Żelazo i wino w Ferreira de Alentejo
Trudno uwierzyć, ale w Ferreira de Alentejo w Portugalii, w regionie Alentejo, które w nazwie ma słowo kowal i kiedyś słynęło z kowalstwa, dzisiaj istnieje tylko jeden zakład kowalski. Dużo więcej jest miejsc, w których można spróbować dobrego wina.
Przed wiekami miasteczko w regionie Alentejo nosiło nazwę Singa. Jak głosi legenda, w V wieku podczas oblężenia miasta przez barbarzyńców, żona kowala (Ferreira czyli po polsku – Kowalska) wzięła udział w obronie rzucając we wrogów między innymi sprzętami kowalskimi. Na pamiątkę tego wydarzenia miasto zmieniło nazwę na obecną – Ferreira a w kilku miejscach można zobaczyć pomnik dzielnej kobiety.
Ferreira słynęła z zakładów kowalskich, kuźni. Sztuka wykonywania mebli, ogrodzeń i ozdób z kutego żelaza stała się wizytówka miasteczka. Obecnie działa tylko jeden zakład kowalski.
Znaleźć go jest bardzo łatwo. Znajduje się nieco ponad sto metrów od najbardziej charakterystycznego zabytku Ferreiry – kaplicy kalwaryjskiej, Capela do Calvário (znanej jako Capela de Santa Maria Madalena). Kaplica pochodzi z XVII wieku (w XIX wieku została przeniesiona na obecne miejsce) ma kształt cylindryczny i przykryta jest kopułą, ta z kolei zwieńczona jest sześcioboczną latarnią.
Całość jest pobielona a w tynku (zwłaszcza w kopule) tkwią nieregularnie rozmieszczone szare kawałki skał granitowych. Symbolizują one kamienie, którymi rzucano w Jezusa podczas Drogi Krzyżowej.
Kilkanaście kroków od kaplicy zaczyna się ulica kapitana Mouzinho (Rua Capitao Mouzinho). To jedna z zabytkowych uliczek miasteczka, z zachowanym oryginalnym brukiem kostkowym i chodnikiem pokrytym mozaiką.
Na samym początku, po lewej stronie duże wrota zapraszają do wspomnianego jedynego zakładu kowalskiego w mieście. „Camas de ferro” rozpoczął działalność 70 lat temu, ale niestety wygląda na to, że i to miejsce niedługo zostanie zamknięte. Od początku istnienia zakład specjalizował się w wykonywaniu łóżek na zamówienie. Produkuje też repliki zabytkowych łóżek oraz łóżek według wymyślonych przez klientów wzorów. Oprócz łóżek możliwe jest zamówienie żelaznych kutych stołów, krzeseł czy półek oraz bram, balustrad, ram okiennych lub ozdób żelaznych w najróżniejszych kształtach – kwiatów, ślimaków, ryb. Jeszcze kilka lat zakład produkował również narzędzia: motyki, kosy i siekiery.
Władze Ferreiry mają plan zorganizowania przy miejscowym centrum sztuki kursów kowalstwa, by sztuka i rzemiosło, z których słynęło miasteczko przetrwały.
Kilku minut spaceru dzieli nas od Domu Wina – Tawerny Józefa Lelito. To lokal założony w 1924 roku obecnie służący jako małe muzeum wina. Można obejrzeć amfory o pojemności tysiąca litrów, dzbany butelki. W podłodze duży otwór zapobiegła marnowaniu wina, które czasami wyciekało z amfor – wtedy ściekało podłogą do otworu, pod którym w piwnicy stała amfora „zbierająca” wino. Możemy też wysłuchać opowieści o tradycjach lokalnego wina. Miesięcznie to miejsce odwiedza około pół tysiąc osób.
Jednak, żeby spróbować miejscowego wina, najlepiej udać o minutę stąd.
