Ustawa odszkodowawcza w Senacie: nadal nieznane stanowisko rządu

ustawa odszkodowawcza Senat
Debata o ustawie odszkodowawczej / fot. Facebook

W Senacie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 (inicjatywa grupy senatorów). Projekt będzie głosowany pod koniec posiedzenia Senatu. Nadal nie wiemy, czy w Sejmie poprze go rząd.

Projekt określa podstawy, zakres i tryb wyrównywania strat majątkowych, powstałych w następstwie ograniczenia wolności i praw człowieka oraz obywatela w czasie epidemii COVID-19. Zgodnie z projektem, odszkodowanie ma być przyznawane na pisemny wniosek poszkodowanego złożony do wojewody właściwego ze względu na miejsce powstania straty majątkowej. Odszkodowanie, które miałoby przysługiwać od Skarbu Państwa, zostanie pomniejszone o równowartość pomocy udzielonej poszkodowanemu na podstawie przepisów przyjętych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Przedsiębiorca będzie mógł się odwołać od odmowy przyznania odszkodowania w ciągu 30 dni od dnia doręczenia decyzji w tej sprawie i wnieść powództwo do sądu powszechnego.

Możliwość odszkodowania do 70 proc.

Senator sprawozdawca Krzysztof Kwiatkowski powiedział: „Prace nad ustawą były wyjątkowe, bo wyjątkowe są oczekiwania wobec tej ustawy i wielkie jest nią zainteresowanie. To ustawa, która uwzględnia wszystkich, którzy do tej pory nie otrzymali pomocy lub otrzymali ją w stopniu niewystarczającym w stosunku do potrzeb.”

Ostatnie poprawki przegłosowane przez komisje senackie określiły ograniczenie roszczenia przedsiębiorcy do 70 proc. poniesionej szkody na skutek zamknięcia lub ograniczenia prowadzonej działalności gospodarczej, pomniejszonej o otrzymaną pomoc państwa, bieg przedawnienia roszczenia. Tak więc projekt ustawy po poprawkach przewiduje pokrycie 70 proc. strat majątkowych poniesionych w wyniku działań Rządu. Kwota ta pomniejszona ma być o wysokość dotacji otrzymanych już przez danego przedsiębiorcę.

Senator Kwiatkowski podkreślił, że ustawa nie eliminuje nikogo z otrzymania pomocy, jeśli rzeczywiście poniósł stratę i powinna wyrównać szanse firm na otrzymanie środków w oparciu o zasady prawa cywilnego. To miałaby być jej najistotniejsza siła w porównaniu z tarczami antykryzysowymi, których reguły i algorytmy wykluczały całe grupy firm.

Ustawa pomogłaby każdej poszkodowanej firmie

„Ta ustawa to swoista ugoda między Państwem a Obywatele. Obywatele zgodzą się na 70 proc. odszkodowania, by nie musieć wytaczać procesów” – dodał Kwiatkowski.

Polska przeznaczyła do tej pory na pomoc w ramach wszystkich tarcz pomocowych 13 proc. PKB. Dla porównania Niemcy przeznaczyły dotychczas 39 proc. swojego PKB, Wielka Brytania ponad 32 proc. a Francja 23,5 proc. PKB. Ustawa ma na celu nie tylko umożliwienie firmom uzyskania odszkodowań, ale przede wszystkim ochronę Skarbu Państwa przed o wiele wyższym kosztem wypłaty odszkodowań na skutek przewidywanych przegranych w sądach sprawach. Kwiatkowski zwrócił uwagę, że ta ustawa będzie na pewno kosztować mniej, niż gdyby nie została wprowadzona. „To ustawa najważniejsza w tej kadencji” – powiedział.

Senator Jerzy Czerwiński zapytał jakie szkody i straty mógł ponieść przedsiębiorca wskutek działań Państwa. Krzysztof Kwiatkowski podał przykłady: straty majątkowe to np. koszty czynszu lokalu, którego nie może wykorzystywać, wynagrodzenia pracowników, którzy nie mogą obsługiwać klientów, raty leasingowe autokarów, które nie mogą wozić pasażerów. Szkoda majątkowa to również utracone korzyści wskutek zamknięcia na przykład restauracji.

Senator Robert Dowhan zapytał, czy z tej pomocy skorzystają te firmy, które rozpoczęły działalność w 2020 roku lub przekształciły się na przykład w spółki. Kwiatkowski wyjaśnił: „Pomoc nie jest warunkowana od osobowości prawnej, tylko od tego czy firma poniosła straty czy nie. W ustawie zaproponowaliśmy, że pomoc ma być udzielana każdemu przedsiębiorcy, który poniósł szkody.”

Rząd nie wie jeszcze, czy poprze projekt

„Dziś wiemy, że zakończyć walkę z pandemią wcale nie jest tak łatwo – jej horyzont jest dłuższy niż na początku się wydawało. Dla zachowania potencjału gospodarczego Polski to jest sprawa niesłychanie doniosła. Mnóstwo podmiotów w sektorze MŚP ma poczucie, że jest dyskryminowanych przez polski rząd, a duże korporacje jakoś potrafią przekonać do swoich racji administrację publiczną i mają o wiele bardziej przyjazne rozwiązania” – mówił senator Jan Maria Jackowski.

