Trzy niezwykłe atrakcje turystyczne uruchomione w czasie pandemii. Sprawdź gorące nowości Dubaju
Wyjątkowa owalna bryła muzeum przyszłości, multimedialna aranżacja dzieł sztuki i tajniki słynnego wysokościowca w kształcie żagla. Dubaj po pandemii wita turystów świeżo otwartymi atrakcjami turystycznymi. Sprawdź, czym wyróżnia się każda z nich.
Powiedzieć, że Dubaj zaskakuje co sezon nowościami to nic nie powiedzieć – wydaje się, że ambicją tego miasta jest przekraczanie coraz to nowych granic wyobraźni i ekstrawagancji. Dochodzi wręcz do paradoksu – nie jest żadnym zaskoczeniem to, że Dubaj zaskakuje nowościami. Większą niespodzianką niż wykorzystanie czasu pandemii do rozwinięcia nowych atrakcji turystycznych byłaby stagnacja i niezrobienie niczego. Podczas targów ATM 2022 pojawiła się okazja, by zwiedzić choć część obiektów, otworzonych dla zwiedzających w ostatnich latach.
Spojrzenie w przyszłość ludzkości
Muzeum Przyszłości przyciąga wzrok już z daleka – to niezwykły budynek, znajdujący się w samym centrum miasta, tuż przy hali targowej. W Dubaju nazywa się go najpiękniejszym budynkiem świata i ciężko odmówić mu urody. Ciężko też stwierdzić, czy jego owalna bryła lepiej prezentuje się za dnia, czy w nocy, gdy inskrypcje ją pokrywające są podświetlone. Jedno jest pewne – zdecydowanie nadaje centrum Dubaju nowego charakteru, intryguje i zachęca do zwiedzenia wnętrza. Bilet wstępu kosztuje 145 dirhamów.
Fasada Muzeum Przyszłości wykonana jest ze stali nierdzewnej i składa się z 1024 elementów wyprodukowanych w specjalistycznym procesie wspomaganym robotyką. Ma łącznie powierzchnię 17,6 mkw. Okrągły budynek ma symbolizować ludzkość; zielony pagórek, na którym się znajduje, to metafora ziemi, zaś pustka w owalnym pierścieniu pokazuje nieznaną przyszłość. Budynek pokryty jest zapisami cytatów Szejka Mohammeda Bin Rashida Al Maktouma w kaligrafii zaprojektowanej przez Mattara bin Laheja. W środku muzeum wita przybyszów przejrzystym jasny foyer, którego sklepienie również udekorowane jest arabskimi inskrypcjami.
Gdy skończymy podziwiać przestrzeń wejściową, kierujemy się do windy, która zabiera nas w „podróż do przyszłości” do roku 2071. Wjazd na wyższe piętra budynku stylizowany jest na lot w kosmos – ekrany ledowe wyświetlają naszą podróż ku gwiazdom, a winda przypomina śluzę promu kosmicznego. Po drodze obserwujemy planety, księżyc, aż wreszcie „dokujemy” w stacji kosmicznej i rozpoczynamy wędrówkę po pierwszej ekspozycji, poświęconej ekspansji ludzkości w przestrzeń międzyplanetarną. Mamy okazję zapoznać się ze szczegółami słynnych eskapad kosmicznych i statków wykorzystywanych w ich trakcie, a także z modelami i wizualizacjami obecnie funkcjonujących stacji kosmicznych.
Kolejna ekspozycja poświęcona jest naszej planecie i jej przyrodzie. Wrażenie robi niezwykła wizualizacja żyjącego ekosystemu lasu deszczowego, która pokazuje wszystkie jego ruchome mikroelementy w czasie rzeczywistym. Sceneria jak z „Awatara” przypomina nam, jakim niezwykłym cudem jest niedoceniana przez nas przyroda planety Ziemia. Ogromna sala z zaaranżowanym za pomocą świateł i szkła bankiem genetycznym gatunków występujących na Ziemi to jedno z najbardziej imponujących miejsc w całym obiekcie.
Najbardziej, oprócz wyjścia na taras znajdujący się w dolnej części „pierścienia”, czyli bryły samego muzeum. Wizyta po zmroku w tym miejscu, okolonym podświetlonymi inskrypcjami arabskimi, to kulminacja wizyty.