Adega do Patio, to pensjonat, tawerna, winiarnia i mini centrum kulturalne w jednym. Budynek z kilkoma kondygnacjami otacza niewielkie patio z przylegającą doń piwniczką. Właścicielem jest Rui Colaço, niesłychanie gościnny, towarzyski, jowialny, ze swadą opowiadający o swoim małym królestwie. Sześć pokoi gościnnych znajduje sią na piętrach (na górnym tarasie znajduje się także mały basen), na parterze zaś – wspólne sale do biesiadowania (45 miejsc siedzących). Stoi pianino, stół bilardowy, kanapy, fotele i krzesła. Na ścianach, na półkach w przeszklonych szafkach mnóstwo pamiątek z podróży gospodarza: rzeźby afrykańskie, figurki, maski, zdjęcia, plakaty. Bardzo często organizowane są tutaj imprezy kulturalne, często też wspólne śpiewanki są improwizowane przez gości (zarówno mieszkańców Ferreiry, jak i turystów).
W patio, pod zadaszeniem ustawionych jest kilka stołów. Tuż obok wejście do wspomnianej piwniczki. Jeszcze 22 lata temu, kiedy zmarł dziadek obecnego właściciela, cały dom był bez dachu, obecnie nie można sobie tego wyobrazić. Piwniczka winna nie była wcześniej używana do przechowywania wina, była magazynem. Dopiero Rui ją przebudował (z zachowaniem 200 letnich ścian) i obecnie tutaj właśnie odbywają się degustacje win jego produkcji. Rui produkuje 1500 litrów wina rocznie (białego, czerwonego oraz różowego).
To idealne miejsce by popróbować wina z amfory (Vinho de Talha) i posłuchać barwnych opowieści gospodarza (w języku angielskim) o tym, jak tuta trafił, jak się stał hotelarzem i winiarzem, o Ferreirze i jej ludziach.
POWIĄZANE WPISY
19 listopada 2024
Milenium koronacji – święto lokalne czy narodowy symbol?
Gdy w 2025 roku Gniezno stanie się centrum obchodów Milenium Koronacji Bolesława…
0 Komentarzy17 Minuty
13 listopada 2024
Sara Binmahfoodh: Chcemy zmienić postrzeganie Arabii Saudyjskiej. Najlepszym sposobem na to jest podróż
Arabia Saudyjska cieszy się coraz większym zainteresowaniem polskich turystów. Budzi…
0 Komentarzy9 Minuty
13 listopada 2024
Szwajcarskie Cztery Doliny – sezon rusza w połowie listopada
Cztery Doliny w Szwajcarii to prawdziwy raj dla narciarzy i dla tych, którzy szukają…
0 Komentarzy7 Minuty
12 listopada 2024
Wakacje w Tunezji? Odkurzcie swoje paszporty
Nie należy się spodziewać prolongowania wygodnego dla klientów biur podróży wjazdu na…
0 Komentarzy5 Minuty
6 listopada 2024
Od Sulejówka po Otwock – śladami historii i przyrody po Mazowszu
Podróż od Sulejówka do Otwocka to oryginalne połączenie historii, patriotyzmu i przyrody.…
0 Komentarzy3 Minuty
31 października 2024
(R)ewolucja w turystyce dzieje się teraz. Obyśmy jej nie przegapili. [XV Forum Promocji Turystycznej]
Zmiany na rynku turystycznym, rewolucja technologiczna, nowa strategia rozwoju - to…
0 Komentarzy22 Minuty
23 października 2024
Malbork: nie tylko zamek, ale całe miasto pełne niespodzianek
Malbork to nie tylko zamek krzyżacki przyciągający setki tysięcy turystów rocznie, ale…
0 Komentarzy4 Minuty
16 października 2024
„Najlepszym środkiem promocji Korei Południowej jest K-pop”
Zwiększenie liczby polskich turystów do 30 tys. rocznie – taki cel stawia przed sobą…
0 Komentarzy4 Minuty
7 października 2024
Łukasz Habaj: kupując Thomasa Cooka nabyliśmy rozpoznawalność marki. Konkurujemy z touroperatorami o tego samego klienta
Kupując Thomasa Cooka po atrakcyjnej cenie eSky nabył rozpoznawalność na rynkach Europy…
0 Komentarzy24 Minuty