Zapytał też obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy nastąpiła jakaś ewolucja w stanowisku strony rządowej, by zaproponować rozwiązania wychodzące naprzeciw tym zaproponowanym w projekcie ustawy.

Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Marek Niedużak podkreślił, że występuje jedynie w imieniu swojego resortu, a rząd nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie projektu. Stanowisko to może być kluczowe dla dalszych losów ustawy w Sejmie

„Działajmy ponad polityką”

Senator Robert Dowhan skomentował: „Państwo musi wyjść jakoś z twarzą z tej sytuacji, a na dziś ja tego nie widzę. Pisałem wielokrotnie do ówczesnej wicepremier Emilewicz o przedsiębiorcach, którzy nie łapią się na tarczę z błahych powodów, ale nic z tego nie wyszło. Dobrym określeniem jest to, że ta ustawa byłaby swego rodzaju ugodą między państwem a przedsiębiorcami, którzy na pewno pójdą do sądu. Ten projekt powinien być rozpatrzony, jeśli rząd chce przypisać sobie ten projekt, ja nie będę temu oponował. Rząd może nawet zgłosić swój projekt oparty o ten i my go poprzemy. Musimy stanąć ponad podziałami politycznymi, bo tutaj chodzi o gospodarkę.”

„Pieniądze trafią do właścicieli galerii handlowych”

Im bliżej końca debaty, tym bardziej rosły emocje i nasilał się konflikt wokół projektu. Przebiegał on w linii koalicja rządząca-opozycja.

„Tą ustawą Senat chce pomóc rządowi, a przede wszystkim polskim przedsiębiorcom i ludziom u nich zatrudnionym. Dla mnie ta ustawa jest testem tego, czy rząd jest rządem PiS czy rządem Polski” – mówił senator Jacek Bury.

„Podczas tej debaty słychać demagogię, populizm i wrzask. Obrażacie polski rząd, wystawiacie mu same negatywne oceny. Tymczasem rząd Zjednoczonej Prawicy od roku zmaga się z pandemią, jakiej jeszcze w historii nie było. I efekty tej walki są doceniane przez cały świat. Jesteśmy podawani za przykład rozwagi i długofalowego myślenia. Gospodarka Polski jest w całkiem dobrej kondycji na tle gospodarek europejskich. Mamy szanse wyjść z zapaści covidowej tak, aby szybko zacząć odrabiać straty” – ripostował senator Marek Pęk.

„W ocenie skutków regulacji czytamy, że 22 mld z 40 mld kwoty przewidywanych odszkodowań mają trafić do właścicieli galerii handlowych. Czy takie są intencje twórców tej ustawy? Trzeba głębiej rozważyć skutki tej ustawy i jej finansowe konsekwencje. Rozmawiając o niej trzeba widzieć, ile już środków trafiło do przedsiębiorców w ramach tarcz stworzonych przez rząd” – dopytywał senator Grzegorz Bierecki i złożył wniosek o skierowanie ustawy do senackiej komisji łączonej, m.in. odpowiedzialnej za budżet i finanse publiczne.

Krzysztof Kwiatkowski odparł, że 40 mld zapisane w ocenie to kwota pomniejszona o dotychczas wypłacone odszkodowania, zaś pieniądze pójdą do osób prowadzących sklepy w galeriach handlowych, nie zaś do ich właścicieli. „To są pieniądze dla tych, którzy od wielu miesięcy walczą o przeżycie. Ten wniosek wynika z braku umiejętności czytania skutków regulacji. Dlatego myślę, że zostanie odrzucony.”

Wniosek został odrzucony, po czym nastąpiła kolejna dyskusja na temat wystąpienia senatora Pęka. Podkreślano, że projekt nie jest polityczny i nie powinien być osią takiego sporu, gdyż został zgłoszony przez koło senatorów niezależnych.

Ustawa przywróciłaby sprawiedliwość?

Po zakończeniu posiedzenia odbyła się konferencja senatorów wnioskodawców z przedstawicielami branż zamkniętych. Przypomniano założenia projektu i podkreślono, że gdyby został przyjęty, uzupełniłby dotychczasowe programy odszkodowawcze i przywróciły sprawiedliwość dla tych przedsiębiorców, którzy zostali w nich pominięci.

konferencja ustawa odszkodowawcza senat
Konferencja w sprawie ustawy odszkodowawczej / fot. Facebook

„Od 12 miesięcy nie możemy wykonywać swojej pracy i spotykamy się ze stroną rządową w sprawie pomocy i powrotu do funkcjonowania. Nie przetrwamy kolejnego roku. Ta ustawa pozwoliłaby nam dalej funkcjonować na bardzo dobrze zorganizowanym rynku. Prosimy o odszkodowania dla firm, które jeszcze pomocy nie dostały. Większość senatorów popiera tę ustawę, prosimy o dialog ze strony rządu. Prosimy o działania niezależne od polityki” – mówiła Olga Krzemińska-Zasadzka z Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń.

Projekt będzie głosowany w bloku pod koniec bieżącego posiedzenia Senatu. Można się spodziewać, że zostanie przyjęty, za czym opowiadają się nie tylko senatorowie opozycji, ale również część tych związanych z koalicją rządzącą.

AKTUALIZACJA

Ustawa została przyjęta przez Senat w głosowaniu. 53 senatorów było za, 46 przeciw, jeden się wstrzymał.

Senatorowie poparli ustawę odszkodowawczą. Propozycja zmian jej zakresu