W muzeum jest oczywiście dużo więcej przestrzeni do odkrycia – są sale relaksacyjne, jest ekspozycja pojazdów przyszłości, a także przestrzeń dla dzieci (Future Heroes). Oferuje ona trzy główne doświadczenia: Imagine, Design i Build. Dają one dzieciom możliwość zabawy i nauki poprzez działania zachęcające do komunikacji, współpracy i kreatywności.
Nowy sposób chłonięcia sztuki
Dzięki możliwościom, które dają nowe technologie, synestezja w sztuce wchodzi w zupełnie nowy poziom. Co pozwala jeszcze bardziej rozkoszować się dziełami mistrzów, przybliżać je publiczności w zupełnie nowy, niewykorzystywany dotąd sposób. Wizyta w galerii i oglądanie oryginału oprawionego w ramki to oczywiście niezastąpione doznanie, ale nikt nie powiedział, że jest to jedynie słuszny sposób obcowania z malarstwem. Udowadnia to nowa multimedialna ekspozycja zlokalizowana na drugim piętrze Dubai Mall – Infinity des Lumieres. Bilet wstępu to koszt 125 dirhamów.
Nazywający sam siebie wirtualną galerią sztuki projekt to połączenie wielkoformatowych wizualizacji, animacji i muzyki oraz rozległej, ciekawie zaaranżowanej przestrzeni. Ekspozycja składa się z trzech pokazów – pierwszy z nich poświęcony jest malarstwu Vincenta Van Gogha, drugi – XIX-wiecznej sztuce japońskiej, ostatni zaś, fenomenowi nieskończoności kosmosu.
Wchodząc do wnętrza tej niezwykłej „galerii” widz ma wrażenie, że dosłownie znalazł się we wnętrzu obrazu. Otoczeni przesuwającymi się po ogromnych ekranach, zlokalizowanych nie tylko na ścianach, ale też pomiędzy nimi, na obszernych owalnych filarach i na podłodzie, widzowie mogą chłonąć sztukę, spacerując między wizualizacjami bądź siedząc na wygodnych pufach i siedziskach. Do projekcji w wysublimowany sposób dobrano podkład muzyczny – zarówno muzykę klasyczną, jak i przeboje jazzowe czy soul.
Zdecydowanie największe wrażenie robi aranżacja obrazów Van Gogha. Wykorzystanie technologii cyfrowej pozwoliło dosłownie ożywić jego dzieła, które mienią się kolorami, poruszają się, a przy dźwiękach muzyki oddziałują na wszystkie zmysły. Ten pokaz jest najdłuższy, trwa prawie 36 minut, ale czas mija niepostrzeżenie. Przy tworzeniu ekspozycji wykorzystano 163 obrazy i 15 kompozycji muzycznych. Zabierają nas one w podróż, obrazującą ewolucję artystyczną malarza, od ciemnych barw poprzez tematy z dominującymi odcieniami ombre krajobrazów niderlandzkich, aż po żywe barwy Paryża i piękno natury Prowansji.
Tajemnice największego żagla świata
Wysokościowiec w kształcie żagla, słynny hotel Burdż al Arab, to jeden z symboli nowoczesnego Dubaju. Jego luksusowe wnętrza to kwintesencja emirackiego przepychu – kapiące od złota, urządzone z wykorzystaniem najdroższych materiałów, mają olśniewać i imponować. Nie bez powodu nazywa się go jedynym siedmiogwiazdkowym hotelem na świecie. Liczba rekordów, które bije Burdż al Arab jest długa, łącznie z najdroższym koktajlem na świecie – za ponad 27 tys. dirhamów.
Sławę „żaglowca” i jego unikalność postanowiono wykorzystać tworząc tutaj nowy produkt turystyczny. Inside Burj Al Arab to wycieczka po ekspozycjach tematycznych, połączona ze zwiedzaniem Apartamentu Królewskiego – najdroższego i najpyszniej urządzonego w całym hotelu. Ceny zwiedzania zaczynają się od 249 dirhamów.
Wizytę zaczynamy w lobby hotelowym, które robi ogromne wrażenie, daje bowiem wgląd we wnętrze konstrukcji „żagla”. Jest to też najwyższe atrium hotelowe na świecie, mierzące aż 180 metrów. Jest ono wypełnione naturalnym światłem wlewającym się przez rozległe szyby, otoczone złotymi kolumnami. Centrum stanowi fontanna, w której łuki wodne „skaczą” na wysokość ponad 42 metrów.
