Turystyka według TVN
Polscy touroperatorzy, do cna przesiąknięci duchem zwierzęcego kapitalizmu, wysłali turystów na pewną śmierć, mimo że MSZ biło na alarm i głosiło czerwonymi, dużymi, niemożliwymi do przegapienia literami: „NIE JEDŹ DO TUNEZJI”. Taką tezę próbują od kilku dni przeforsować redaktorzy TVN.
Dobrze, że niektórzy spośród nich świecą nam przykładem i pokazują, jak organizować zagraniczne podróże w sposób prawdziwie profesjonalny. Ucz, się, turystyczna branżo, o wypoczynku ekonomicznym, prostym i przyjemnym, od redaktora Jarosława Kuźniara.
Od lat w mediach głównego nurtu funkcjonuje ten sam mechanizm, uruchamiany, gdy wydarzy się jakakolwiek tragedia. Relacje na żywo, wypowiedzi ekspertów, a następnie niezwykle subtelne poszukiwanie kozła ofiarnego. Ktoś z pewnością zaniedbał, nie zareagował, mógł uprzedzić i przewidzieć. Schemat ten sprawdza się w zasadzie w wypadku każdego newsa, którego treścią jest zdarzenie nagłe, tragiczne w skutkach.
Jeszcze kilka dni temu zastanawiało mnie, czemu telewizja TVN próbuje za wszelką cenę „zwalić” winę za śmierć polskich turystów w Tunezji na polskich touroperatorów, będąc głuchą na argumenty o tym, że to co MSZ nazywa „systemem ostrzeżeń dla podróżnych” jest jedną wielką zabałaganioną kpiną. No i oświeciło mnie. Zwalczają po prostu konkurencję w imieniu swojego redakcyjnego kolegi Jarosława Kuźniara, współwłaściciela biura działającego pod marką goforworld.com
Zapomnijcie o czarterach do Tunezji i Egiptu, hotelach na gwarancji, ofercie katalogowej w przystępnej dla polskiego klienta cenie – to dobre dla podróżujących z reklamówką z Biedronki prostych ludzi, koniecznie zaopatrzonych w kanapki z jajkiem, tak niemiłe wrażliwemu powonieniu TVN-owej gwiazdy. Prawdziwą elitarną turystyką są niszowe wyjazdy na Islandię za 7900 zł bez wyżywienia, albo prawdziwa męska przygoda, czyli podróż koleją transsyberyjską, podczas której trzeba zmierzyć się z własnymi słabościami oraz hejtem na Twitterze.
Jarosław Kuźniar może polską branżę sporo nauczyć, zarówno jeśli chodzi o kulturę podróżowania, jak i profesjonalizm w przygotowaniu pobytu za granicą:
„Zachęcamy do schodzenia z tych najpopularniejszych turystycznych szlaków i odkrywania nowych miejsc, lokalnych zwyczajów, historii i kultury inaczej niż proponują to przewodniki. Chcemy, by uczestnicy tych podróży mogli się czegoś nauczyć, zobaczyć coś wyjątkowego i by wracali z nich bogatsi o kolejne doświadczenia.” – zachęca do korzystania z oferty swojego biura Kuźniar.
O tym, do jakiego stopnia stwierdzenie to zgodne jest z prawdą, przekonaliśmy się, gdy pan redaktor udzielił wywiadu magazynowi „Grazia.” Zdradził w nim kulisy swoich podróżniczych sukcesów, oraz powiedział więcej o doświadczeniach, w jakie wzbogacimy się wybierając się z nim w podróż:
„Na podróż z dzieckiem wcale nie jest trudno się spakować, nie trzeba brać wanienek, krzesełek i bóg wie, czego jeszcze. Fotelik samochodowy? Nie ma sensu. Do Kanady i USA nie braliśmy żadnych gadżetów. Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało.”
