzo wysokiego wzrostu. […] Wprawdzie już wcześniej można było na podstawie różnych częściowych i skorelowanych informacji bez ryzyka popełnienia większego błędu szacować, że skala wzrostu tego wynosi co najmniej tyle co w roku 2017 (około 50 procent) lub nawet więcej. […]Dużo większej precyzji dodały szacunkom podane w listopadzie materiały […]. Te ostatnie pośrednio, ale dość jasno wskazywały na wzrost liczby klientów o przynajmniej 320-330 tysięcy, czyli na wzrost nie mniejszy niż 65-procentowy” – czytamy w informacji prasowej TravelData.

Jak pisze Andrzej Betlej: „Na razie przekazane ostatnio mediom informacje (z zastrzeżeniem, że odzwierciedlają jeszcze stan przed audytem) mówią, że wzrost liczby klientów wyniósł 70 procent do nawet 840 tysięcy (ostatecznie może ich być nieco mniej), zaś przychodów jedynie o około 60 procent, co wynika m.in. ze spadku średnich cen wycieczek. Oznaczać to może osiągnięcie rocznych obrotów w granicach 2,2 mld złotych.”

Zaznacza, że nie oznacza to jeszcze wyprzedzenia lidera polskiej branży turystyki zorganizowanej, czyli Itaki, ani pod względem liczby klientów (około 915 tysięcy), ani pod względem przychodów z turystyki (około 2,6 mld złotych).

Zaskakujący zysk netto TUI Poland

Co ciekawe, mimo stosowania agresywnej polityki cenowej, TUI Poland poprawia zysk netto o ponad dwie trzecie. Ma on wynieść około 20 milionów złotych.

„Można było raczej oczekiwać powtórzenia wyniku ubiegłorocznego (niecałe 12 milionów). Tajemnica może tkwić we fragmencie wypowiedzi Marka Andryszaka: „trochę się nam poszczęściło z zabezpieczeniem kursów walut i cen paliwa lotniczego” – wyjaśnia Andrzej Betlej.

Co ważne, według niego korzystne w tym roku rezultaty zabezpieczeń mogą wystąpić również u wielu innych organizatorów. Taką sytuację sygnalizuje w swoich raportach biuro Rainbow, w którym dodatni wynik na zabezpieczeniach może być w przybliżeniu lustrzanym odbiciem ubiegłorocznej straty, czyli być nieodległy od 18 milionów złotych.

Podobna sytuacja powinna wystąpić u wielu innych organizatorów i w ostatecznej konsekwencji „uratować” dodatni wynik branży jako całości, choć będzie on znacznie poniżej pierwotnych oczekiwań, jak również wyniku ubiegłorocznego.