Sam Królewski Apartament jest atrakcją samą w sobie. Dziś udostępniony jest wyłącznie do zwiedzania, ale swego czasu za noc tutaj trzeba było zapłacić 25 tys. dirhamów. Mieszkali tu m.in. Angelina Jolie, Nelson Mandela i inne światowe sławy. Jego powierzchnia to 780 mkw.
Na dwóch piętrach znajdują się dwie sypialnie, w tym jedna z obracającym się łóżkiem, trzy łazienki, w tym dwie z jacuzzi, a także gabinet, jadalnia i pokoje dzienne, w tym obszerne pomieszczenie do spotkań. Wystrój ma pokazywać bogactwo i przepych, dominują czerwone atłasy, pozłacane obicia i okucia. W łazienkach – złoto i marmur. Złote są nawet elementy armatury. Pozłacana jest piana w jacuzzi. Widać, że nie hamowano się tutaj, jeśli chodzi o epatowanie bogactwem.
Wizyta w tak urządzonych wnętrzach to dla „zwykłego śmiertelnika” ciekawe doświadczenie, jednak równie ciekawa jest ekspozycja poświęcona rozmaitym aspektom budowy i funkcjonowania hotelu. Dowiadujemy się z niej między innymi tego, że w Burdż Al Arab mieszka 3,5 tys. ryb, karmionych ludzką ręką, a w piwnicach budynku znajduje się szpital dla ryb i żółwi. Do roku 2020 wyleczono tam i wypuszczono na wolność ponad dwa tysiące żółwi.
Jedna z sal ekspozycji poświęcona jest samemu projektowi budynku w kształcie żagla. Dowiadujemy się m.in., że do jego zbudowania wykorzystano 70 tys. mkw betonu i 9 tys. ton stali. W wykonanie projektu zaangażowanych było 250 architektów i ponad 3 tys. firm. Najdłuższym elementem konstrukcji jest 85-metrowe przęsło ważące 165 ton. I, jako złota wisienka na torcie, informacja o kruszcu wykorzystanym do ozdabiania budowli. Burdż al Arab pokrywa w sumie 1790 mkw 24-karatowego złota. Wnętrza zdobią 24 tys. mkw włoskiego marmuru Statuario, zaś do ozdobienia sufitu w holu antresoli wykorzystano 21 tys. kryształów Svarovski.
POWIĄZANE WPISY
31 października 2024
(R)ewolucja w turystyce dzieje się teraz. Obyśmy jej nie przegapili. [XV Forum Promocji Turystycznej]
Zmiany na rynku turystycznym, rewolucja technologiczna, nowa strategia rozwoju - to…
0 Komentarzy22 Minuty
28 października 2024
Dubaj szykuje się na zakupowe szaleństwo
Rozrywka na żywo, koncerty gwiazd, wyjątkowe oferty i zakupowe szaleństwo w czystej…
0 Komentarzy1 Minuty
23 października 2024
Malbork: nie tylko zamek, ale całe miasto pełne niespodzianek
Malbork to nie tylko zamek krzyżacki przyciągający setki tysięcy turystów rocznie, ale…
0 Komentarzy4 Minuty
23 października 2024
Saksonia zaprasza na jarmarki bożonarodzeniowe
Saksończycy od wieków słyną z kultywowania tradycji bożonarodzeniowych. Nie bez kozery…
0 Komentarzy5 Minuty
16 października 2024
„Najlepszym środkiem promocji Korei Południowej jest K-pop”
Zwiększenie liczby polskich turystów do 30 tys. rocznie – taki cel stawia przed sobą…
0 Komentarzy4 Minuty
9 października 2024
Rekordowy wzrost zainteresowania Austrią wśród polskich turystów
0 Komentarzy3 Minuty
7 października 2024
Łukasz Habaj: kupując Thomasa Cooka nabyliśmy rozpoznawalność marki. Konkurujemy z touroperatorami o tego samego klienta
Kupując Thomasa Cooka po atrakcyjnej cenie eSky nabył rozpoznawalność na rynkach Europy…
0 Komentarzy24 Minuty
5 października 2024
Afera dziennikarza BBC. Brak wózków pokładowych dotyczy większości przewoźników
Frank Gardner, dziennikarz BBC podróżując z Warszawy do Londynu spotkał się z brakiem…
0 Komentarzy3 Minuty
4 października 2024
Tabarka – w poszukiwaniu prawdziwej Tunezji
Położona tuż przy granicy z Algierią Tabarka zachwyca plażami i świetnymi warunkami do…
0 Komentarzy5 Minuty