TUI myli rynek wrocławski z krakowskim. I puszcza to w świat

Nawet przyzwyczajonych do fake newsów odbiorców treści internetowych trudno rozbawić oczywistą pomyłką. Ale gdy największy z europejskich touroperatorów myli rynek wrocławski z krakowskim i daje to jako reklamę na Onecie – nie sposób nie parsknąć śmiechem.

Wydawałoby się, że w branży turystycznej do takiej pomyłki nie ma prawa dojść. Gdzie Rzym, gdzie Krym – rynki wrocławski i krakowski to dwa najbardziej charakterystyczne centra polskich starówek. A krakowskie sukiennice powinni rozpoznać nie tylko Polacy, ale i obywatele innych państw europejskich.

Choć okazuje się, że nie ci zatrudnieniu w renomowanej firmie turystycznej, jaką jest TUI. Ci bowiem dokonali rzeczy niebywałej – ofertę spaceru po wrocławskim starym mieście zilustrowali… zdjęciem krakowskiego rynku. Z sukiennicami. Z Mickiewiczem. Z kościołem św. Wojciecha. I gołębiami. Słowem, tym widokiem powszechnie znanym i – wydawałoby się – niemożliwym do pomylenia z żadnym innym.

Pomyłki mogą zdarzać się każdemu, ale tak się stało, że akurat reklama tego produktu, z ilustracją i tytułem, trafiła poprzez reklamy Google, na popularne serwisy internetowe. I uświetniła – dla niektórych użytkowników – na przykład główną stronę Onetu. W ten sposób TUI „strollowało” polskie media głównego nurtu wbijając im ten „kwiatek” na główną stronę.

Pozostaje mieć nadzieję, że gdyby materiał ten trafił do redakcji jako informacja prasowa, to ktoś by się zorientował…