Travelist.pl: grudzień rekordowym miesiącem rezerwacji

fot. Yevhenii Dubrovskyi /unsplash

Koniec roku sprzyjał planowaniu, w tym także podróży. Jak pokazują dane portalu rezerwacyjnego Travelist.pl, Polacy mocno wzięli sobie to do serca.  Eksperci odnotowali znaczący wzrost liczby rezerwacji dokonywanych między świętami a Nowym Rokiem, przekraczający nawet wyniki osiągnięte podczas „święta promocja” – Black Week.

Rok 2025 będzie dla Polaków czasem podróży. Tak wynika z danych portalu rezerwacyjnego Travelist.pl – końcówka 2024 roku sprzyjała nie tylko świątecznemu odpoczynkowi, ale i przekuwaniu marzeń w konkretne plany na nowy rok.

„W ostatnich dniach 2024 roku zaobserwowaliśmy ogromny wzrost liczby rezerwacji. Mimo że aktualnie prowadzimy świąteczną wyprzedaż i uruchomiliśmy szerokozasięgową kampanię telewizyjną, to ten wynik zaskoczył nawet nas. Takich wyników nie odnotowaliśmy nawet w trakcie Black Week, o reszcie roku nie wspominając. Być może obserwujemy nowy trend w turystyce, gdzie dla Polaków boom rezerwacyjny zaczyna się po świętach, a końcówka listopada pozostaje zarezerwowana na świąteczne zakupy” – mówi Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w Travelist.pl.

„Liczba rezerwacji między 26 a 30 grudnia w porównaniu do Black Week wzrosła o ponad 5 p.p. i prawie dwukrotnie w stosunku do reszty grudnia. Jeśli zaś zestawimy te dane do poprzednich lat, to możemy zaobserwować, że o ile osiągnęliśmy niemal identyczny wynik jak w tym samym okresie w 2023 roku, to porównując go z 2022 rokiem, wzrósł on o prawie o 10%. I to mimo znaczącego wzrostu cen. Obecnie średni koszt noclegu w dwuosobowym pokoju hotelowym o standardzie 4- lub 5-gwiazdek z wyżywieniem w pakiecie to 576 zł. W 2023 wyniósł 516 zł, a w 2022 – 491 zł” – dodaje.

Wzrost cen nie zniechęca Polaków. Ci, jak podkreślają eksperci, po świętach są gotowi wydać na podróże więcej. Średnia wartość rezerwacji wzrosła o 3 p.p. w porównaniu do Black Friday, o 8 p.p. do Black Week i 12 p.p. – do pozostałych dni grudnia.

Najpopularniejszy termin: ferie

Pierwsze województwa rozpoczną dwutygodniową zimową przerwę już 20 stycznia. Nic zatem dziwnego, że to właśnie ferie cieszą się największą popularnością wśród rezerwujących. Eksperci odnotowali, że 42 proc. transakcji dotyczyło tego okresu. Sporym zainteresowaniem cieszy się również zbliżający się długi weekend. Dzięki przypadającemu na poniedziałek 6 stycznia Świętu Trzech Króli na początku roku Polacy mogą cieszyć się trzema dniami wolnego. Rezerwacje na ten okres stanowią blisko 13 proc. wszystkich dokonanych transakcji. Co ciekawe, ponad 10 proc. wszystkich rezerwacji dotyczy stycznia – po długim weekendzie, ale jeszcze przed rozpoczęciem ferii.

Góry gonią morze

Eksperci wskazują, że po świętach najwięcej rezerwacji przypadnie właścicielom nadmorskich i górskich kurortów. Polskie wybrzeże wybrało nieco ponad 41 proc. rezerwujących, a południe kraju – ponad 38 proc.. Mocna pozycja gór, zwłaszcza w trwającym sezonie narciarskim, nie jest zaskoczeniem, mimo wyraźnie wyższych cen noclegów. Średni koszt pobytu w górach wynosi 659 zł, podczas gdy nad morzem – 498 zł.