Szczyt kultury i profesjonalizmu Kuźniara wprawił internautów w zachwyt, dali mu zresztą obfity wyraz na Twitterze, twórczo przerabiając tę filozofię podróżowania i podpowiadając, jak można stosować ją w każdym obszarze codziennego życia. Zainteresowanych odsyłam do hashtagu #sekretyKuźniara.
Wobec tak zacnej, uczciwej i bezpośredniej postawy cała branża turystyczna powinna z pokorą pochylić głowy i posypać głowy popiołem. Zamiast, zaślepieni żądzą zysku, wysyłać turystów do Tunezji, do pięciogwiazdkowych hoteli i jeszcze żądać od nich opłacenia całej ceny wyjazdu, touroperatorzy mogą wszak wziąć przykład z kolegi „po fachu” i zorganizować im prawdziwie elitarny, bezpieczny i tani wyjazd. Zapłaci klient 7900 zł, bilet na Islandię ma zapewniony, przespać może się zapewne na lotnisku, a wykarmić w opiece społecznej, bo za darmo. Bagażu nie potrzebuje, bo wszystko wypożyczyć może sobie w Bónusie. Dobrze, że mamy TVN, bo gdzie indziej nauczylibyśmy się profesjonalnego podejścia do wypoczynku.
POWIĄZANE WPISY
1 kwietnia 2022
Słoń Aleksander prelegentem X Forum Promocji Turystycznej. „To będzie merytoryczny gwóźdź programu”
„Nareszcie będzie zwięźle i na temat” – ocenia jeden z wieloletnich uczestników Forów…
0 Komentarzy3 Minuty
10 października 2021
Olsztyn tu, Olsztyn tam, czyli jak Wirtualna.pl uczy geografii Polski
Według portalu Wirtualna Polska (WP.pl) Olsztyn koło Częstochowy, to miasteczko z wieloma…
0 Komentarzy1 Minuty
1 kwietnia 2020
Program Balkon+ uratuje turystykę. Rajska plaża w każdym domu
Rzutem na taśmę do tarczy antykryzysowej wprowadzono ratunkowy projekt dla branży…
0 Komentarzy3 Minuty
18 lutego 2020
Corendon pokazuje agentom Turcję (II)
Ponad 40 przedstawicieli bur podróży z całej Polski wzięło w VIP FAM TRIPIE…
0 Komentarzy1 Minuty
17 lutego 2020
Corendon pokazuje agentom Turcję (I)
Ponad 40 przedstawicieli bur podróży z całej Polski uczestniczy w VIP FAM TRIPIE…
1 Komentarz1 Minuta
13 stycznia 2020
„Kończ Waść, wstydu oszczędź” nie działa na Podlasiu, czyli zarządzanie kryzysowe w wydaniu urzędników
„Miała być promocja województwa, że zacytuję, a tu d.pa wyszła” – zagaja Stanisława…
0 Komentarzy7 Minuty
2 grudnia 2019
Agenci ETI bawili się w Port Ghalib [GALERIA ZDJĘĆ]
Zakończona już impreza ETI VIP World Academy 2019, na którą zaproszeni zostali agenci…
1 Komentarz2 Minuty
26 listopada 2019
To była noc! Gala dinner na ETI VIP World Academy [GALERIA ZDJĘĆ]
Pierwszy dzień oficjalnych spotkań i paneli dyskusyjnych podczas ETI VIP World Academy…
0 Komentarzy1 Minuty
11 sierpnia 2019
TUI myli rynek wrocławski z krakowskim. I puszcza to w świat
Nawet przyzwyczajonych do fake newsów odbiorców treści internetowych trudno rozbawić…
0 Komentarzy1 Minuty
Pięknie pan Kuźniar wystawił się na strzał. A co do Tunezji i podobnych medialnych nagonek, to my jako branża, powinniśmy konsekwentnie przedstawiać nasz punkt widzenia, np.: http://krzysztofmatys.blog.onet.pl/2015/03/20/tunezja-turystyka-po-zamachu/